Zima 1943/1944. 11-letnia Maria, wtedy jeszcze o nazwisku Schnitzer, mieszka wspólnie z ojcem Józefem, matką Józefą oraz bratem Julianem w Majdanie Pieniackim - powiat Brody, województwo tarnopolskie. Wydawać by się mogło, że prowadzą zwyczajne życie polskiej rodziny w trudnym okresie historii. Ale to tylko pozory. W ich domu jest jeszcze pięcioro innych osób - Żydów, którzy znaleźli tu schronienie, życzliwość i nadzieję.
Życie
Schnitzerowie prowadzili skromne kilkuhektarowe gospodarstwo położone z dala od innych zabudowań, nad debrą, czyli głęboką i wąską doliną o stromym zboczu, zarośniętą drzewami, za którą rósł liściasty las. Urodzajna ziemia należała do rodziny od pokoleń. Przed domem był spory sad, krowy wypasano na pobliskich łąkach. Dzieci: Eugeniusz, Julian i Maria pomagały rodzicom w codziennych obowiązkach. We wsi była szkoła oraz kościół.
Rodzinie powodziło się na tyle dobrze, że gospodarz pod koniec lat trzydziestych rozpoczął rozbudowę starego domu. Przed 1939 rokiem udało się wykończyć jeden pokój i kuchnię. Józef, przeczuwając przyszłe niebezpieczeństwo, zaadaptował piwnicę na schron. Wejście przykrywała dobrze ukryta klapa w kuchennej podłodze, wykonanej z ciemnego dębowego drewna, a na niej dodatkowo postawiono stół. Na dół, do kryjówki, prowadziły schody. Wewnątrz były boksy z drewna wyścielone słomą. Oprócz wejścia przez kuchnię na zewnątrz wychodził też bardzo wąski tunel, który pokonać można było jedynie na czworaka. Kończył się w debrze, a jego wylot był zasłonięty krzakami. W gospodarstwie Schnitzerów była też inna, mniejsza kryjówka pod stodołą.
Wojna
Armia Czerwona zajęła te tereny we wrześniu 1939 roku i okupowała do lata 1941. Codzienna egzystencja stała się bardzo trudna. Funkcjonariusze NKWD poddawali represjom wszystkich, których uważano za wrogów ówczesnej władzy.
Po wkroczeniu Niemców sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna. Eugeniusza, najstarsze dziecko Schnitzerów, na wiosnę 1942 siłą wywieziono na roboty do Rzeszy. Niemcy wprowadzili niewyobrażalny terror, szczególnie nękano Żydów. Rozpoczęły się systematyczne rabunki, szykany, brutalne gwałty i mordy. W pobliskich miastach utworzono getta, gdzie zamknięci w nich ludzie umierali z głodu, chorób lub na skutek egzekucji. Tak było m.in. w Brodach i Sasowie. Ci, którzy przeżyli, byli wywożeni do obozów natychmiastowej zagłady.
Napisz komentarz
Komentarze