Oława Co można, a co nie?
Jak trzy kwiatki i jeden obrazek zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców bloku w spółdzielni mieszkaniowej "Odra" i co radziła specjalnie powołana komisja. W spółdzielni mówią, że klatka schodowa to nie ogród botaniczny, a doniczki też mogą być groźne
Teresa Janiszewska od wielu lat należy do Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej "Odra". Jako spółdzielca zna swoje obowiązki i dzielnie się z nich wywiązuje. Ale zna też swoje prawa i powołuje się na prawo do upiększania swojego otoczenia. A ona lubi kwiaty. Trzy postanowiła powiesić na klatce schodowej w bloku na osiedlu Chrobrego. Postanowiła dawno, dość powiedzieć, że mieszka już tam 42 lata. Twierdzi, że przez ten czas spółdzielnia nie odmawiała lokatorom wieszania na ścianach obrazków i kwiatków.
Miesiąc, może półtora temu, pojawiło się ogłoszenie, że należy uporządkować klatki schodowe:
- Nie czepiali się wózków, rowerów, tylko kwiatków na ścianach i obrazków - relacjonuje Teresa Janiszewska. - Dla mnie od początku to było bezsensowne. Rozumiałam podesty, wózki, ale tego nie miałam. Zadzwoniłam więc do kierownika działu technicznego, spytałam o te obrazki i kwiatki i przyznał mi rację, powiedział, że mogę powiesić.
Janiszewska lubi wiedzieć. Dlatego zadzwoniła do straży pożarnej z pytaniem o drogi ewakuacyjne w budynkach i o przepisy regulujące problem wieszania kwiatków. Usłyszała, że nie ma regulacji dotyczących wieszania. I dodaje, że jeżeli chodzi o estetykę, kwiatkom niczego nie można było zarzucić. Nie jakieś suche badyle, ale rośliny zadbane, wiszące na kołkach, wbitych w dawnych czasach przez spółdzielnię.
Lokatorka, wraz z inną lubiącą rośliny sąsiadką, powiesiły je z powrotem na tych kołkach. Aż nadszedł sądny dzień, czyli 4 lipca, kiedy minął ostateczny wyznaczony przez osiedlową administrację, termin usunięcia rowerów, wózków dziecięcych, mebli i kwiatów (dopisanych do wcześniejszego druku odręcznie). Co dalej? CZYTAJ ten artykuł w całości, dostępny w e-wydaniu: http://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2016-07-14
lub w aktualnym papierowym wydaniu "Powiatowej" - numer z 14 lipca.
Tekst i fot.: Monika Gałuszka-Sucharska [email protected]
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
asia
23.07.2016 09:10
A jaki macie pomysł na osobę, która w wakacje budzi mi dzieci głośną muzyką przed godz. 7 rano? Dodam, że w tym mieszkaniu jest trójka małych dzieci, które też cierpią i płaczą.
też asia
23.07.2016 11:44
Asiu, jest na to artykuł:
Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Znalazłam taki artykuł w necie:
https://bezprawnik.pl/halasy-zabronione-zarowno-w-dzien-jak-i-w-nocy/
zaciekawiony
23.07.2016 15:25
Nie podniecaj się tym co znalazłaś , ta pani pisze jak być powinno , a nie jak jest , w takich sprawach Policja nie daje sobie rady , niestety .
polak_mały
22.07.2016 00:41
Może receptą jest hasło : Anioł won !
Fretka
20.07.2016 19:56
Dawno sie tak nie usmialam...:-)
tadek
20.07.2016 19:14
to jeszcze nic ale jak baba w kamienicy 2 mieszkalnej na dole jedna rodz i na górze druga rodz otwiera sobie drzwi wejściowe na klatkę schodową i wietrzy sobie mieszkanie wydmuchując smrody z kuchni. Zwracanie uwagi nic nie pomogło bo baba myśli ze mieszka w domku jednorodzinnym
zaciekawiony
20.07.2016 19:50
Musi otwierać drzwi i wietrzyć swoje smrody , bo ma zaklejoną kratkę wentylacyjną i nie ciągnie .
zaciekawiony
20.07.2016 16:45
W każdej administracji pracuje administrator , I W KAŻDEJ ADMINISTRACJI JEST TO ADMINISTRATOR MIŁOŚCIWIE NAM PANUJĄCY , TO PRAWIE WŁADZA , W PSYCHICE TEGO ADMINISTRATORA JEST TA WŁADZA ZAKODOWANA .
Grześ
20.07.2016 13:04
Paranoja!!! Ludzie zmagają się z ciężkimi chorobami, umierają z braku pomocy, żyją w nędzy a innym przeszkadzają kwiatki, obrazki itp. Szok, co się na tym chorym świecie dzieje! A do mieszkańców blokowisk apeluję o rozsądek, nie zagracajcie przejść, inni też muszą mieć swobodny dostęp do mieszkań. Natomiast jeżeli chodzi o spółdzielnie "ODRA" to brak słów, czynsze rosną non stop, a jak pójdziesz coś załatwić to mają Cię gdzieś. Pani administrator to już wogóle ma się za nie wiadomo kogo. Powinna być zwolniona za chamskie podejście do klienta!
wolny
20.07.2016 12:10
No i jeszcze śmierdzące buty lub kapcie pod drzwiami. No cóż, wieśniactwo wychodzi z butów.
Wiechu
20.07.2016 12:32
To, to jeszcze pół biedy, są tacy, którzy potrafią worek ze śmieciami wystawić na klatkę schodową na całą noc albo i dłużej, tak miała w zwyczaju np: jedna z oławskich radnych.
ewa
20.07.2016 12:01
Szkoda, że nie ma takiej komisji u nas na Osiedlu Słonecznym w Jelczu-Laskowicach. Mimo, iż są piwnice, rowerownie i wózkownie, na klatce stoją 4 wózki, w tym dwa nie ruszane od tygodni, 5 hulajnog, 2 rowerki, odczepiane elementy wózków i wielka torba z zabawkami do piaskownicy, większość z tych rzeczy rzadko jest używana i tylko leżą i zagracają wejście. Tatusiowie skrzynkami piwo do mieszkania noszą, ale zabawek już nie można posprzątać.
Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas.
Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.
Napisz komentarz
Komentarze