- Konstytucyjna zasada równości wobec prawa gwarantuje pracownikom prawo do korzystania z funduszu socjalnego - tłumaczy zagraniczne wyjazdy dyrektor oławskiego MOPS Ewa Romańczuk. - Nie ma przepisu, który ograniczałby finansowanie z funduszu wycieczek poza krajem.
Przedstawiając sytuację pracowników oławskiego MOPS przewodniczący związku Solidarność pracowników MOPS powiedział na spotkaniu z radnymi, że nie mieli oni podwyżek przez bardzo długo. Pierwsze pojawiły się w 2021 roku. Nie dotyczyły jednak wszystkich pracowników tylko tej części, która miała najniższe gażę i były to podwyżki w ramach budżetu ośrodka społecznego, a nie dodatkowe pieniądze przeznaczone na ten cel przez miasto. Wszyscy pracownicy jednostki otrzymali wyższe pensje w roku obecnym, ale były to podwyżki zaledwie 7,5%. - Na koniec czerwca tego roku średnia zarobków pracowników MOPS-u wynosi 3 531,11 zł brutto tymczasem płaca średnia w Urzędzie Miasta to 4 125, 33 zł, czyli prawie 600 zł więcej - mówił Ambroży. - Pracownicy MOPS-u realizują politykę społeczną miasta i państwa oraz politykę, którą państwo nakłada na samorządy. Pracownicy socjalni natomiast są jedynymi, którzy mają uprawnienia do tego, by przeprowadzać wywiady środowiskowe. Nie ma innego zawodu w kraju, który może to zrobić. Jeżeli nie będziemy ich wspierać i doceniać, będą odchodzili z pracy, co już widać.
- Najpierw muszą zmodyfikować swoje żądania wówczas możemy rozmawiać - mówi burmistrz Tomasz Frischmann i podaje nieco inne wyliczenia:
Według burmistrza obecna średnia płaca w oławskim MOPS-ie to 4 631,45 zł brutto. Jest to kwota zasadnicza plus wszystkie dodatki, jakie otrzymują w ramach pensji. Co więcej, państwo zleca samorządom różne zadania dodatkowe, za obsługę których płaci, np. za jeden wniosek węglowy jest to 60 zł. W Oławie robią to jednak pracownicy Urzędu Miasta, a nie MOPS-u, jak to jest w innych samorządach. Dlaczego? - Bo MOPS twierdzi, że mają już zbyt dużo obowiązków - mówi burmistrz, a pytany o to, czy spotka się ze związkowcami, dodaje - Najpierw muszą zmodyfikować swoje żądania, wówczas możemy rozmawiać...
*
Podczas niedawnego spotkania związkowców i pracowników MOPS z radnymi ustalono, że jeżeli przewodniczącemu RM Krzysztofowi Mazurkowi nie uda się do czwartku 27 października namówić burmistrza do spotkania ze związkowcami, wówczas ich przedstawiciele przyjdą na zaplanowaną na ten dzień sesję RM. Gdy tak się stanie, radni poproszą o przerwę w obradach, by związkowcy w przerwie mogli spotkać się z Tomaszem Frischmannem i umówić z nim na spotkanie w sprawie omówienia problemów pracowników MOPS-u i ich niskich płac, chociaż - jak dodają - za chwilę przestanie to być problem tylko pracowników MOPS-u i rozszerzy się inne jednostki oraz komórki samorządowe.
Sesja Rady Miejskiej zaczyna się dziś o 10.00.
Cały tekst i więcej o problemie pracowników MOPS w najnowszym wydaniu "Gazety Powiatowej" - do kupienia na terenie powiatu oławskiego lub TUTAJ:
Napisz komentarz
Komentarze