Na stadionie Polonii Miłoszyce stanie wioska namiotowa. Przez trzy dni rodziny z dziećmi będą razem biwakować. Wszystko rozpocznie się w piątek, wspólnym rozbijaniem namiotów, wieczorem będzie kolacja z ogniskiem, a gdy zrobi się już całkiem ciemno - kino letnie na dużym ekranie. W sobotę też nie zabraknie przygód - planowane są zawody łucznicze z nagrodami, gra wieczorna oraz biwakowa dyskoteka. Na niedzielę zaplanowano spacer historyczny oraz festyn rodzinny z dmuchańcami, grillem, występami na scenie i zabawami dla wszystkich.
- Żyjemy w czasach, w których ciężko jest odciągnąć dzieci od smartfonów - mówi sołtys Robert Jadczak. - My chcemy spróbować to zrobić! Dlatego zaplanowaliśmy ten biwak i pokażemy, zwłaszcza przedstawicielom najmłodszego pokolenia, jak fajnie można spędzać czas na świeżym powietrzy. Planujemy wiele atrakcji i już nie możemy się doczekać.
Skąd pomysł? Opowiada Robert Jadczak: - Od 2020 roku, gdy zaczęła się pandemia, zrezygnowaliśmy z koncepcji dużych festynów wiejskich. Zamiast tego organizujemy mniejsze imprezy, kładziemy nacisk na rodziny z dziećmi, na spotkania bezalkoholowe, które mogą wzmacniać więzi w rodzinach, ale też integrować mieszkańców. Po drodze narodził się pomysł, żeby zrobić coś ekstra - coś, co odsunie dzieci od smartfonów. I będzie to biwak rodzinny. Naszym działaniom zawsze towarzyszy chęć wypromowania Miłoszyc z tej pozytywnej, fajnej strony. Jak wiemy, naszą miejscowość często kojarzy się z morderstwem, ten temat regularnie wraca, nawet niedawno, gdy zmarł pan Tomasz Komenda, odbierałem telefony od dziennikarzy i sprawa odżyła na nowo... Chcielibyśmy być kojarzeni inaczej, lepiej i wierzymy, że ten biwak takim pozytywnym elementem będzie.
Ekipa organizatorska złożona z członków Rady Sołeckiej liczy na to, że biwak zintegruje rodziców z dziećmi, ale także mieszkańców Miłoszyc między sobą. Miejscowość się rozwija, jest coraz większa, wielu ludzi się nie zna, a warto byłoby to zmienić.
- Poza tym spanie pod namiotem jest dziś trochę nietypowe - podkreśla Jadczak. - Ludzie odwiedzają Egipt, Chorwację, Grecję, czasami nasze polskie morze. A tu będą mieli okazje biwakować pod namiotem na boisku Polonii Miłoszyce. Może trochę będzie gniotło w plecy, może pojawią się jakieś szczypawice, ale na pewno będzie super! W domu czasem brakuje czasu, każdy zajmuje się swoimi sprawami, a tu będzie fantastyczna okazja, by spędzić ten czas z dzieckiem. Co więcej - wszystkie atrakcje i cały program zorganizujemy my, więc nie trzeba będzie wymyślać, w jaki sposób dzieckiem się zająć. Z moich szacunków wynika, że w Miłoszycach mieszka około 3000 ludzi, do tego buduje nam się osiedle na 640 osób, więc można powiedzieć, że w kolejnych latach powstanie kolejna mała wioska. Ludzie naprawdę się nie znają, więc to może być świetna okazja, by to zmienić!
Zapisy odbywają się pod numerem telefonu - 509-369-926. Liczba miejsc została ograniczona do 100 osób. Gdy rozmawialiśmy z przedstawicielami organizatorów, zostało kilka ostatnich miejsc.
- Nie chcieliśmy przesadzać, zwłaszcza że robimy to pierwszy raz - mówią. - Będzie więc stu biwakowiczów, grono organizacyjne, harcerze oraz działacze. Warto wspomnieć, że jednym z naszych głównych sponsorów i patronów będzie firma WC Tron, która zapewni nam prysznice i kibelki.
WC Tron promuje także ogólnopolską kampanie społeczną, która pokazuje, że kultura osobista i higiena w toaletach oraz związane z tym prawa dziecka i jego dobrostan - to tematy, o których warto rozmawiać. W ramach kampanii organizowane są m.in. konkursy dla przedszkoli i szkół w całej Polsce. W jury konkursu zasiadają eksperci i ekspertki związani z edukacją i prawami dziecka. Nagrodą główną w konkursie dla przedszkoli jest wyremontowanie łazienki. Firma postanowiła rozpocząć ogólnopolską dyskusję na temat polskich toalet, ich dostępności, ekologii, ale też kultury osobistej ich użytkowników.
Zainteresowanie biwakiem w Miłoszycach od początku było bardzo duże. Zgłoszone są całe rodziny z dziećmi, a czasami tato z córką lub synem. Niektórzy specjalnie na tę okazję kupują namioty.
- Czasem mamy mówią, że się cieszą, bo mąż zabierze dzieciaki i będą miały cały weekend dla siebie - dodaje Robert Jadczak. - Dla tatusiów jest to fajne wyzwania - biwak, wycieczki do lasu, ognisko, zbieranie gałęzi. To taki powrót do dawnych czasów. Super jest to, że mieszkańcy też się włączają w organizację. Ktoś np. zaproponował, że przyniesie stół do ping-ponga. Na pewno się przyda! Na miejscu będzie stołówka plenerowa, zorganizujemy oświetlenie i zewnętrzny catering, który przywiezie nam obiad w sobotę. Planujemy ognisko, dyskotekę, kino plenerowe. Niektórzy zapowiedzieli nocowanie na hamaku pod gołym niebem. Cały teren stanie się małą namiotową wioską! Warto podkreślić, że imprezę wsparł także burmistrz Piotr Stajszczyk. Gmina jest nam bardzo przychylna, od początku zareagowała entuzjastycznie i chce nam pomóc.
W niedzielę biwakowicze rozejdą się do domu, ale tylko na chwilę. Na ten dzień zaplanowano festyn rodzinny, o którym opowiada sołtys: - Nie robimy już wielkiego spędu. Kiedyś Miłoszyce słynęły z największych festynów wiejskich, ale potem z tego zrezygnowaliśmy. To generowało ogromne koszty organizacyjne, niosło ze sobą duże ryzyko niebezpieczeństwa. Zatrudnialiśmy po trzydziestu ochroniarzy, przyjeżdżało kilka radiowozów, a czasami i to nie wystarczało. Poza tym oczekiwania rosły, trzeba było zapraszać gwiazdy, bo dla pana z gitarą nikt nie przyjdzie. Były więc u nas m.in. Bratanki, Top One czy Milano... Może i dla wioski stanowiło to dobrą promocję, ale większość uczestników stanowili ludzie z zewnątrz. Uznaliśmy więc, że będziemy robić imprezy dla naszych. Dla mieszkańców Miłoszyc, którzy dzięki temu się poznają, integrują i wspólnie bawią. Przez 11 lat zorganizowaliśmy wiele wycieczek. Do Zieleńca czy Rzeczki jeździły czasami po trzy autokary. Do tego wypady na grzybobrania, do Parku Dinozaurów czy Afrykarium - zawsze zainteresowanie było ogromne. Bardzo byśmy chcieli, by biwak rodzinny również stał się naszą dobrą, miłoszycką tradycją. Trzymamy kciuki za pogodę, ale w razie czego deszcz nas nie przestraszy. Mamy plan B i jesteśmy gotowi na każde warunki.
***
Biwak zaplanowano w dniach 21-23 czerwca. Szczegóły na plakacie.
Napisz komentarz
Komentarze