Pod głosowanie poddano stanowisko RP w sprawie projektowanej lokalizacji trasy Kolei Dużych Prędkości oznaczonej wariantem 44 - ma przebiegać przez powiat oławski (gminę Jelcz-Laskowice, gminę Oława). Stanowisko RP przedstawił wiceprzewodniczący Krzysztof Skrzydłowski (radny z okręgu Jelcz-Laskowice): - Rada powiatu oławskiego, jako organ powołany do troski o dobro mieszkańców powiatu, wyraża sprzeciw wobec projektowanej lokalizacji trasy linii kolejowej 86 oznaczonej wariantem nr 44, przebiegającej przez gminę Jelcz-Laskowice i gminę Oława. Trasa według tego wariantu przechodzi przez tereny zabudowane i zamieszkałe, dzieląc na części miasto J-L oraz miejscowości Piekary, Chwałowice. Wariant nr 44 stwarza duże zagrożenie ekologiczne dla ujęć wody i stacji wodociągowej, zaopatrującej w wodę mieszkańców Jelcza-Laskowic i sąsiednich miejscowości Piekary, Nowy Dwór, Kopalinę, Minkowice Oławskie, Miłocice, Dziuplinę, Łęg, Miłoszyce. Wariant 44 będzie miał ponadto wpływ na degradację terenów chronionych Natura 2000. Wariant ten proponuje przebieg kolei przez istniejące tereny rekreacyjne, istotne dla mieszkańców J-L i okolic - naturalny zbiornik, woda i plaża. Trasa przebiegu KDP przebiega w obszarze szczególnego zagrożenia powodzią w granicy zasięgu katastrofalnej powodzi z 1997 roku oraz powodzi z 2010 roku.
Rada Powiatu wyraża stanowisko, że trasa Kolei Dużych Prędkości w proponowanym wariancie 44 w sposób jednoznaczny ingeruje w jakość życia mieszkańców oraz dobra prawnie chronione - w tym cenne i unikatowe ekosystemy wodne, leśne, przyrodnicze i rekreacyjne. Rozumiejąc jednocześnie potrzebę rozbudowy infrastruktury komunikacyjnej i jej znaczenie dla rozwoju kraju proponujemy skupienie się na poszukiwaniu innych wariantów przebiegu KDP, ograniczając do minimum ingerencję w obszary zurbanizowane, zlokalizowane na południowo-wschodniej części aglomeracji wrocławskiej.
Po odczytaniu tego stanowiska głos zabrał radny Łukasz Kotapski, który poinformował, że wstrzyma się od głosu. Dlaczego? - Zabrakło mi tutaj konkretnych rzeczowych argumentów przeciwko wariantowi 44 i to zarówno przedstawionych w czasie poprzedniej sesji, jak i w obecnym stanowisku Rady Powiatu. Większość tez jest niestety oparta na sformułowaniach "być może", "prawdopodobnie", "można przypuszczać" - to dla mnie trochę za mało. Chcę również obalić przedstawione tu mity. Kolej dużych prędkości to nie tylko skok cywilizacyjno-technologiczny, ale również ekologia, szybkie, czyste podróżowanie i to w stosunku do podróżowania samochodem, jak i samolotem. Przedstawione tu obawy nie są poparte dowodami. Obawa o wzrost hałasu - przy budowie kolei szybkich prędkości jest zastosowana całkiem inna technologia. Torowiska będą na innych, nowych podkładach kolejowych, tory, szyny będą szlifowane, tu nie będzie również sygnałów dźwiękowych przy wjeździe do miasta lub wyjeździe, ponieważ te sygnały są stosowane tylko w czasie przejazdów kolejowych a KDP nie będzie miała przejazdów kolejowych. Proszę pamiętać, że będą zastosowane ekrany energochłonne. Obawa o zagrożenie terenu wód nośnych - całe miasto Jelcz-Laskowice jest zbudowane na terenie wodonośnym, obecna linia kolejowa, która przebiega przez tę miejscowość, czy drogi - są zbudowane na tych terenach wodonośnych i nie ma podstaw, aby twierdzić, że zbudowanie tej konkretnej linii kolejowej naruszy stosunki wodne. Pamiętajmy również o tym, że przed budową będzie wystosowana, i podjęta decyzja środowiskowa i geodezyjna, Obawa o tereny rekreacyjne i degradację środowiska - te tereny rekreacyjne pozostaną, nie będą zlikwidowane. Linia Kolejowa będzie przebiegała 200-300 metrów od plaży i stawu, osłonięta ekranami, nie bezie również dzielić tego terenu, ponieważ będą budowane przejścia do lasu w istniejących drogach, ścieżkach, szlakach wędrówek zwierząt. Obawa o dzielenie miasta - dziś wszystkie miasta są podzielone - przez drogi, kolej, rzeki. Kolej Dużych Prędkości w wariancie 44 nie przebiega przez środek miasta, a jedynie zahacza o jego obrzeża i faktycznie tu na terenie tych obrzeży będą wyburzenia, ale wariant 44 w porównaniu z innymi wariantami, które przeanalizowałem, czyli 41 42 42, to w wariancie 44 mamy najmniej tych wyburzeń. Reasumując, jako radni mamy dbać o rozwój całego regionu, całej Polski, nie możemy mówić o rozwoju ojczyzny bez rozbudowy infrastruktury drogowej, kolejowej, wodnej.
Radny Krzysztof Skrzydłowski wyjaśnił, że stanowisko Rady Powiatu nie jest przeciwko Kolejom Dużych Prędkości, tylko konkretnemu wariantowi. Dodał, że jeżeli chodzi o wyburzenia to w wariancie 44 jest ich najwięcej właśnie na terenie powiatu oławskiego.
- Biorąc pod uwagę wyburzenia, nie miałem na myśli tych na terenie powiatu, ale chodziło mi o wszystkie wyburzenia, brane pod uwagę w czasie budowy kolei. Uważam, że nie możemy dzielić ludzi na lepszych i gorszych, na ludzi z naszego powiatu i tych spoza... - ripostował Kotapski.
Radna Bożena Worek powiedziała do radnego Kotapskiego, że jest zawiedziona jego postawą i ma odczucie, jakby prezentował postawę Centralnego Portu Komunikacyjnego, a nie mieszkańców powiatu. - Czy przejechał się pan po gminie i zobaczył, których terenów to dokładnie dotyczy i jak to wygląda? - pytała Worek. - Pracownicy CPK oznaczyli niektóre tereny i można było zobaczyć, w jakiej bliskości będzie przebiegała kolej - jeżeli chodzi o położenie przy stawie i terenach zielonych. Czy był pan w J-L? Czy widział to, czy tylko obserwował mapy! Czy uczestniczył pan w komisji rolnictwa, kiedy dokładnie i długo omawialiśmy sprawę wariantu 44?
Kotapski odpowiedział, że był w okolicach J-L i nie chce prowadzić dalszej dyskusji z radną.
W polemikę włączył się też radny Władysław Czubak, zaznaczył, że poprze stanowisko Rady Powiatu. Uznał, że jest wyważone, konkretne i rzeczowe. Zwrócił uwagę, że problem dotyczy mieszkańców trzech gmin (Jelcz-Laskowice, Czernica, Siechnice). - Mam przed sobą stanowisko mieszkańców gminy Siechnice, wyrażone przez stowarzyszenie "Mam Głos". Jest to petycja do prezesa zarządu Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz do firmy, która te warianty przygotowała. To stanowisko jednoznacznie wskazuje, że wariant 44 również dla gminy Siechnica jest nie do przyjęcia. Mieszkańcy poszli dalej, wskazali wariant najbardziej przyjazny i to jest wariant nr 43. Jeżeli mamy stanowisko w dwóch gminach przeciwko wariantowi 44 - to uważam, że w imię dobrze pojętego patriotyzmu lokalnego powinniśmy jako Rada Powiatu oławskiego stanowisko przyjąć.
Dyskusję podsumował starosta Zdzisław Brezdeń. Stwierdził, że problem włączenia się do Wrocławia od strony południowo-wschodniej jest trudny technicznie. Rozwiązanie nie będzie łatwe. - Taka sugestia, żeby poszukiwać innych kierunków, być może to rozwiąże ten nasz dylemat - powiedział. - Uważam, że nasze stanowisko w tej sprawie jest wyważone i dobre.
Jak głosowano?
Stanowisko popierające sprzeciw wobec wariantu 44 poparło 15 radnych: Zdzisław Brezdeń, Marek Chudy, Władysław Czubak, Małgorzata Engel, Maciej Gwiazdowicz, Józef Hołyński, Roman Kaczor, Szymon Kościelak, Mirosław Kulesza, Tadeusz Kułakowski, Wiesława Pohoriło, Agnieszka Prorok, Krzysztof Skrzydłowski, Janusz Wesołowski, Bożena Worek.
Od głosu wstrzymali się: Łukasz Kotapski, Mariusz Olender, Wawrzyniec Wlazło.
Nieobecna na sesji była Anna Leszczyńska
Napisz komentarz
Komentarze