(ogłoszenie płatne)
Szanowni Wyborcy,
tydzień temu poinformowałem Państwa, że jestem gotowy wziąć udział w wyborach i kandydować na stanowisko Burmistrza Jelcza-Laskowic. Ta decyzja podyktowana była moim wewnętrznym przekonaniem, że społeczność gminy Jelcz-Laskowice potrzebuje osoby doświadczonej w pracy samorządowej, która będzie reprezentować wszystkich mieszkańców. W szczególności liczyłem na poparcie tych wszystkich, którzy mają poglądy prawicowe, zwolenników tradycyjnych, konserwatywnych wartości jakie prezentuje środowisko związane z PiS, Konfederacją oraz ruchem narodowym. W podjęciu takiej decyzji pomógł mi fakt, że w naszej gminie nie utworzono prawicowego komitetu wyborczego, z programem wyborczym skierowanym do mieszkańców o poglądach prawicowych i narodowościowych. Dla mnie naturalnym było utworzenie takiego komitetu, co w konsekwencji skutkuje wystawieniem prawicowego kandydata na burmistrza. Za utworzenie takiego komitetu, w naturalny sposób, powinien odpowiadać Pełnomocnik PiS w Powiecie oławskim, pan Krzysztof Skrzydłowski. Okazało się jednak, że pan Skrzydłowski, powiatowy lider PiS, nie tylko nie utworzył Komitetu Wyborczego PiS, ale nie stworzył żadnego innego komitetu reprezentującego prawicę w najbliższych wyborach samorządowych.
Dla mnie, w sposób jednoznaczny oznaczało to, że lokalni, prawicowi wyborcy nie będą mieli swojej reprezentacji, w osobach kandydatów na radnych do Rady Miejskiej w Jelczu-Laskowicach.
Jest to w mojej ocenie kompletnie niedopuszczalne! Uważam to za zdradę prawicowych ideałów i brak poszanowania dla konserwatywnych wyborców. Powiem więcej - takie zachowanie uważam za tchórzostwo oraz próbę upokorzenia lokalnej prawicy i środowisk narodowościowych, które od lat zaznaczały swoją obecność wśród lokalnej społeczności. To wstyd, aby nie mieli swojej reprezentacji w tegorocznych wyborach.
Krzysztof Skrzydłowski postanowił zagrać „na siebie”, nie licząc się z tym, że rola Pełnomocnika Powiatowego PiS niesie za sobą nie tylko „blichtr i frukty”, lecz odpowiedzialność za prawicowy elektorat, a przede wszystkim za wyborców Prawa i Sprawiedliwości! Rola lidera to ciężka praca na rzecz lokalnej społeczności, niezależnie od jej sympatii i poglądów politycznych - to służba mieszkańcom, nie puste deklaracje i czcze obietnice koloryzowane w mediach społecznościowych.
Pan Skrzydłowski zamiast pełnić z należytą odpowiedzialnością i dumą funkcję lokalnego lidera partii Prawo i Sprawiedliwość, rozpoczął swój prywatny marsz, wykorzystując sztandar partii, jednocześnie będąc z dala od prawicowych ideałów i konserwatywnego środowiska, które MA OBOWIĄZEK reprezentować.
Szokiem jest dla mnie fakt, że Komitet Wyborczy Krzysztofa Skrzydłowskiego to liberalno-lewicowy Komitet Wyborczy NOWA GENERACJA, odcinający się w sposób jednoznaczny od PiS i prawicowych wartości. Według Pana Skrzydłowskiego wszystko jest w porządku, to tylko taka hybryda, metoda na zgarnięcie większego elektoratu, zwykła „polityka” i czysty marketing. Otóż to nie jest w porządku! Ja takich metod nie popieram, nie ma na to mojej zgody! Jako osoba odpowiedzialna i wierna swoim poglądom, postanowiłem wspólnie z przyjaciółmi niezwłocznie utworzyć prawicowy komitet wyborczy. W ciągu kilku dni podjęliśmy tytaniczną pracę w celu utworzenia komitetu reprezentującego prawicowych wyborców.
Bardzo szybko nasze starania i naszą walkę storpedowały działania osób, których interesom zaszkodziliśmy naszą inicjatywą, osób, które w sposób merkantylny podchodzą do polityki i pracy w samorządzie. Dodatkowym ciosem dla naszego komitetu było stanowisko posła Pawła Hreniaka, który na łamach Gazety Powiatowej jednoznacznie poparł kandydaturę Pełnomocnika Powiatowego. Poseł Hreniak oświadczył, że to właśnie Skrzydłowski ma poparcie PiS. Dla naszego środowiska to był szok, a dla mnie osobiście cios, ponieważ z dalszej wypowiedzi pana Posła dowiedziałem się, że rozpoczęto procedurę wykluczenia mnie z szeregów PiS. Mnie! Człowieka, który całym swoim życiem dawał świadectwo wartościom, które ta Partia nosi na swoich sztandarach! Człowieka, który jest najbardziej rozpoznawalnym „pisowcem” w naszym mieście, działaczem społecznym jednoznacznie utożsamianym z PiS! Samorządowca, która już nie pierwszą kadencję reprezentuje środowisko prawicowe i narodowościowe w Radzie Miejskiej w Jelczu-Laskowicach. Nie pozostawiono nam wyjścia. Zostaliśmy zmuszeni do zaprzestania dalszych działań. Pomimo naszego ogromnego zaangażowania i wspólnego wysiłku nie pozwolono nam stworzyć komitetu wyborczego reprezentującego prawicę. Jako lokalny PiS zostaliśmy sami na placu boju, bez oficjalnego wsparcia ze strony zarządu partii, której oddaliśmy lata swojego życia.
Dlatego na łamach portalu tuolawa.pl chcę przeprosić wszystkich prawicowych wyborców Prawa i Sprawiedliwości, wszystkich naszych sympatyków oraz kandydatów na radnych z tworzonej przez nas listy, którzy z dumą chcieli reprezentować jako samorządowcy Prawo i Sprawiedliwość. Przepraszam wszystkich tych, którzy liczyli na naszą drużynę w tych wyborach samorządowych. Chciałbym, aby wybrzmiał jednoznaczny przekaz do całego środowiska prawicowego. W przestrzeni publicznej istnieją ludzie, którzy tylko podają się za osoby o poglądach prawicowych. W zależności od politycznej koniunktury ubierają się w garnitur, który odpowiada jedynie aktualnie obowiązującej modzie.
To nie ideowcy a jedynie polityczni businessmeni, dla których wartości i ideały mają znaczenie drugoplanowe.
To właśnie ludzie takiego pokroju nie chcą, aby w gminie Jelcz-Laskowice powstał prawicowy komitet wyborczy, z konserwatywnym kandydatem na burmistrza. Nie chcą komitetu, który reprezentowałby z dumą lokalną prawicę i konserwatywne wartości.
Czasy są trudne, a ja jestem fighterem! Uznałem, że to nie czas na spory i dalsze osłabianie naszego środowiska. Postanowiłem, że należy zjednoczyć prawicowe siły, pójść do wyborów i poprzeć takiego kandydata na burmistrza, który potrafi wznieść się pond podziałami dla dobra lokalnej społeczności. Kandydata, który jest doświadczony w pracy samorządowej, kompetentny jako osoba wypełniającą swój mandat burmistrza. Człowieka, który jest gwarantem współpracy i dalszego stabilnego rozwoju Miasta
i Gminy Jelcz-Laskowice. Dlatego podjąłem decyzję o przystąpieniu do drużyny Bogdana Szczęśniaka i proszę każdego z Was
o poparcie Jego kandydatury w nadchodzących wyborach. Ja, Ireneusz Stachnio, będę kandydował na funkcję radnego Rady Miejskiej z listy pana Burmistrza Bogdana Szczęśniaka w okręgu nr 1, obejmującego sołectwa naszej gminy. Czas powziąć nowe wyzwania!
Dziękuję naszym wyborcom za dotychczasowe wsparcie i proszę o oddanie głosu na moją osobę w wyborach 7 kwietnia 2024. Prawica zasługuje na swojego przedstawiciela w Radzie Miejskiej w Jelcz-Laskowice. Nie zawiodę Waszego zaufania!
Z wyrazami szacunku, Ireneusz Stachnio
Napisz komentarz
Komentarze