Trasa ścieżki liczy ok. 20 km, najlepiej zacząć ją w Jelczu-Laskowicach nad stawem, a potem podążać wzdłuż znaków, by poznać ciekawe miejsca związane m.in. z historią II wojny światowej, co opisane zostało na 11 tablicach (tekst Przemysław Pawłowicz). Trasa obejmuje schrony nad stawem, kamień, gdzie śmiertelnie raniony został nadleśniczy Hinza, czy pozostałości poligonu, a właściwie trzech poligonów w miejscowych lasach. Pierwotnie był tam bowiem niemiecki poligon lotniczy, potem związany z zakładami Kruppa, a po wojnie znów lotniczy, ale Armii Radzieckiej. Z tablic dowiemy się, co za obiekty mijamy na trasie, kto je zbudował i po co.
- Dziś mamy zamiar pokazać nieco inne oblicze tego lasu bystrzyckiego - mówił podczas otwarcia trasy Grzegorz Pietruńko, nadleśniczy Nadleśnictwa Oława. - Oblicze związane z historią, która ma wiele znaczeń. Są tu bowiem miejsca, które wiążą się z różnymi ciekawymi zdarzeniami z wieku XIX, ale najczęściej jest to wiek XX i to ten czas, który kojarzy nam się z dramatem wojny. Obszar, który porasta dzisiaj ten nasz piękny las, swego czasu służył jako poligony. Wiele obiektów, które państwo co dzień widzicie w lesie, jest z tym związane, ale często nie wiemy, co to tak naprawdę jest czy było. Postanowiliśmy w jakiś sposób przybliżyć państwu tę historię, opisać to i połączyć w ścieżkę, którą nazwaliśmy "Lasem Tajemnic". Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie pasja grupy ludzi z Lokalnej Grupy Zwiadowców Historii z Jelcza-Laskowic. To dzięki ich zaangażowaniu i społecznej pracy ta ścieżka powstała. Szczególne podziękowania chciałbym złożyć na ręce pana Przemysława Pawłowicza, który jest autorem opisów tych wszystkich tablic, która państwo spotkacie na trasie.
Dzisiejszy dzień to faktycznie wielka satysfakcja dla Przemysława Pawłowicza, który jako pierwszy około 20 lat temu na łamach "Wiadomości Oławskich" próbował zainteresować wszystkich tematem poligonu, a potem przez wiele lat publikował dziesiątki artykułów na ten temat, także na TuOlawa.pl. Dzisiejsze otwarcie trasy to kolejny krok ku popularyzacji tego miejsca, które dzięki takim ludziom jak Pawłowicz wchodzi do obiegu publicznego.
Przy kulochwycie Przemysław Pawłowicz opowiadał o poligonie i odpowiadał na pytanie wielu osób, które przyszły na uroczystość otwarcia trasy. Była obowiązkowa grochówka, stoisko Nadleśnictwa Oława, grupa rekonstrukcyjna, pokazywano też to, co wydobyto z ziemi na poligonie.
Podczas odsłonięcia jednej z tablic na trasie pokazano także bombę betonową, teraz trwale zamocowaną przy trasie - takimi bombami naszpikowany był okoliczny las po ćwiczeniach lotniczych. Pisaliśmy o tym TU:
Napisz komentarz
Komentarze