Reklama
Orzeł "Futsal" Jelcz-Laskowice - "Lex Kancelaria" Słomniki 6:8
Futsal I Liga
Licznie zgromadzeni kibice w jelczańskiej hali CSiR oglądali świetny mecz. Sytuacja na parkiecie zmieniała się jak w kalejdoskopie. Wynik ustalono w emocjonującej końcówce
Jelczanie byli osłabieni, bo nie mógł grać podstawowy bramkarz Pavlos Wiegels, pauzujący za czerwoną kartkę. Był jednak obecny i z trybuny żywiołowo dopingował swoich kolegów. Spotkanie rozpoczęło się od ataków Orła. W 2 minucie Hiszpan Gerard Martinez trafił do siatki, wykorzystując podanie Kamila Dziubczyńskiego. Szybko wyrównał Adam Przeniosło, po kiksie Kucharskiego. To pobudziło jelczan. W 6 minucie huknął zza pola karnego Kucharski, do odbitej przez bramkarza piłki dopadł Aleksander Majerz i skierował ją do bramki. Kolejnego gola zdobył Kucharski, z podania Martineza. Później podopieczni Lopeza Garcii zaprzepaścili kilka znakomitych sytuacji strzeleckich. To zemściło się tuż przed przerwą, kiedy kontaktowego gola zdobył Konrad Podoliński, z dośrodkowania Roberta Ślęczki.
W przerwie przeprowadzono licytację koszulek obu klubów, a dochód przeznaczono dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Po zmianie stron, wicelider z podkrakowskich Słomnik ruszył do odrabiania strat, jednak Adam Wędzony przegrał pojedynek sam na sam z Bartoszem Koniecznym.
Orzeł odpowiadał kontratakami. Po takiej akcji Dziubczyński podwyższył na 4:2, kąśliwym uderzeniem sprzed pola karnego.
Podopieczni Miłosza Kocota nie poddawali się w walce. Najlepszy w tym zespole Adrian Pater przedarł się lewym skrzydłem, wycofał do Przeniosły, który pokonał Koniecznego.
Potem fantastycznym uderzeniem z dystansu znów popisał się Martinez - trafił w okienko i było 5:3. W 34 minucie jelczanie przekroczyli limit pięciu fauli i sędzia podyktował przedłużony rzut karny. Skutecznym egzekutorem był Sebastian Leszczak, dobrze znany z gry na trawiastych boiskach. Ten wychowanek krakowskiej Wisły w rundzie jesiennej sezonu 2016/17 występował w pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz. Na 5:5 wyrównał Pater, po indywidualnej akcji.
W końcówce było dużo emocji. W 37 minucie trafił do siatki sprzed pola karnego Dziubczyński i było 6:5 dla Orła. Z kolei wyrównał Leszczak, z przedłużonego rzutu karnego. Potem Pater zdobył gola i goście pierwszy raz prowadzili.
Trener miejscowych wycofał bramkarza, zastępując go zawodnikiem w polu. Jednak nie powiódł się ten manewr taktyczny. Bramkarz słomniczan Jakub Machlowski ustalił wynik, trafiając do pustej bramki jelczan.
- Przez większość meczu prowadziliśmy, jednak musieliśmy uznać wyższość rywali - mówi Sebastian Bednarz. - Mam pretensje do sędziów, którzy zbyt pochopnie odgwizdywali nam przewinienia, szczególnie w drugiej połowie. Doprowadziło to do dwóch przedłużonych rzutów karnych, które wykorzystał Sebastian Leszczak, zawodnik z ekstraklasową przeszłością. Zadecydowało to w dużej mierze o końcowym rezultacie. Goście popełniali podobne faule, ale nie powodowało to reakcji arbitrów. Cieszą się, że mogliśmy wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, poprzez licytację koszulek. Dziękuję naszym wspaniałym kibicom, za tworzenie świetnej atmosfery podczas meczu. Było to święto futsalu.
*
Orzeł J-L: Bartosz Konieczny i Karol Bartkowiak (bramkarze) oraz Jose Gutierrez, Kamil Dziubczyński, Gerard Martinez, Kamil Kucharski, Dawid Witek, Marek Zagórski, Mateusz Jaskólski, Kamil Kozak, Marcin Krajewski, Przemysław Matejko, Paweł Synowiec i Aleksander Majerz.
Lex Kancelaria Słomniki: Jakub Machlowski i Jan Zachariasz (bramkarze) oraz Łukasz Nocoń, Marcin Czech, Adam Wędzony, Adam Przeniosło, Konrad Podobiński, Konrad Korzeniowski, Andrzej Musiał, Sebastian Leszczak, Robert Ślęczka, Adrian Pater, Artur Ząbek i Daniel Klim.
Sędziowali: Dariusz Smolarek i Maciej Jagodziński (Wielkopolski ZPN) - na parkiecie oraz Jakub Orliński (Dolnośląski ZPN) - sędzia czasowy.
Następny mecz ligowy drużyny Orła J-L - 5 lutego. Na wyjeździe zmierzą się z Remedium Pyskowice.
Tomasz Neumann [email protected]
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze