Reklama
Kobieta dała oszustom 25 tys. złotych! Od innej chcieli 140 tys. złotych
- 14.03.2018 14:46 (aktualizacja 27.09.2023 10:58)
Na początku marca w Jelczu-Laskowicach 76-latka odebrała telefon z informacją, że jej wnuczka spowodowała poważny wypadek i potrzebne są pieniądze, aby dziewczyna nie dostała trzymiesięcznego aresztu. W tle rozmowy słyszała szloch, mieszkanka uwierzyła, że to jej wnuczka. Dalej sprawy potoczyły się błyskawicznie. Za chwilę do drzwi zapukał „kurier”. Odebrał od kobiety 25 tys. złotych, z przeznaczeniem na pomoc dla wnuczki…
To nie koniec działań oszustów.
Inna mieszkanka Jelcza-Laskowic (59 lat) tego samego dnia miała podobny telefon, tym razem od rzekomej córki, która mówiła, że spowodowała niebezpieczny w skutkach wypadek i potrzebne są pieniądze - 140 tys. złotych. To miało ją uratować przed więzieniem. - W tym przypadku kobieta zachowała „zimną krew”, telefon wydał jej się podejrzany, ponieważ córka posiadała dostęp do konta matki. Po tej informacji oszustka rozłączyła się... - mówi podinsp. Alicja Jędo z KPP w Oławie.
W ostatnim czasie to już kolejne oszustwo na szkodę osób w podeszłym wieku, na terenie województwa dolnośląskiego. Sprawcy działają różnymi metodami.
- O takich sytuacjach, jakie przytrafiły się wspomnianym kobietom, warto rozmawiać z rodzicami i dziadkami - dodaje Jędo. - Przy każdej okazji ostrzegajmy ich przed oszustami, którzy próbują wzbudzić ich zaufanie i okraść z oszczędności. Upewnijmy osoby starsze w przekonaniu, że zawsze w sytuacji dla nich nietypowej mogą do nas zadzwonić.
Przypomnijmy, metoda „na wnuczka” charakteryzuje się tym, że przestępca najczęściej podaje się za krewnego. Dzwoni do ofiary mówiąc, że jest jej wnukiem, synem, córką…Tak prowadzi rozmowę by przekonać, że faktycznie jest tą osobą, za którą się podaje. Oszuści to nie tylko mężczyźni. Pod pozorem niepowtarzalnej okazji (np. promocja w sklepie, okazyjny zakup mieszkania, wypadek samochodowy, porwanie i wiele innych sytuacji „chwytających za serce”) oszust zwraca się z prośbą o natychmiastową pomoc finansową. Prosi o przygotowanie gotówki do odbioru z mieszkania ofiary lub wykonanie przelewu na konto bankowe, albo nawet wspólne wyjście do oddziału banku aby wypłacić pieniądze z konta.
W większości przypadków oszust podsyła „zaufaną osobę” mówiąc, że nie może przyjechać po pieniądze osobiście ale za chwilę przyjedzie po nie jakiś znajomy. Zdarza się także, że gdy ofiara nie posiada gotówki w domu lub na koncie, oszust namawia ją do pobrania kredytu lub pożyczki z banku. Ofiara wierząc, że pomaga komuś bliskiemu w potrzebie zostaje okradziona niekiedy z oszczędności całego życia.
Policja radzi!
- bądź ostrożny w kontaktach z nieznajomymi
- nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz
- nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół
- zawsze potwierdzaj „prośbę o pomoc”, kontaktując się osobiście ze wskazanym krewnym,
- wszelkie telefoniczne prośby o pomoc, grożą utratą pieniędzy,
- gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakakolwiek wątpliwość, że to może być oszust, powiadom Policję (997 lub 112)
Źródło KPP w Oławie
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze