Zaczęło się od syren alarmowych, która przez minutę emitowała ciągły sygnał dźwiękowy, oddając hołd i upamiętniając w ten sposób uczestników powstania. Potem rozpoczęła się uroczystość z udziałem władz samorządowych, radnych, przedstawicieli lokalnych stowarzyszeń i mieszkańców.
Za organizację wydarzenia odpowiadało Miejsko-Gminne Centrum Kultury. Zebranych przywitała dyrektor Dorota Miś-Hanys: - 80 lat temu, 1 sierpnia o godz. 17.00 w Warszawie wybuchło największe wystąpienie zbrojne Polskiego Państwa Podziemnego. Akcja ta była ostatnią nadzieją na odzyskanie niepodległości i uwolnienie się spod władzy niemieckiego okupanta. Choć powstanie było planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. To 63 dni ciężkich walk oraz nadziei i wiary w zwycięstwo, a także cierpienia i śmierci. Heroiczna walka o wolność miasta, zakończyła się jego niemal całkowitym zniszczeniem. Pochłonęła ok. 150 tys. ofiar. Za to poświęcenie powstańcom należy się chwała i cześć!
Głos zabrał również burmistrz Piotr Stajszczyk: - 80 lat temu nasi rodacy stanęli do bohaterskiej walki o wolną Warszawę i możliwość decydowania o przyszłości Polski. Mimo ogromnej wiary i nadziei, przystąpili do boju bez realnego wsparcia sojuszników z zachodu i ze świadomością, że szanse na powodzenie, są minimalne. Walczyli o odzyskanie wolnej, suwerennej i niepodległej ojczyzny, walczyli o wolną Polskę. Stan uzbrojenia powstańców, przedstawiał się tragicznie. Jedynie co dziesiąty walczący miał broń. Niemieckie wojska posiadały za to pancerne jednostki frontowe, skoncentrowane po obu brzegach Wisły, artylerię i lotnictwo. Nasi rodacy przed 63 dni chwały dawali nam wiekopomną lekcję determinacji, heroizmu i jedności w dążeniu do upragnionego celu, jakim była niepodległość. Dziś w tych niepewnych czasach, gdy za granicami naszego kraju trwa wojna, szczególnie ważne jest, byśmy tworzyli jedność i nie dali się wrogim podziałom. Zło czai się za rogiem, umiejętnie podsyca nastroje i podziały w naszej ojczyźnie. Jednakże dopóki jesteśmy jednością, dopóty nasz naród jest silny. Jesteśmy to winni wszystkim tym, którzy przelali krew w imię naszej przyszłości - przyszłości wolnej Polski, Polek i Polaków. Najbardziej realistyczne i prawdziwe obrazy z sierpnia 1944 roku są we wspomnieniach uczestników tamtych wydarzeń. Niestety zostało ich niewiele. Jedne z najbardziej przejmujących znajdują się w biografii cenionej aktorki filmowej i teatralnej Danuty Szaflarskiej.
Fragment tych wspomnień odczytały radna Weronika Kuszyk i sołtyska Łęgu Lidia Świerzko. Potem burmistrz Stajszczyk kontynuował swoją wypowiedź: - Dziś, z perspektywy dziesiątek lat, różnie możemy oceniać ten heroiczny zryw. Biorąc pod uwagę straty, możemy ocenić go negatywnie, jako klęskę, której można było uniknąć. jednak musimy pamiętać, że nasi rodacy w 1944 roku byli wyniszczeni po pięciu latach morderczej okupacji. Zdawali sobie również sprawę, że nadciągająca armia sowiecka, zwiastuje dalszą gehennę naszego narodu. Decydowali tu i teraz, nie wiedząc tego, co my wiemy dziś my. Powstanie Warszawskie, które miało miejsce 80 lat temu, powinno być dla naszego i kolejnych pokoleń lekcją nadziei. A nadzieja umiera ostatnia. Cześć i chwała bohaterom.
Podczas uroczystości wspólnie odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego. Był też czas, by delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem na Placu Jana Pawła II. Odbył się także wyjątkowy koncert. Na okoliczność 80. rocznicy wybuchu wspomnianego wydarzenia, powstał chór pod kierownictwem Bartka Deryło i Kacpra Kolado, który zaśpiewał (nie)zakazane piosenki. Wśród śpiewających nie brakowało zarówno dzieci jak i seniorów, którzy wspólnie, przez ostatnie tygodnie, przygotowywali się do tego występu.
W ten sposób uczczono pamięć bohaterów, którzy przelali swoją krew za wolną Warszawę i wolną Polskę.
Napisz komentarz
Komentarze