Pobrali się 4 listopada 1972 roku w Pogorzeli. Oboje stamtąd pochodzą ale pan Józef jako młody chłopak wyjechał do pracy, więc w rodzinnym domu pojawiał się głównie przy okazji urlopu. To podczas jednego z takich pobytów Helena wpadła mu w oko. Poszedł do sklepu na zakupy i wrócił zakochany. - Żona sprzedawała w tym sklepie i gdy tylko ją zobaczyłem, jakoś tak serce od razu mocniej zabiło - wspomina.
- Kupił oranżadę i sześć godzin pił ją stojąc przed sklepem - dodaje z uśmiechem pani Helena. - Czekając aż zamknę i będzie mógł mnie odprowadzić do domu. Tak to się zaczęło .
- Byłem speszony i czekałem na odpowiedni moment, ale do dziś pamiętam smak tamtej oranżady - dodaje pan Józef.
Gdy się pobrali ona miała 20 lat, on 24. Mimo to przez pewien czas musieli żyć osobno, ponieważ pan Józef pracował w Jelczańskich Zakładach Samochodowych i mieszkał w hotelu pracowniczym. Przez osiem miesięcy w weekendy jeździł do rodzinnej Pogorzeli, by spędzić czas z żoną. Dopiero później otrzymali kawalerkę w Oławie i razem zamieszkali.
Doczekali się czwórki dzieci - córki i trzech synów. Mają też dwie wnuczki i wnuka. Oboje są na emeryturze. Pasją pana Józefa jest działka ogrodowa, na której spędza dużo czasu od wiosny do jesieni. Pani Helena jest domatorką.
Od czasu gdy wstąpili w związek małżeński minęło już 51 lat, a wydaje im się, jakby to było wczoraj. Jak we wszystkich małżeństwach były chwile pełne radości ale też smutków.
- Tak piękny jubileusz małżeński dowodzi jednak, że jubilaci są przykładem szczęśliwego małżeństwa, związku dwojga ludzi z bagażem życiowych doświadczeń, którzy poradzili sobie z trudnościami dzięki łączącej ich miłości, wzajemnemu szacunkowi, a także ciężkiej pracy dla dobra ich małżeństwa i rodziny - powiedziała 11 maja podczas uroczystości wręczania małżonkom "Medali za Długoletnie Pożycie Małżeńskie" kierownik USC w Oławie Renata Wolf. - Dzisiejsza spotkanie to dowód na to, iż prawdziwe są słowa "miłość nie wyczerpuje się nigdy, im więcej jej dajemy tym więcej otrzymujemy".
Medale, które są symbolem miłości, wierności i trwałej przyjaźni w imieniu prezydenta RP wręczył jubilatom burmistrz Tomasz Frischmann. W składając gratulacje w imieniu swoim, samorządu oraz mieszkańców miasta życzył by uśmiech, który gościł na ich twarzach podczas uroczystości, towarzyszył im cały czas.
Napisz komentarz
Komentarze