Reklama
Wójcice. Muzyka. Już 28 lipca odbędzie się "Festiwal Fala Rocka". To charytatywna impreza, na której będą się promować lokalni artyści. Start zaplanowano na godz. 17:00. Wtedy będzie można wziąć udział w warsztatach gry na bębnach afrykańskich. O 18:00 na scenie wystąpią uczestnicy warsztatów oraz dzieci z miejscowej szkoły. O 18:40 koncertowanie rozpocznie zespół "Cezary Baryka". Potem wystąpią "Trio P22", "Tape", "Wild Eagle", "Black Drums Icon" oraz dj Cyngiel.
Pomysłodawcy "Fali Rocka" podkreślają, że w okolicy nie ma zbyt wielu imprez, dlatego postanowili to zmienić. Chcieli wypromować lokalnych artystów, a przy okazji komuś pomóc. Dlatego będą zbierać pieniądze na dla Agaty. To 27-latka, która walczy z guzem mózgu. Agata jest koleżanką organizatora - Marka Kołtowskiego. Od dziecka marzyła o tym, żeby zostać stomatologiem. Po ukończeniu liceum poszła na studia, ale szybko je przerwała. Musiała zaopiekować się chorą babcią. - Ani ja, ani nasza mama nie miałyśmy takiej możliwości - mówi siostra Agaty. - Dopiero po śmierci babci Agata mogła sobie pozwolić na powrót do nauki. W 2014 roku podjęła się pracy jako logistyk, by móc się utrzymać i dalej uczyć. Zawsze powtarzała, że wszystko co robi, musi mieć znaczenie i nie może, ot tak, po prostu przeminąć. W 2016 trafiła do Wyższej Szkoły Bankowej. Teraz stara się o zdobycie tytułu inżyniera. Zawsze miała świetne wyniki w nauce. Świat stał przed nią otworem i pełnymi garściami z niego korzystała. Jak każdy z nas, ma swoje pasje i marzenia. Uwielbia motoryzację i teatr, grała w grupie teatralnej z wrocławskimi artystami z "Teatru na bruku". Niestety, zaczęła mieć problemy zdrowotne. Najpierw dowiedziała się, że prawdopodobnie choruje na cukrzycę. Niepokoiła się atakami, które dostawała dość często. Do nich dochodził potworny ból głowy. Specjaliści długo szukali objawów. Ostatecznie neurolog zrobił rezonans i znalazł guza w jej głowie.
Pełnej diagnozy nie postawiono. Lekarze stwierdzili, że będą mądrzejsi po zrobieniu biopsji. Rodzina trzymała kciuki z nadzieją, że nie będzie to nic groźnego. Niestety, okazało się, że to złośliwy guz mózgu. Zaatakował półkulę mózgu odpowiedzialną za ruch, czucie i mowę. - Szanse na całkowite wyzdrowienie są bardzo małe, może być pani kaleką - powiedzieli lekarze. - Po operacji, niestety, zostanie nie więcej niż pięć lat życia. Bez radio- i chemioterapii nie przeżyje pani trzech lat. Całkowite usunięcie guza jest niemożliwe. Komórki rakowe są wymieszane ze zdrowymi. Niestety, przypadek jest ciężki, guz cały czas rośnie, trzeba jak najszybciej operować.
Ani Agata, ani jej rodzina nie zamierzali się poddawać. Nadzieję znaleźli w niekonwencjonalnej metodzie leczenia olejem CBD i CBG, czyli medyczną marihuaną. Taka terapia to jednak ogromny koszt, który miesięcznie przekracza 8 tys. zł. Agaty nie zostawili też przyjaciele, którzy organizują dla niej imprezę w Wójcicach. Jeśli ktoś chciałby pomóc również poza "Festiwalem Fala Rocka", może to również zrobić za pośrednictwem strony: https://zrzutka.pl/4zxvdh.
(KT)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze