Konferencję prasową na terenie oławskiej bazy PKS zorganizowało starostwo powiatowe. Do współpracy zaproszono drogówkę, która w 2019 roku otrzymała od tego samorządu lustra inspekcyjne. Każdej zimy policja ma wiele zgłoszeń od kierowców, którzy widzą, jak z samochodów dostawczych spada lód. Dzięki specjalnym lustrom policjanci mają realny wpływ na to, aby takich sytuacji było jak najmniej. Ale najwięcej zależy od tych, którzy siadają za kółkiem i od pracodawców, którzy kierowcom dostawczych samochodów, powinni zapewnić warunki do odśnieżenia dachu takiego pojazdu. Specjalna rampa umożliwiająca sprawne odśnieżenie naczepy auta ciężarowego znajduje się przy ul. Opolskiej 50, w bazie PKS Oława. Podczas konferencji prasowej pracownik prezentował, że dzięki temu sprawnie i szybko może zrzucić śnieg z dachu, przed wyruszeniem w trasę. - Apeluję do właścicieli firm transportowych, aby udostępniali takie rampy, nawet za niewielką opłatą, to naprawdę jest bardzo potrzebne kierowcom, którzy jadą w dalszą trasę - mówi Wiesław Wierzbicki, wiceprezes PKS Oława.
Sierżant sztabowa Kamila Kościelak z oławskiej drogówki zaprezentowała, jak wygląda kontrola, z użyciem lustra inspekcyjnego i przypomniała o najważniejszym - przestrzeganiu art. 66 prawa o ruchu drogowym. Mowa w nim o tym, że auto ma być tak przygotowane do jazdy tak, aby nie stwarzało zagrożenia. - Niestety, kierowcy często opierają się tylko na tym, aby nie dostać mandatu, ale trzeba pamiętać, aby auto zawsze odpowiednio przygotować, i nie mówimy o tym, co myśli większość, że wystarczy oczyścić szybę czołową, zrobić kółeczko i można jechać... Tablice rejestracyjne muszą być widoczne, nie mogą być ośnieżone, tak samo szyby przednie, tylne, lusterka, kierunkowskazy - wszystkie te elementy muszą być widoczne.. Bardzo ważny jest też dach. Policjantka podkreśliła, że pokrywa śnieżna przy gwałtownym hamowaniu spada na przednią szybę, i wtedy kierowcy różnie reagują, często gwałtowne. Dodała, że większy problem jest przy dużych samochodach, tu kierowcy mają utrudnione działanie, dlatego pracodawca musi zapewnić warunki do odśnieżania np. przy zakładach postawić rampy, które są do tego przygotowane. - Często widzimy, że ciężarówek lecą duże pokrywy, przez to jest wiele kolizji - mówi Kamila Kościelak. - Bardzo ważne są też opony. Możecie państwo nie wierzyć, ale statystycznie 30 procent Polaków, jeździ zimą na letnich oponach, jest to dziwne... Elementów wpływających na bezpieczeństwo jest bardzo dużo, ale najważniejsze, żeby pojazd był właściwie przygotowany do jazdy. Jeśli kierowca zlekceważy przepisy i stworzy na drodze duże zagrożenie musi się liczyć z mandatem nawet do 3000 złotych. Starosta Zdzisław Brezdeń zwrócił się do przedsiębiorców i właścicieli aut ciężarowych, apelował, aby naczepy były czyste. -To jest sprawa bardzo ważna, sam nieraz byłem świadkiem takich zdarzeń, kiedy tuż przed jadącym samochodem spadała bryła lodu, albo śniegu, kierowca wtedy traci panowanie nad autem i stwarza bardzo często zagrożenie.
Napisz komentarz
Komentarze