W uzasadnieniu uchwały czytamy: - Gmina Jelcz-Laskowice podjęła decyzję o zamiarze przekształcenia PSP im. Jana Kochanowskiego w Wójcicach w dodatkową lokalizację prowadzenia zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych PSP im. Jana Brzechwy w Minkowicach Oławskich. (...) Założenia te mają na celu bezwzględne utrzymanie szkoły w środowisku lokalnym, mimo trudnych warunków demograficznych, aby uczniowie, w tym dzieci w wieku przedszkolnym, miały bliski dostęp do swojej szkoły lub oddziału przedszkolnego. Główną przyczyną przekształcenia i zmiany stopnia organizacji PSP w Wójcicach są przede wszystkim niekorzystne warunki demograficzne, polegające na spadku wskaźnika urodzin oraz procesy migracyjne, których bezpośrednim skutkiem jest małą liczba dzieci, uczęszczających do przedmiotowej szkoły. W roku szkolnym 2024/2025 53 uczniów z obwodu wójcickiej szkoły uczęszcza do innych placówek - w Minkowicach oławskich i Bystrzycy.
Z dokumentu dowiadujemy się także, że w PSP w Wójcicach funkcjonują cztery oddziały szkolne i dwa przedszkolne, nie ma uczniów w klasach I, V, VII i VIII, a w klasie III i IV uczą się po cztery osoby. Mała liczebność generuje wysokie koszty utrzymania w kontekście otrzymywanej subwencji. Dlatego właśnie gmina chce, by budynek w Wójcicach był dodatkową lokalizacją szkoły w Minkowicach, co - według lokalnej władzy - ma być rozwiązaniem znacznie korzystniejszym ekonomicznie, a niezauważalnym z perspektywy uczniów, uczęszczających do Wójcic.
- Przekształcenie szkoły to zmiana statusu prawnego szkoły, która nie zmieni dotychczasowej jej funkcji i formy dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej - przekonuje wiceburmistrz Mariusz Hass. - Dzieci z oddziału przedszkolnego oraz uczniowie wszystkich klas PSP w Wójcicach obowiązek nauki w dalszym ciągu będą realizowały w Wójcicach. (...) Dla uczniów z obwodu, którzy będą chcieli obowiązek przedszkolny lub szkolny realizować w Minkowicach Oławskich, gmina jak dotychczas zapewni dojazd wraz z opieką w czasie jazdy. W Publicznej Szkole Podstawowej w Wójcicach zatrudnionych jest 18 nauczycieli oraz 5 pracowników administracji i obsługi. Przekształcenie szkoły nie spowoduje zmniejszenia zatrudnienia. Pracownicy będą mieli zagwarantowane zatrudnienie w utworzonej dodatkowej lokalizacji szkoły. W odniesieniu do wszystkich pracowników zmiana będzie polegać na tym, że staną się pracownikami innego podmiotu, czyli PSP im. Jana Brzechwy w Minkowicach Oławskich. Rozwiązanie to usprawni system kierowania i zarządzania pracownikami poprzez zapewnienie większej kadry do realizacji podstawy programowej. Większa liczba pracowników, posiadających odpowiednie kwalifikacje, ułatwi możliwość zastępowania nieobecnych nauczycieli w dodatkowej lokalizacji szkoły.
Uhonorować historię
Głosowanie poprzedziła dyskusja, którą rozpoczął radny Marek Starczewski ze Wspólnoty Samorządowej - Lokalnych Patriotów. W przeszłości był on dyrektorem PSP w Wójcicach.
- Z bólem serca będziemy podejmować dzisiaj uchwałę o zamiarze likwidacji Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Kochanowskiego w Wójcicach - stwierdził. - Sentyment i połowa mojego życia pedagogicznego związane były z tym miejscem. Nie chciałbym mówić, że to ja tworzyłem zręby tej szkoły, ale jeszcze kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt lat temu zaczynaliśmy od sześciu klas, by potem dojść do ośmiu. Zrobiliśmy salę gimnastyczną po wielu perturbacjach z władzą, aby uzyskać stosowne pozwolenia na użytkowanie obiektu nieużywanej wcześniej świetlicy. Stała się ona bardzo ważnym centrum życia sportowego w tej szkole i miejscowości. Organizowaliśmy coś, co swego czasu było dużym wydarzeniem na całą gminę - turniej trójek w koszykówce, bardzo znaną przez wiele lat imprezę, na którą ściągaliśmy atrakcyjne nagrody. Dzięki staraniom rodziców udało się coś, co było także moim osobistym marzeniem. Szkole nadano imię i w końcu mogliśmy posiadać sztandar. To podstawowe, ale można powiedzieć że najważniejsze symbole dla każdej placówki oświatowej. Nie ma innego wyjścia, omawiana decyzja to jedyne słuszne i potrzebne rozwiązanie, które daje szansę na dalsze funkcjonowanie oświaty w Wójcicach. Jej działanie jako drugi budynek szkoły w Minkowicach Oławskich daje możliwość dyrekcji bardziej elastycznego i funkcjonalnego zarządzania oświatą w tym rejonie. Dużo będzie zależało od pani dyrektor, od jej zaangażowania oraz od problemów, które na nią spadną. Mam nadzieję, że władze samorządowe będą wspierać dyrekcję. Oczekuję od władz samorządowych, a zwłaszcza od burmistrza odpowiedzialnego za oświatę, szerokiego wsparcia. Nie można rzucić pani dyrektor na głęboką wodę i zostawić jej samej z problemami. Chciałbym, aby burmistrz publicznie na tej sali potwierdził to, co powiedział na zebraniu w Wójcicach. Zależy mi na tym, aby historia tej szkoły była upamiętniona. Aby można było spojrzeć na sztandar w gablotach czy w izbie pamięci, gdzie zgromadzone będą pamiątki po tej szkole. Chciałbym, aby na budynku umieszczono tablicę upamiętniającą istnienie od 1945 roku polskiej szkoły w tym miejscu. Wcześniej znajdowała się tam placówka niemiecka, a sam budynek powstał w 1898 roku. Wtedy to w Steindorfie - bo tak nazywano tę wieś - powstały trzy charakterystyczne budynki: fabryka cygar, późniejszy magazyn zbożowy, kościół oraz właśnie ta szkoła. To ważne, aby pamięć o tej szkole przetrwała. Aby każdy, kto pojawi się w tym miejscu, wiedział, że istniała tam Publiczna Szkoła Podstawowa im. Jana Kochanowskiego w Wójcicach, która miała swojego patrona oraz sztandar. Mam nadzieję, że władze staną na wysokości zadania i upamiętnią tę historię, aby zapisała się w pamięci wszystkich, którzy tam pracowali - pedagogów, rodziców oraz społeczności lokalnej, która przez tyle lat dbała o szkołę i zapewniała jej trwanie. (...) 1 września nastąpi nowe otwarcie. Liczę na to, że postąpicie państwo godnie i uhonorujecie istnienie tej szkoły oraz jej historię.
Do tych słów odniósł się burmistrz Piotr Stajszczyk: - Wspomniane spotkanie z mieszkańcami, rodzicami i nauczycielami tej szkoły było bardzo ważne nie tylko w świetle uchwały, ale w kontekście całej historii, której z pewnością wielu z nas tak dokładnie nie zna. Naszym celem jest uczczenie funkcjonowania przez lata tej szkoły, jej patrona i wszystkich symboli, ale przede wszystkim wielu nauczycieli, także tych, których nie ma już z nami. Obiecałem, że zadbamy o upamiętnienie na zewnątrz przed budynkiem, by rzucało się w oczy wszystkim, którzy przechodzą w okolicach, ale myślę, że w samej szkole też odpowiednie miejsce się znajdzie. W jaki sposób upamiętnimy historię szkoły w Wójcicach? Ustalimy to wspólnie.
Różne głosy
Nieprzekonany co do słuszności podejmowanej uchwały był radny Tomasz Rygielski z Nowej Generacji: - Wiele z tego, co mógłbym powiedzieć, zostało już wyrażone przez radnego Marka Starczewskiego, który jest najbardziej upoważniony do wypowiadania się na temat historii szkoły z różnych powodów. Zarówno z racji bycia historykiem, jak i ze względu na fakt, że poświęcił tej szkole oraz Wójcicom wiele swojego czasu, sił, zapału i zaangażowania. Wszystkie pozytywne słowa, jakie można by tu użyć, idealnie opisują radnego Marka Starczewskiego. Chylę czoła, panie niegdyś dyrektorze Szkoły Podstawowej w Wójcicach. Co do samej sytuacji tej placówki oraz mojego podejścia do głosowania - zdaję sobie sprawę, że należało podjąć jakieś kroki i starania, aby poprawić sytuację szkoły, by cokolwiek zmienić, odwrócić tendencję związaną z malejącą z różnych przyczyn liczbą uczniów. Czy proponowane rozwiązanie przyniesie oczekiwane skutki? Nie wiem. Podczas spotkania w Wójcicach, na które powołał się pan burmistrz, rodzice wyrażali wiele obaw co do tego, jak to będzie wyglądało w przyszłości. Zaproponowałem wtedy, aby pani dyrektor, po przygotowaniu arkusza organizacyjnego, umożliwiła rodzicom zapoznanie się z nim w kwietniu lub maju, gdy będzie on powstawał. Może to pozwoliłoby im uspokoić się co do przyszłości szkoły. Mimo to jestem pełen obaw, czy to rozwiązanie przyniesie oczekiwany skutek. Zgadzam się z tym, co powiedział radny Marek Starczewski - burmistrz Mariusz Hass, który ma w swoich kompetencjach kwestie edukacyjne, powinien przyjrzeć się sytuacji tej placówki. Być może nie wszyscy wiedzą, że jeśli uchwała wejdzie w życie, to budynek szkoły w Wójcicach od września będzie stanowił drugi obiekt szkoły w Minkowicach Oławskich. Uczniowie będą uczęszczali do szkoły w Minkowicach, a jeśli zajdzie taka potrzeba, zostanie utworzony oddział w Wójcicach. Czy szkoła w Wójcicach przy takim rozwiązaniu się utrzyma? Tego nie wiemy. Mówiąc kolokwialnie - nie czuję tego. Biorąc pod uwagę moje wieloletnie zaangażowanie w utrzymanie tej szkoły, które rozpoczęło się już w czasie pamiętnej sesji, gdy w 2012 albo 2013 roku pojawiła się próba likwidacji, nie mogę poprzeć tej uchwały. Wtedy już angażowałem się w to, by tę szkołę utrzymać, i przez kolejne lata moje zaangażowanie się nie zmieniło. Chcę więc zakończyć deklaracją, że nie przyłożę ręki do likwidacji tej szkoły. Na pewno nie będę tym, który przyczyni się do tego, by padło hasło: - Sztandar szkoły wyprowadzić.
Tomasz Rygielski to radny z Wójcic. Mieszkańcem tej miejscowości jest także inny rajca - Krzysztof Nowakowicz ze Wspólnoty Samorządowej - Lokalnych Patriotów. Jego opinia na temat przedłożonej uchwały miała nieco inny wydźwięk.
- Likwidacja - to bardzo nieprzyjemne słowo. Choć zgodnie z literą prawa tak właśnie trzeba to oficjalnie nazywać, w rzeczywistości przekształcamy tę szkołę, aby poprawić jej funkcjonowanie - podkreślał Nowakowicz. - Dzięki temu uczniowie będą mieli łatwiejszy dostęp do nauczycieli, co pozwoli zminimalizować problem zastępstw, który od lat występuje w tej placówce. Ponadto większa jednostka będzie miała większe możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych, na przykład z funduszy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego (UMWD) - w tej sprawie już odbyły się rozmowy z wicemarszałkiem - oraz z innych źródeł, takich jak Krajowy Plan Odbudowy. Dzięki temu, że uczniowie będą uczęszczać do jednej szkoły z dwoma budynkami, przepływ między nimi będzie łatwiejszy. Możliwe, że część rodziców zdecyduje się posłać dzieci do mniejszych klas w budynku w Wójcicach, zamiast do większych klas w Minkowicach Oławskich. Dotyczy to zarówno dzieci z Biskupic, Celiny, jak i z samych Minkowic Oławskich. Brak decyzji w tej sprawie z pewnością nie poprawi sytuacji szkoły, zwłaszcza że liczba uczniów w tej placówce ciągle maleje. Podejmując tę uchwałę, dajemy szansę na rozwój naszej szkoły. Podczas zebrania w szkole w Wójcicach omówiliśmy wiele uwag oraz obaw wyrażanych przez rodziców. Rozumiemy, że te obawy nie znikną od razu, ale mamy zaufanie do tego procesu. Wierzymy, że decyzja oraz zapewnienia burmistrzów, które zostały przedstawione wszystkim zainteresowanym, zostaną zrealizowane. Nawiązując do słów radnego Tomasza Rygielskiego, który stwierdził, że nie przyłoży ręki do likwidacji szkoły - zastanawiam się, czy głosowanie przeciwko nie będzie małym krokiem w stronę tej likwidacji. Szkoła im. Jana Kochanowskiego to nie tylko sztandar - szkoła to przede wszystkim życie w murach tego budynku. To coś, co nosimy w sercach i w głowie, w naszych wspomnieniach oraz w wspomnieniach, które dopiero powstaną, jeśli budynek nadal będzie funkcjonował. Właśnie to po latach pozostaje w sercach dzieci. Nie tabliczka na murze szkoły ani pieczątka na świadectwie...
Reagując na tę wypowiedź radny Rygielski zapowiedział, że zagłosuje przeciwko i zaapelował, by Krzysztof Nowakowicz nie sugerował mu, że głos przeciwko likwidacji będzie de facto głosem za likwidacją.
- Jeśli podniesie pan rękę za likwidacją, to będzie głos zarejestrowany przez historię jako głos za likwidacją szkoły - przekonywał przedstawiciel Nowej Generacji. - Trochę mi przykro, że pan kieruje słowa do mnie personalnie. Reprezentujemy tę samą wieś i społeczność.
Radny Nowakowicz odrzekł, że jest także rodzicem uczniów szkoły w Wójcicach i doskonale wie, z jakimi problemami się ona boryka. Raz jeszcze powtórzył, że w jego opinii przekształcenie jest krokiem w dobrą stronę i mimo naturalnych obaw, rodzice wierzą, że będzie lepiej.
Dyskusję zakończył radny Bartosz Roskosz ze Wspólnoty Samorządowej - Lokalnych Patriotów, wypowiadając się jako przewodniczący Szkolnego Związku Sportowego. Zwrócił uwagę, że dotychczas dzieci z Wójcic nie mogły brać udziału w rozgrywkach SZS, bo w szkole było tak mało dzieci, że nie była ona w stanie wystawić swojej reprezentacji. Teraz to się zmieni, ponieważ dzieci z wójcickiej placówki będą mogły stać się częścią reprezentacji szkoły z Minkowic Oławskich.
***
Uchwałę o zamiarze likwidacji poparło trzynastu radnych: Tadeusz Babski, Damian Chartuniewicz, Witold Deryło, Łukasz Gnadkiewicz, Weronika Kuszyk, Władysława Lech, Jacek Mikołajczyk, Krzysztof Nowakowicz, Julia Oprzędek, Mariusz Pawlaczek, Bartosz Roskosz, Krzysztof Woźniak i Jacek Załubski.
Przeciwko zagłosowali Tomasz Rygielski i Krzysztof Skrzydłowski.
Wstrzymali się: Robert Jadczak, Jakub Krent, Marek Starczewski, Bogdan Szczęśniak i Błażej Telążka.
Nie głosowała nieobecna Karolina Kolado.
Głosami szesnastu radnych przeszła druga uchwała, tym razem w sprawie zamiaru przekształcenia Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Brzechwy w Minkowicach Oławskich, czyli de facto decyzji o tym, że od września będzie ona miała drugi budynek w Wójcicach. W tym przypadku nie było głosów sprzeciwu, a wstrzymali się: Robert Jadczak, Tomasz Rygielski, Krzysztof Skrzydłowski i Bogdan Szczęśniak.
Napisz komentarz
Komentarze