Marta Możejko i Sławomir Graczyk od lat działają na rzecz oławskiego hospicjum i motywują uczniów szkół z naszego powiatu do czynienia dobra na rzecz chorych i cierpiących. Jak co roku to oni otworzyli kolejną edycję oławskich Pól Nadziei, a z racji jubileuszu przypomnieli, od czego się zaczęło i jak to wyglądało dotychczas.
Zaczęli od wspomnienia o Joannie Drażbie, młodej dziewczynie, która w latach 90. zachorowała na nowotwór kręgosłupa. Zmarła kilka lat później pozostawiając po sobie m.in. tomik wierszy "Za parawanem powiek", W tym te, w którym dziękuje profesorowi Jackowi Łuczakowi za to, że był przy niej podczas choroby, w czasie, gdy opieka paliatywna nie była jeszcze rozwinięta tak jak teraz.
- Nie jest Bogiem, nie jest królem, jest człowiekiem. Człowiek zawsze jest przy osobie chorej. To człowiek towarzyszy osobie cierpiącej - pisała o założycielu Polskiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej.
- W tym roku działamy pod hasłem "15 lat razem dla nadziei" i tym hasłem otwieramy wielką radosną akcję, która dzieje się na całym świecie, także w Oławie i jej okolicach. Dziękujemy, że z nami jesteście - powiedziała Marta Możejko witając przybyłych na jubileuszowe spotkanie .Wśród nich pełną salę uczniów - reprezentacji praktycznie wszystkich szkół naszego powiatu oraz ich opiekunów, a także zaproszonych gości, przedstawicieli instytucji i organizacji, którzy od lat angażują się w akcję - w tym władz miasta, lekarza hospicjum domowego w Oławie Adama Dziadurę, twórcę oławskich Pól Nadziei, oraz ks. Dariusza Amrogowicza - dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej, głównego gospodarza akcji.
- Wspomniano, że dzięki pracy wielu osób są dzisiaj wokół nas piękne żonkile i to prawda, ale najpiękniejsze żonkile zasiadają na tej sali - stwierdził ks. Amrogowicz zwracając się do uczestników spotkania, a głównie uczniów i wolontariuszy. - Żonkile pełne radości, uśmiechu, oczami pełnymi dobra i ciepła, które chcą przekazać tym wszystkim, którzy doświadczają cierpienia. Gratuluje wam, że nie boicie się rozmawiać o cierpieniu, chorobie, śmierci, o tym, co wpisane jest w nasze ludzkie życie. Że potraficie stawić czoła zagadnieniom, umiecie się z nimi zmierzyć i pokazać, że wartość dobra jest bardzo ważna dla tych, którzy doświadczają trudnych chwil w swoim życiu. Dziękujemy wam, że jesteście. Waszym wychowawcom, pedagogom i tym, którzy was tu gromadzą, motywują i zachęcają do udziału w różnego rodzaju działaniach związanych z tą akcją. Dziękujemy też wszystkim tym, którzy przez te 15 lat pomogli stworzyć tak piękne wydarzenie.
Dziękowała też wiceburmistrz Oławy Małgorzata Pasierbowicz: - 15 lat razem dla nadziei to piękny czas. To czas bycia z drugim człowiekiem w cierpieniu, w trosce, w wierze w życie. To czas, który poświęcamy tym, którzy są nieuleczalni chorzy, cierpią, ale także tym, którzy są wokół nich. Ich bliskim. Oni też cierpią. Zatem dziękuję wam wszystkim za to, że jesteście i za nadzieję, którą dajecie, będąc razem z tymi, którzy są w potrzebie, dając im wiarę w przyszłość. W imieniu burmistrza dziękowała też pracownikom i wolontariuszom oławskiego hospicjum, a na ręce doktora Dziadury przekazała jubileuszowy grawer. Zapewniła też, że miasto z przyjemnością uczestniczy w wydarzeniach Pól Nadziei, wspiera je i będzie wspierać wszystkie działania podejmowane w ramach tej akcji. Akcji, która - jak przypomniała Renata Połomska, koordynator ogólnopolskich Pól Nadziei z Krakowa, rozpoczęła się 28 lat temu. Tam wszystko się zaczęło, a teraz dzieje się w wielu miastach całej Polski, w tym w Oławie, gdzie cały czas czuć żar tej akcji.
- By zapalać innych, trzeba samemu płonąć i ja widzę w was ten żar - powiedziała. - Marta, Sławek, gratulację za to, co robicie! Że tak dużo osób udaje wam się za sobą pociągnąć. Pola Nadziei to dla każdego hospicjum bardzo ważna akcja, ponieważ dopełnia naszą hospicyjną działalność. Pomaga też tę opiekę hospicyjna propagować, a to ważne, by potrzebujący wiedzieli, że taka opieka jest i że mogą się po nią zgłosić. Ważne jest też to, byśmy wychowywali młode pokolenia w wrażliwości na drugiego człowieka. Dzięki Polom Nadziei możemy to realizować. Możemy też pozyskiwać fundusze, które są konieczne, aby ta opieka mogła być sprawowana. Bardzo więc się cieszę, że jesteśmy razem w tej żonkilowej rodzinie.
A jak ta Rodzina powstawała, jak się rozwijała i jak przez wspomniane lata funkcjonowała, jakie działania podejmowała, zebrani mogli sobie przypomnieć oglądając film przygotowany specjalnie na tę okazję przez Zbigniewa Pryjde z Oławskiej Telewizji Kablowej.
Na zakończenie spotkania zaprezentowali się tancerze ze szkoły tańca Atina.
Więcej zdjęć w galerii niżej...
Napisz komentarz
Komentarze