- Zaczęło się od tego, że zawsze chciałem rapować - mówi młody muzyk. - W 2011 próbowaliśmy tworzyć razem z kolegą, ale były to amatorskie nagrania, których teraz bym się wstydził. Wykorzystywaliśmy podkłady z internetu, później próbowaliśmy sił wspólnie z innymi kolegami, a mieliśmy dobry sprzęt. Efektem tej współpracy był teledysk, który został ciepło przyjęty. Wtedy kolega pokazał mi program do tworzenia muzyki. Piotrek zaczął pracować w domu. Na początku było ciężko, bo to skomplikowany program. Jednak z czasem zaczął przelewać swoje inspiracje i tworzyć proste melodie. W tym czasie zainteresował się szeroko pojętą muzyką elektroniczną, chociaż w głowie miał ciągle dubstep, electro, trap i house. - To był rok 2012, wtedy hip hop zszedł na dalszy plan - wspomina. - Tworzyłem dla siebie, wieczorami spędzałem czas przy tym programie i odkrywałem kolejne tajniki produkcji. Fascynowałem się etapem tworzenia, gdy odsłuchiwałem swoje kawałki, bo przypominały mi mój stan z chwili ich powstawania.
W latach 2013-2014 moje kawałki stawały się technicznie coraz lepsze, z czasem poszerzyłem swoją wiedzę o teorii muzyki i byłem bardziej świadomy przy dobieraniu nut i dźwięków. Jednak jego utwory nadal były puszczane tylko na małych imprezach, w wąskim gronie znajomych. Zrobił też parę nieoficjalnych remiksów, które raczej nie przysporzyły mu popularności.
W 2014 polski raper i producent muzyczny donGURALesko ogłosił ogólnopolski konkurs na najlepszy remiks swojego utworu "Mandala". Piotr Karpiński się zgłosił, chciał spróbować swoich sił. Miał wtedy 17 lat, był uczniem Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Oławie. - Ten utwór był naglą inspiracją, a całość powstała w ciągu 2-3 dni - opowiada. - Bardzo długo czekałem na ogłoszenie wyników, aż w końcu okazało się, że wśród producentów z całej Polski mój utwór okazał się najlepszy! Śledziłem komentarze i opinie fanów hip hopu, ale nie wszystkim podobał się mój remiks. Może to kwestia gustu, może zwykła zazdrość, a może faktycznie nie jest perfekcyjny? Jednak wygrał! W tym czasie trochę wzrosła moja lokalna popularność, lecz odbiło się to bez większego echa. Odezwał się do mnie raper Człowień z Jelcza-Laskowic, więc możliwe, że czeka nas współpraca. Tymczasem trudno powiedzieć, ale czas pokaże. Młody kompozytor początkowo urządził w piwnicy amatorskie studio nagrań, potem zastosował bardziej profesjonalny program. Wyprodukował parę bitów, które są na sprzedaż. Jednak dodatkowo nadal komponuje utwory z gatunku trap, future house i chillstep. Bliższe informacje są na jego stronie internetowej. - Planuję nieco ożywić moją stronę internetową oraz zainwestować w sprzęt i tworzyć więcej energetycznych numerów - mówi Piotr Karpiński. - Zauważyłem, że te spokojniejsze cieszą się mniejszym zainteresowaniem.
Fot. www.muzikum.pl Na tej płycie donGURALesko znalazł się zwycięski remiks Piotra działającego pod pseudonimem LZF AnKa
Napisz komentarz
Komentarze