Organizatorów jest trzech:
* Wojtek Sienkiewicz to fotograf i grafik, wieloletni współautor Magazynu Pasjonatów Kolarstwa SZOSA, dla którego opisuje rowerowe trasy i wydarzenia niemal z całej Europy. Lubi wszelkiej maści rowerowe wyzwania z naciskiem na piękne widoki i dalekie dystanse, ale większość aktywności to trasy w najbliższej okolicy Oławy, które ciągle potrafią go zaskoczyć. Autor zdjęć i współautor tras do Przewodnika rowerowego po powiecie oławskim.
* Jacek Bereżnicki przez całe życie prywatne i zawodowe związany ze sportem i organizacją imprez sportowych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Od lat uprawia kolarstwo romantyczne w wersji gravelowej, szosowej i MTB. Autor przewodników rowerowych po powiecie oławskim.
* Łukasz Bereżnicki reprezentant niekonwencjonalnej dyscypliny sportowej polegającej na jeżdżeniu rowerem i fotografowaniu otaczającego świata. Pożera kilometry na szosie, przełaju i MTB krążąc wokół swoich przydomowych górek Ślęży i Raduni. Z entuzjazmem wspiera wszelkie inicjatywy mające na celu popularyzację jazdy na rowerze. W projekcie "Pole Powiatu" jest człowiekiem od szeroko rozumianej opieki informatycznej.
Panowie na wspólne wypady jeżdżą od 10 lat. Mówią, że uprawiają kolarstwo romantyczne, a w środowisku są znani z nietypowych, czasami szalonych pomysłów. Kiedyś na wschód słońca wjechali na czeskiego Pradziada, by zachód podziwiać już ze szczytu Ještěd. Innym razem zaangażowali kilkunastu fotografujących rowerzystów i dziennikarzy z różnych części Polski, by w najdłuższy dzień w roku ruszyć o świcie w stronę słońca i podążać za nim aż do zachodu. Przed rokiem po raz pierwszy zorganizowali imprezę "Pole Powiatu".
O co chodzi? To rajd w południowo-wschodniej części powiatu oławskiego. Trasa pierwszej edycji liczyła około 60 km, w drugiej będzie o kilka kilometrów dłuższa. Nie zmienia się to, że większa część trasy to drogi polne i leśne, a resztę będą stanowić drogi publiczne o niskim natężeniu ruchu samochodowego. Na trasie przygotowane zostaną punkty kontrolne, zapisywane w karcie rajdu. Czasem może to być pieczątka, innym razem zagadka, którą będzie trzeba poprawnie rozwiązać, by nie otrzymać "karnych minut", które zostaną doliczone po dojeździe na metę.
Uczestnicy będą rywalizować w dwóch kategoriach: kobiety i mężczyźni. Trasa rajdu przygotowywana jest między drogami nr 396, 94, 39 i A4 w okolicach miejscowości Oleśnica Mała, Owczary, Psary, Małujowice, Niwnik, Niemil, Drzemlikowice i Osiek. Jej dokładny przebieg zostanie zaprezentowany tydzień przed imprezą. Wiemy jednak, że podobnie jak w roku poprzednim start będzie na Górce Gajowej, pod wiatrakami firmy "Promet-Plast".
***
Jak organizatorzy wspominają pierwszą edycję?
- Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się tak dobrych ocen - przyznaje Jacek Bereżnicki. - Często zdarza się, że ktoś szuka dziury w całym, ale w tym przypadku nie mieliśmy takich sytuacji.
- Bywamy na różnych eventach i gdy w grę wchodzi opłata startowa, to nawet jeśli impreza jest bardzo dobrze zrealizowana, to pojawiają się jakieś pretensje - dodaje Wojtek Sienkiewicz. - My tego uniknęliśmy, być może ludzie w naszej okolicy byli już bardzo wygłodniali, bo przez ostatnie 20 lat brakowało nam imprez rowerowych. Faktem jest, że staraliśmy się zabezpieczyć wszystkie możliwości i przewidzieć, co może pójść nie tak. Ludzie pytali, dlaczego nie było miejsc dla 300 osób. Uznaliśmy bowiem, że nie możemy przesadzić w pierwszej edycji, więc przygotowaliśmy pakiety startowe dla 120 osób, a ostatecznie wystartowało 110. Nie chcieliśmy od razu porywać się na imprezę dla 200 czy 500 osób, chcieliśmy sprawdzić, jak sobie poradzimy z mniejszą liczbą. W drugiej edycji też nie będzie to 500, ale do 200 zwiększyliśmy. Miejsce w którym odbywa się rajd przestanie być fajne, jak zaczniemy tam organizować imprezę na 500 osób.
Jak idą przygotowania do drugiej edycji?
- Pierwsza wyszła tak dobrze, że teraz się obawiamy, by niczego nie zawalić, bo wtedy ludzie powiedzą, że obniżyliśmy loty... Czyli znów żyjemy w stresie - śmieje się Bereżnicki.
Jego słowa uzupełnia Sienkiewicz: - Na pewno tym razem nie będzie zdjęć na tle rzepaku, bo w tym roku zakwitł wcześniej, więc 11 maja już go nie zobaczymy. Martwimy się też trochę o pogodę, bo w ostatnich tygodniach widzimy, że lubi płatać figle. Chcemy, by nasza impreza się rozwijała. Szukamy niszy, która spowoduje, że przyciągniemy ludzi nie tylko z powiatu oławskiego. Dostaliśmy sporo pytań o imprezę towarzyszącą dla dzieci, ale w miejscu startu rajdu trwa jeszcze budowa, więc zostawiamy to jako temat na przyszłość. Otwieramy się jednak na osoby z niepełnosprawnościami. W regulaminie tej informacji nie ma, ale jedna osoba z niepełnosprawnością, pojedzie rowerem elektrycznym. Rok temu towarzyszyła jednemu z uczestników, tym razem sama weźmie udział. Trasa zostanie poprowadzona w podobny sposób, choć kilka rzeczy wyłączyliśmy, a kilka dodaliśmy, żeby było jeszcze ciekawiej. Doszło trochę asfaltów, ale wciąż większość będą stanowiły drogi polne i leśne. O szczegółach opowiemy tydzień przed rajdem. Na pewno nie będzie lekko, pojawi się błoto, dla niektórych trasa będzie dużym wyzwaniem.
Miejsca rozeszły się bardzo szybko. Organizatorzy przyznają, że bez względu na pogodę, rajd będzie wspaniałą przygodą dla wszystkich uczestników: - W takich przypadkach, jeśli chodzi o aurę, to czasami "im gorzej, tym lepiej". A tym ciekawiej to już na pewno! W przypadku złej pogody trudniej będzie szczególnie rodzicom z nastoletnimi dziećmi. Na szczęście trasa jest skonstruowana tak, że nawet w jej najdalszym punkcie, najkrótsza droga do mety będzie wynosiła maksymalnie 15 km. Jeśli ktoś uzna, że warunki są złe, że nie da rady dalej rywalizować, w każdej chwili może przerwać. Warto walczyć, bo jak się dojedzie do mety, zmęczenie puści, to satysfakcja będzie wielka. Super, by każdy spróbował zmierzyć się ze swoimi możliwościami. Pod Oławą jest wiele fajnych miejsc, rok temu próbowaliśmy je przybliżyć ludziom i teraz robimy to ponownie.
Druga edycja już 11 maja. A jakie są marzenia organizatorów na przyszłość?
- Gdyby kiedyś udało się w Oławie zrobić imprezę masową z trzema dystansami i zasięgiem ogólnokrajowym... To z pewnością jest coś, co dziś traktujemy w kategorii marzenia. Ale kto wie...
***
* Uczestnicy będą rywalizować w dwóch kategoriach: kobiety i mężczyźni.
* Klasyfikacja będzie odbywać się na podstawie zmierzonego czasu przejazdu trasy oraz zebranych punktów kontrolnych. Za brak punktu kontrolnego będą naliczane karne minuty.
* Możesz zmierzyć się czasem, możesz jechać relaksacyjnie, ale obowiązuje limit czasu na pokonanie około 60 km trasy: 5 godzin.
* Po przyjeździe na metę otrzymasz pamiątkowy medal, zwycięzcy w kategoriach otrzymają puchary, na wszystkich będzie czekać posiłek uzupełniający spalone kalorie. Z nawiązką!
***
Organizatorzy dziękują takim instytucjom i osobom jak:
* Starostwo Powiatowe w Oławie
* Urząd Miejski w Oławie
* Bank Spółdzielczy w Oławie
* Wojtek Jeżewski i Energetyczny Klaster Oławski
* Mariusz Jarosławski i S.L.A. Biegnij Oławo
* Piotr Świerzko i Atex Sp. z o.o.
* Firma Jako-Hurt
* Magazyn Szosa
* OSP Bolechów
* OSP Niemil
* OSP Osiek
* OSP Owczary
Napisz komentarz
Komentarze