- Jest więc plan na szkołę w Goszczynie teraz, gdy wróciła pod zarządzanie gminy?
- Od lat powtarzam i zdania nie zmieniłem, że dopóki będę wójtem, ta szkoła będzie istniała. Zależy mi na tym, aby ta szkoła funkcjonowała. Mamy dokumentację na remont tej szkoły, pozwolenie na budowę i uzgodnienia konserwatorskie, więc jeżeli zostanę wójtem, to ta szkoła będzie wyglądała jak nasze pozostałe szkoły.
- Będzie to zależało do tego, czy pozyskacie na jej modernizację środki zewnętrzne?
- Wiem, że takie pieniądze na ten cel otrzymamy. Jestem o to spokojny. Ta szkoła jest w gminie potrzebna i jeżeli za kilka lat wrócimy do tego tematu, zobaczy pani, że miałem rację, bo za chwilę ta szkoła też będzie pełna. Podobnie jak nowe przedszkole, które zamierzamy wybudować w Wierzbnie dla 150 dzieci, na co otrzymaliśmy dofinansowanie i mamy już rozpoczętą procedurę przetargową. Nie planuję przy tym zamykać istniejących przedszkoli w Polwicy czy Danielowicach.
- A planuje pan otworzyć przedszkole, które istniało w szkole w Goszczynie? Obiecał pan to rodzicom dzieci przejmując szkołę od fundacji, ale przedszkola nadal tam nie ma...
- Wystąpiliśmy do starostwa powiatowego o zmianę sposobu użytkowania budynki, ale starostwo wydało nam sprzeciw, ponieważ jest to budynek szkolny, ale uzupełnimy dokumenty i będziemy próbowali jeszcze raz. Zgoda na zmianę użytkowania budynku jest konieczna, żeby przedszkole mogło tam działać legalnie. I nikt o zdrowych zmysłach nie wprowadzi tam dzieci, jeżeli straż pożarna i nadzór budowlany tego zakazały. Chciałbym, żeby było tam przedszkole, bo jeżeli popatrzymy na rozwój gminy, to dzięki temu mielibyśmy zabezpieczony każdy jej rejon pod względem dostępu do szkół i przedszkoli. By to wszystko się unormowało, potrzeba jeszcze trochę czasu i wyciszenia wciąż napiętej atmosfery wokół tej szkoły.
- Wiele razy powtarzał pan, że jednym z największych problemów jest bardzo zły stan dróg powiatowych na terenie gminy Domaniów. Wciąż nie udało się rozwiązać tego problemu. Ma pan na to jakiś nowy pomysł?
- Tak. Pozyskaliśmy prawie 17 mln zł dofinansowania na remonty dróg w naszej gminie i zaproponowaliśmy starostwu powiatowemu, że chcemy przeznaczyć 8 mln zł na remont dróg powiatowych w formule 50 na 50. Mam nadzieję, że po wyborach i zmianie władzy w starostwie będziemy mogli te zadania zrealizować. Jako gmina chcemy te pieniądze przeznaczyć na drogi powiatowe, a nasi radni podjęli uchwałę o przejęciu od powiatu tego zadania i wierzę, że po wyborach powiat też podejmie stosowaną decyzję mając na uwadze to, że mieszkańcy gminy Domaniów to także mieszkańcy powiatu i rozpoczniemy realizację tego długo oczekiwanego zadania.
- Jak pan ocenia swoje minione kadencje?. Jest pan usatysfakcjonowany czy dostrzega braki?
- Jestem usatysfakcjonowany, bo wystarczy popatrzeć na to, jak przez te 9 lat zmieniła się gmina, w tym na szkoły, których nam wszyscy zazdroszczą. Oczywiście, zawsze chciałoby się więcej, ale trzeba patrzeć na możliwości i na co w danym momencie możemy pozyskać dofinansowanie, bo nie możemy bazować tylko na tym, co mamy w budżecie. Tymczasem sama kwota pozyskanych przez te lata prawie 70 mln zł środków zewnętrznych to już jest wielki sukces naszej gminy. Nie tylko mój jako wójta, ale też radnych i części pracowników, z którymi mam zaszczyt współpracować. Bez ich zaangażowania to by się nie udało.
- Jednym z tych współpracowników jest pana kontrkandydatka - sekretarz gminy Dorota Sala. Ma pan do niej żal, że wystartowała w wyborach na wójta? Zwolni ją pan z pracy, jeżeli to pan, a nie ona, wygra wybory?
- Nie chce się wypowiadać na temat kontrkandydatki. Co do pracy urzędu gminy, to nie przewiduję zmian kadrowych po wyborach, jeżeli nadal będę jego szefem.
- Jaki jest więc plan na nową kadencję?
- Jak wcześniej powiedziałem mamy zaplanowane zadania inwestycyjne na kwotę ponad 40 mln zł i mamy zabezpieczone już środki finansowe na te zadania. W ramach tych zadań planujemy wykonać remonty około 14 dróg wewnętrznych łączne z chodnikami. Na wszystkie mamy już dokumentacje projektowe i uzgodnienia z konserwatorem zabytków. Chcemy je wszystkie wykonać w około 1,5 roku. Mamy 8 mln zł, które chcemy przeznaczyć na drogi powiatowe i jestem pewien, że to się uda, bo wierzę, że nowemu staroście będzie zależało na zrównoważonym rozwoju całego powiatu.
- Jest pan za tym, by koalicja rządząca w starostwie się zmieniła?
- Jestem za tym, by w samorządzie byli ludzie, którzy nie patrzą przez pryzmat polityki, tylko przez pryzmat potrzeb mieszkańców. Jako wójt Domaniowa staram się, by każda miejscowość rozwijała się w sposób zrównoważony. Żeby w każdej miejscowości był plac zabaw, miejsce spotkań dla mieszkańców, drogi robimy w każdej, nawet najmniejszej miejscowości, zgodnie z potrzebami ich mieszkańców, więc ktokolwiek będzie rządził w powiecie, nie powinien mieć przysłoniętych oczu walkami frakcyjnymi i polityką, tylko patrzeć na to, by powiat rozwijał się w sposób zrównoważony.
- Wróćmy do pana planu na gminę Domaniów...
- Mamy dofinansowanie blisko 800 tys. zł na wymianę opraw oświetleniowych na terenie gminy i chcemy wszystkie 530 opraw wymienić. Mamy też 600 tys. zł na Klub Malucha w Wierzbnie. Chcemy go otworzyć w nieużywanej dotychczas części budynku, w którym znajduje się też ośrodek zdrowia. Budynek jest gminny, więc z jego remontu skorzysta też przychodnia. Jesteśmy przed rozstrzygnięciem przetargu na budowę nowego przedszkola. Chcemy kontynuować budowę kanalizacji sanitarnej. Dotychczas wydaliśmy na to 10 mln zł i skanalizowaliśmy już Wierzbno, wybudowaliśmy tranzyt do Domaniowa i skanalizowaliśmy część tej miejscowości. Mamy już pozwolenie na budowę drugiego etapu i przygotowujemy projekt etapu trzeciego. Zakładamy, że w ciągu dwóch lat skanalizujemy cały Domaniów. Planujemy też budowę kanalizacji w miejscowościach wzdłuż powstałego tranzytu. Jednocześnie będziemy kontynuować program dofinansowań budowy przydomowych oczyszczalni ścieków i szamb. Do tej pory wydaliśmy na to ponad 300 tys. zł, a w tym roku w maju uruchomimy kolejną edycję programu dotacji dla tych, którzy nie mogą być przyłączeni do kanalizacji, a chcieliby zmodernizować swoje przydomowe zbiorniki na ścieki. Świadomość ekologiczna naszych mieszkańców się zmieniła, co widzimy chociażby po ilości umów na wywóz nieczystości, podpisanych z naszym zakładem wodociągów i kanalizacji. Gospodarka ściekowa w naszej gminie zmienia się na lepsze. Bo przyznam, że to był jeden z większych problemów, więc tylko sama budowa kanalizacji tylko to już jest wielki sukces gminy.
- Dlaczego mieszkańcy ponownie mieliby wybrać pana na wójta?
- Muszą zdecydować, czego chcą, żeby gmina się rozwijała w kierunku nowoczesności, a ja już to pokazałem i to proponuję. Dzisiaj jesteśmy gminą rozpoznawalną nie tylko w województwie. Dzisiaj mało kto powie, jak kiedyś, z czym nigdy nie mogłem się zgodzić, że gmina Domaniów to biedna gmina. Dzisiaj pokazujemy, że takie rolnicze gminy jak nasza mogą normalnie funkcjonować i oferować mieszkańcom takie same warunki życia jak inne samorządy. Popatrzmy na nasze Centrum Kultury i jego ofertę, na bazę sportową, na środki, jakie pozyskujemy, na to, w jakim standardzie remontujemy.
- Niektórzy mówią, że ciężko się z panem współpracuje, bo jest pan bardzo wymagający i rządzi twardą ręką. Zgodzi się pan z tą opinią?
- Jestem wymagający?, bo zależy mi, aby nasza gmina odnosiła te sukcesy, które osiąga. To tak jak w sporcie. Wiele osób mówi, że jestem bardzo dobrym współpracownikiem. To tak jak w sporcie, jeżeli drużyna piłkarska chce wygrać mecz to wszyscy zawodnicy muszą się starć. Oczywiści każdy ma prawo do swojej oceny i ciężko dyskutować z opiniami szczególnie przed wyborami. Moi bliscy współpracownicy mnie znają i są tacy jak ja, też wymagają od siebie bardzo dużo bo wspólnie nam zależy na naszej Gminie Domaniów. Wszyscy pracujemy na wysokim poziomie. A to, jak się zmieniła gmina, pokazuje, że wszyscy pracujemy dobrze i wszystkim nam zależy na rozwoju gminy.
Napisz komentarz
Komentarze