Eliza Janowska jest z Warszawy jest genealogiem amatorem i zajmuje się badaniem historii swojej rodziny.
- Przez wiele lat poszukiwałam miejsca pochówku mojego wujka Jerzego Janowskiego - opisuje. - I udało się. Został pochowany na cmentarzu w Oławie. Niestety, nie wiem, kto go pochował. Jerzy to fascynująca postać, esperantysta, harcerz, erudyta. Został ujęty w publikacji pana Krupskiego dotyczących kresowiaków oławskich. Poszukuję kogoś, kto znał Jerzego, kto opowie mi o ostatnich latach życia wuja.
Oto, co udało jej się ustalić do tej pory. Jerzy Janowski urodził się w 1919 roku we Lwowie. Wkrótce potem cała rodzina przeprowadziła się w rodzinne strony jego matki Walerii, czyli do Limanowej. Waleria była fotografem, miała dwa zakłady, właśnie w Limanowej i Białej (teraz to Bielsko-Biała). Po śmierci matki, z którą był bardzo związany, Jerzy porzucił rodzinne strony i osiadł w Oławie, gdzie spędził resztę życia.
- Bardzo mi zależy, aby dowiedzieć się czegoś o ostatnich latach życia Jerzego - mówi pani Eliza. - Wiem, że miał dość dużą rodzinę, ale wojna sprawiła, że jej członkowie zostali rozsiani po całej Polsce i kontakt stopniowo się zacierał. Domyślam się, że Jerzy był samotny, a kawałek dalej we Wrocławiu mieszkała dość spora część rodziny i wzajemnie o sobie nie wiedzieli.
Rozmawialiśmy już z panem Mirosławem Krupski, ale niestety nie ma żadnych dodatkowych informacji poza tymi, które pojawiły się w jego słowniku kresowian.
Pani Eliza przysłała nam parę zdjęć Jerzego Janowskiego z różnych etapów jego życia (niżej). Gdyby ktoś miał jakiekolwiek informacje na temat pana Jerzego, prosimy o kontakt [email protected] lub tel. 605 996 556.
Napisz komentarz
Komentarze