- Przesyłam zdjęcia, które zrobiłam przed chwilą, bo szlag mnie trafia - pisze do redakcji mieszkanka centrum. - Myślę, że opis będzie zbędny... W kwestii pasów nadal ludzie przebiegają (tu przy uchu też telefonik) a auta sobie parkują i to jeszcze jak. To nie tak, że ja stoję przy oknie i szukam sensacji na siłę, tak cały dzień, ale dziś udało się uchwycić kwintesencję. Tydzień temu babeczka pod autobus się pchała na pasy, to się nie zatrzymał, strąbił - wystraszyła się i zawróciła. Tu chyba trzeba w kogoś przywalić, żeby sytuacja się zmieniła...
Pół roku temu informowaliśmy o likwidacji 3 przejść dla pieszych na placu Zamkowym w Oławie. Zlikwidowano przejście na wysokości ul. Wrocławskiej, jedno na wysokości ul. Krótkiej i jedno na wysokości pawilonów, zwanych plastrami miodu. Jako ilustrację likwidacji pokazaliśmy przejście przy pomniku Jana Pawła II z zamalowanymi na czarno pasami. Krystian Rzemykowski z Powiatowego Zarządu Dróg w Oławie tłumaczył nam wtedy, że powodów likwidacji przejść jest kilka. Pierwszy to zwiększający się ruch samochodowy w mieście - przejścia są likwidowane, aby poprawić płynność ruchu samochodowego, który dodatkowo został zahamowany nowymi przepisami, powodującymi, że pieszy już tylko podchodząc do przejścia zatrzymuje ruch wszystkich pojazdów. Kolejny powód to stare przepisy, które do tej pory nie były przestrzegane, bo prawo mówi, że przejścia dla pieszych powinny być w odległości nie mniejszej niż 100 m od siebie, a na placu Zamkowym było oddalone od siebie o 40 metrów. - Malujemy te nowe oznaczenia cienką warstwą farby - mówił Krystian Rzemykowski. - Za rok sprawdzimy jak to działa i jeśli nie będzie uwag, pomalujemy już grubowarstwowo, na dłużej. Urzędnik nie wykluczał, że w miejscu dotychczasowych, a likwidowanych przejść, chwilowo staną barierki, żeby ludzie nie chodzili na pamięć i powodowali zagrożenia dla siebie i dla innych.
Kiedy pisaliśmy o sprawie pod koniec stycznia 2022, barierek nie jeszcze nie było, tak samo, jak czarnej farby kryjącej białe pasy, która się zupełnie starła. Problem dostrzegł Marek Drabiński ze stowarzyszenia "Wszystko dla Oławy" i wystosował w tej sprawie pismo do Powiatowego Zarządu Dróg w Oławie: - Uprzejmie informuję, że zlikwidowane w połowie zeszłego roku przejścia dla pieszych przy pl. Zamkowym w Oławie, w chwili obecnej ponownie są postrzegane przez uczestników ruchu jako czynne przejścia, z powodu widocznego na jezdni znaku poziomego P-10. Sytuacja jest dość niebezpieczna i budząca wiele kontrowersji. Dlatego też zwracam się do Państwa jako zarządcy drogi z prośbą o natychmiastowe działanie w sprawie i doprowadzenie do stanu zgodnego z dokumentacją, oraz dodatkowe zabezpieczenie rejonu byłych przejść barierkami lub innymi urządzeniami, które wpłyną na poprawę bezpieczeństwa w tych miejscach. Barierki od kilku dni już są, ale piesi je ignorują, widząc pasy...
Napisz komentarz
Komentarze