- Prosimy o wsparcie! - tak zatytułowany wpis ukazał się w minioną niedzielę tj. 9 lutego na profilu wydarzenia - Oławska Niedziela Święto Przedsiębiorczości, którego organizatorkami są oławianki Małgorzata Kwaśniewska i Alicja Igielska.
I dalej: - Oławska Niedziela to coś więcej niż zwykłe wydarzenie - to święto lokalnej przedsiębiorczości, miejsce spotkań, wsparcie dla małych biznesów i społecznościowy ruch, który od zeszłego roku ożywia Rynek w Oławie. Do tej pory mogłyśmy organizować je bez dodatkowych opłat, ale od lutego za 4 godziny zajęcia Rynku musimy zapłacić 540 zł. Nasza oddolna inicjatywa społeczna została niesłusznie uznana za komercyjną, mimo że to projekt tworzony przez mieszkańców - dla mieszkańców. Jeśli lubisz Oławską Niedzielę i uważasz, że warto ją ratować, wesprzyj nas symboliczną kwotą. Każda złotówka pomoże nam dalej organizować to wyjątkowe wydarzenie. Liczymy na Was - razem możemy więcej! Widzimy się na Rynku! Dziękujemy za każde wsparcie!
Odzew był błyskawiczny i - jak napisały organizatorki wydarzenia - w ciągu 4 godzin i 20 minut, potrzebne środki zostały zebrane.
*
W ślad za ogłoszeniem o zbiórce pieniędzy na profilach społecznościowych posypały się też komentarze. Wiele z oskarżeniami pod adresem lokalnych urzędników i burmistrza, że chcą zniszczyć społeczną inicjatywę i "jak zawsze rzucają organizatorom kłody pod nogi gdy w mieście dzieje się coś fajnego". Oberwało się i organizatorkom Oławskich Niedziel. Gdy jedni chwalili je za fajną inicjatywę, zaangażowanie i zachęcali do dalszego działania, inni z ironią komentowali: - Kandydatka BBS-u potraktowana jak zwykły mieszkaniec. Po prostu skandal.
Zarzucili im komplikowanie sprawy, pisząc że z jednej strony żalą się, że kazano im wnieść opłatę, a z drugiej tłumaczą, że takie są przepisy.
- Pytanie więc dlaczego organizując komercyjną imprezę na oławskim Rynku do tej pory nie płaciły, a nie dlaczego teraz muszą płacić? - pyta nasz czytelnik i prosi o wyjaśnienie sprawy.
Małgorzata Kwaśniewska wraz z Alicją Igielską jako osoby prywatne zainicjowały i organizują Oławskie Niedziele na Rynku w lipcu zeszłego roku. Wydarzenia odbywają się regularnie raz w miesiącu. Zarządcą terenu jest Zarząd Dróg Miejskich i Zieleni w Oławie.
- Gdy w tamtym roku złożyłyśmy wniosek o zgodę na organizację wydarzeń określiłyśmy ich cel jako promocję lokalnych przedsiębiorców, rzemieślników i towarzyszące temu różnego rodzaju warsztaty oraz spotkania dla mieszkańców by ich integrować - mówi Kwaśniewska. - To jest główne założenie naszej inicjatywy. Otrzymałyśmy zgodę na organizację spotkań od zarządcy terenu i nikt wówczas nie oczekiwał od nas żadnej opłaty. W ogóle nie było o tym mowy. Jednocześnie uzyskałyśmy od burmistrza patronat honorowy nad naszą imprezą.
W grudniu napisały do ZDMiZ wniosek o udostępnienie Rynku na ten sam cel przez kolejny rok, bo - jak mówią - wydarzenie zostało dobrze przyjęte przez mieszkańców, więc chcą je kontynuować. Otrzymały pozytywne opinie od służb - policji, straży pożarnej. Również burmistrz zgodził się na dalsze objęcie wydarzenia patronatem. Ku ich zaskoczeniu tym razem Zarząd Dróg Miejskich i Zieleni nakazał im jednak wnieść opłatę "za zajęcie pasa drogowego". - Organizowane przez nas wydarzenia uznano za imprezę komercją - mówi Małgorzata Kwaśniewska. - Próbowałyśmy się od tej decyzji odwołać, bo naszym zdaniem Oławska Niedziela jest to promocja lokalnych rzemieślników, propagowanie zasad bezpieczeństwa, zdrowia, integracja mieszkańców itd., ale Zarząd Dróg nie zmienił zdania. Przyjęłyśmy to do wiadomości. Złożyłyśmy stosowany wniosek i czekamy na wydanie decyzji. Na podstawie decyzji będziemy musiały wnieść opłatę, która wynika z uchwały Rady Miejskiej i OK - przyjmujemy to, takie są przepisy. Nie będziemy dłużej z tym dyskutować. Te wszystkie złośliwe komentarze na temat urzędników czy burmistrza są nie fair, bo władze miasta i pracownicy Urzędu Miejskiego oraz jednostek miejskich od początku nas wspierają. To też dzięki nim i ich wskazówkom w kolejnych miesiącach prawdopodobnie nie będziemy musiały wnosić opłat za zajęcie pasa drogowego. Podpowiedzieli nam inną procedurę, która rozwiąże nam problem opłat.
Aby uniknąć opłaty za zajęcie pasa drogowego organizatorki wydarzenia mogą, i już to zrobiły, wystąpić do Starostwa Powiatowego, jako organu nadrzędnego z wnioskiem "o wykorzystanie drogi w sposób szczególny".
- Wymaga to zdecydowanie więcej czasu, stworzenia masy dokumentów i powiadamiania za każdym razem różnych służb, w tym Komendy Wojewódzkiej Policji oraz uzyskania od nich stosownej zgody, ale jeżeli nie ma innej możliwości, będziemy to robić. W tym przypadku koszt to 50 zł miesięcznie za każdy wniosek, więc stosunkowo niedużo - mówi Kwaśniewska.
Przed najbliższą "Oławską Niedzielą" ogłosiły zbiórkę, bo tym razem potrzebna była kwota 540 zł, czyli zdecydowanie więcej.
- Byłyśmy zaskoczone, jak szybko udało się zebrać pieniądze - podkreślają. - To oznacza, że mieszkańcy i uczestnicy Oławskich Niedziel chcą, by te wydarzenia były kontynuowane. Mamy już mnóstwo planów na kolejne miesiące, nawiązałyśmy współpracę z przeróżnymi ludźmi i organizacjami, którzy bardzo chcą z nami współpracować, mamy czas i chęci, więc działamy dalej z myślą o mieszkańcach i potrzebujących.
Małgorzata Kwaśniewska dodaje, że każda Oławska Niedziela Święto Przedsiębiorczości miała i nadal będzie mieć cel charytatywny. Za każdym razem zebrane pieniądze, za opłaty za stoiska, były w całości na przeznaczane na wcześniej określony cel, co się nie zmieni bo ludzie, którzy im pomagają robią i współpracują z nimi bezpłatnie.
*
Dlaczego w tamtym roku ZDMiZ i nie pobierał od organizatorek Oławskich Niedziel opłat za zajęcie pasa drogowego? Jego dyrektor Dariusz Poślad tłumaczy, że za pierwszym razem organizatorki nie sprecyzowały dokładnie, jak te imprezy będą wyglądały, że dojdzie do fizycznego zajęcia pasa drogowego, czyli rozkładania tam stolików. Wtedy wydawało się, że będą to raczej spotkania, eventy. Teraz, gdy do Zarządu trafił nowy wniosek o przedłużenie zgody na tych wydarzeń, dokładnie go przeanalizowano i uznano, że jest to zajecie pasa drogowego. Stąd taka, a nie inna decyzja o konieczności opłaty za zajęcie pasa drogowego. Takie są przepisy
Napisz komentarz
Komentarze