Pół roku temu w rozmowie z nami burmistrz Oławy Tomasz Frischmann, pytany o to, czy drugi raz będzie ubiegał się o reelekcję, mówił, że za wcześnie, by składać konkretne deklaracje. Dziś wiemy, że Tomasz Frischmann będzie ubiegał się o fotel burmistrza po raz trzeci ze swojego "matczynego" komitetu wyborczego, czyli z Bezpartyjnego Bloku Samorządowego, któremu jest wierny od początku swojej kariery samorządowej. Wiadomo też na pewno, że tym razem pełnomocnikiem wyborczym BBS nie będzie Witold Niemirowski, który pełnił tę funkcję w minionych wyborach samorządowych. Zdobył też wtedy mandat radnego Rady Miejskiej w Oławie, startując z pierwszego miejsca na liście tego komitetu w okręgu nr 2. Nie został jednak radnym. Dzięki powstałej w Radzie Powiatu koalicji Bezpartyjnych Samorządowców z PiS-em, której twórcą był między innymi Tomasz Frischmann, Niemirowski otrzymał funkcję wicestarosty oławskiego. W sierpniu tego roku, gdy Zarząd Powiatu po raz drugi nie otrzymał absolutorium i ostatecznie go odwołano, posypała się cała układanka i najwyraźniej coś zaczęło zgrzytać w BBS, a dokładniej między burmistrzem Tomaszem Frischamnnem a Witoldem Niemirowskim, który przez wiele lat był też szefem oławskiego sztabu WOŚP. Był, bo w listopadzie okazało się, że tym razem nie będzie, o czym poinformował na swoim profilu społecznościowym.
- (...) Przykre jest, że po 20 latach pracy w oławskim sztabie i 13 razach przewodnictwa mu burmistrz powołał sobie swój autorski sztab. Nie zostałem do niego zaproszony, bo "jaśnie panujący w Oławie" jest na mnie obrażony. I woli mieć w sztabie "swoich" ludzi, którzy na pewno będą startowali też w najbliższych wyborach samorządowych i wspierali jego kandydaturę.
Frischmann tego nie skomentował. 1 grudnia 2022 Witold Niemirowski zrezygnował - jak mówi - z członkostwa w BBS, bo przestał mu się podobać sposób zarządzania. "Zero demokracji i tylko jedna osoba miała rację, burmistrz".
Nie znika jednak z życia politycznego. Przeciwnie Niemirowski już zarejestrował swój komitet wyborczy "KWW Witolda Niemirowskiego - Oława 2050", z którego będzie kandydował na burmistrza. Nazwa komitetu jest wynikiem tego, że na jego listach znajdą się też osoby należące do partii Polska 2050.
Rozłam koalicji w Radzie Powiatu i odwołanie zarządu spowodowały też zmiany w lokalnych strukturach Prawa i Sprawiedliwości. Po 13 latach sprawowania władzy fotel starosty stracił Zdzisław Brezdeń, do niedawna również szef powiatowych struktur tej partii. Inicjatorami odwołania go z funkcji byli radni opozycji, ale doszło do tego dzięki poparciu jego partyjnych kolegów. Co więcej - to partyjny kolega zajął jego stanowisko. To oznaczało, że w PiS-ie zgrzyta. Mimo utraty stanowiska Brezdenia nie odwołano wówczas z funkcji szefa powiatowych struktur PiS. Pojawiły się głosy, że będzie kandydatem na posła, a być może też na burmistrza. Tymczasem po przegranej w wyborach parlamentarnych Zdzisław Brezdeń zrezygnował ze stanowiska szefa struktur powiatowych PiS. Jego miejsce zajęli Krzysztof Mazurek, pełniący funkcję przewodniczącego Rady Miejskiej w Oławie, oraz Krzysztof Skrzydłowski - wiceprzewodniczący Rady Powiatu w Oławie, a także kandydat na burmistrza Jelcza-Laskowic. Co ciekawe, nie z listy PiS, a z komitetu "Nowa Generacja", który powstał na potrzeby nadchodzących wyborów. Skrzydłowski jest jego współtwórcą. Tymczasem w Oławie, zgodnie z zapowiedziami, PiS idzie do wyborów pod swoim szyldem, a kandydatem tej partii na burmistrza nie będzie ani Zdzisław Brezdeń, ani też Krzysztof Mazurek, bo takie informacje też się pojawiły w przestrzeni publicznej, a... Piotr Regiec, wieloletni działacz tej partii. Były radny powiatowy, a także miejski z list tej partii, który w latach 2010-2012 sprawował też funkcję przewodniczącego Rady Miejskiej w Oławie. Regiec był też kilka lat dyrektorem Oddziału Terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa we Wrocławiu. O mandat radnego ubiegłą się także w wyborach samorządowych w 2018 roku, ale wtedy nie zdobył wystarczającej liczby głosów w swoim okręgu.
Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się, że kolejnym kandydatem na burmistrza Oławy będzie Albert Zieliński - radny miejski Klubu Radnych "Wszystko Dla Oławy" i jeden z liderów lokalnej opozycji. Teraz wiemy, że "Wszystko Dla Oławy" zarejestruje swój komitet wyborczy, ale Zieliński ponownie będzie się ubiegał jedynie o mandat radnego. Kandydatem komitetu na burmistrza jest natomiast Bartosz Gawlas, członek "WdO". Gawlas nie jest nową postacią na giełdzie nazwisk potencjalnych kandydatów na fortel burmistrza Oławy. O to stanowisko ubiegał się także w poprzednich wyborach samorządowych. Wtedy startował z komitetu "Oławska Zjednoczona Prawica 2018". Popierał go ruch "Kukiz 15", którego lider Paweł Kukiz przyjechał nawet do Oławy, by podczas konferencji prasowej oficjalnie udzielić Gawlasowi poparcia. Nie udzielili mu go jednak mieszkańcy Oławy. Gawlas nie zebrał nawet wystarczającej liczby głosów, by zostać radnym. Jak będzie tym razem?
Dużo spekulowało się też o potencjalnym kandydacie na szefa gminy z ramienia Platformy Obywatelskiej. Jeszcze na początku minionego roku prawie pewnym kandydatem był Marek Drabiński, szef struktur miejskich tej partii, ale on sam nigdy oficjalnie tego nie potwierdził, chociaż też nie wykluczał. Przed wyborami parlamentarnymi w październiku, z racji startu na posła, i przy okazji kampanii wyborczej, na lokalną liderkę tej partii wysunęła się Karolina Kaczor, wiceprzewodnicząca oławskiego koła PO, córka byłego posła na Sejm tej partii Romana Kaczora. Nie powtórzyła jednak sukcesu ojca i nie została posłem, ale od razu pojawiły się głosy, że będzie kandydatką na fotel burmistrza. Dziś wiemy, że owszem, wystartuje w wyborach samorządowych, ale na radną Rady Powiatu. Kandydatem PO na burmistrza będzie natomiast Piotr Soroczyński. Nie jest to jego pierwszy start w wyborach samorządowych. W poprzednich startował na radnego RM w Oławie z listy "KKW Platforma, Nowoczesna, Koalicja Obywatelska". Nie zdobył mandatu, ale ostatnio zdobył rozgłos jako pomysłodawca zagospodarowania skweru przy skrzyżowaniu ulic ks. Janowskiego i Młyńskiej. Projekt w tej sprawie złożył w ramach budżetu obywatelskiego.
Na giełdzie przedwyborczych nazwisk w wyścigu o fotel burmistrza Oławy pojawiają się jeszcze dwa nowe nazwiska. Jedno pewne - to Sławomir Kraczek, lider "KW Społeczny Komitet Mieszkańców", który zarejestrował się jako pierwszy w Oławie i oficjalnie poinformował już o tym, kto będzie ich kandydatem na burmistrza. Komitet ten zapowiedział też, że niebawem przedstawi listę swoich kandydatów na miejskich radnych.
Drugie nowe nazwisko potencjalnego kandydata na burmistrza Oławy, jakie pojawiło się w przestrzeni publicznej, to... Sebastian Kotwicki - lokalny przedsiębiorca, który przyznaje, że był bardzo zaskoczony, gdy kilka dni temu otrzymał pierwszy telefon z pytaniem, czy to prawda, że zarejestrował już komitet wyborczy i będzie startował na burmistrza. Przy kolejnych telefonach z pytaniami już tylko się uśmiechał, bo to oczywiście jest fake news. - Nie mam i nigdy nie miałem takich planów, a ci, którzy mnie znają, wiedzą, że polityka nigdy mnie nie interesowała i nic w tym temacie się nie zmaniło, więc nie startuję - mówi Kotwicki.
Napisz komentarz
Komentarze