Reklama
Basia odżyje na dużym ekranie. Wstęp do kina jest bezpłatny
- 04.03.2016 12:01 (aktualizacja 27.09.2023 14:22)
Oława Multimedialny pomnik
W kinie "Odra" przy ulicy Młyńskiej będzie prezentowany w sobotę 5 marca film dokumentalny "Barbara Szlachetka - kilometry wspomnień", o życiu i karierze sportowej słynnej supermaratonki z Jelcza-Laskowic. Patronat honorowy nad tym wydarzeniem objął burmistrz Oławy Tomasz Frischmann, a patronat medialny - nasza gazeta
24 listopada ubiegłego roku minęła 10. rocznica śmierci Barbary Szlachetki. Kilka dni później, 5 grudnia, w sali konferencyjnej jelczańskiego Centrum Sportu i Rekreacji, wyświetlono po raz pierwszy film o tej fenomenalnej sportsmence. Nakręcił go młody chłopak z drugiego krańca Polski, bo aż z Pruszcza Gdańskiego - Paweł Sawicki, dziennikarz internetowej telewizji Północna.TV. Paweł poznał Basię podczas długodystansowego biegu, w którym aktywnie uczestniczyła, mimo długich zmagań z chorobą nowotworową. Zafascynował się nią "od pierwszego wejrzenia", a gdy coraz bardziej poznawał historię jej burzliwego i momentami dramatycznego życia, przerodziło się to niemal w uwielbienie. Odejście Basi, po długiej walce z chorobą, przeżył w sposób szczególny. Podczas uroczystości pogrzebowej w podwrocławskiej Czernicy deklamował wiersz, pełen ciepła i pięknych słów, napisany specjalnie dla Basi.
Ta wspaniała kobieta w dzieciństwie cierpiała na bezwład nóg i groziła jej amputacja kończyn. Gdy miała rozpocząć studia na wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego, podczas badań wykryto u niej arytmię serca. Zaczęła biegać na długich dystansach, mając 41 lat. Niemal z dnia na dzień zadziwiała najbliższą rodzinę, przyjaciół i znajomych, także liczne grono miłośników biegania w Polsce, w Europie i na świecie. Potrafiła w ciągu krótkiego odstępu czasu pobić kilka wyśrubowanych rekordów w bieganiu na długich dystansach. Zaliczała nie tylko klasyczne maratony, ale także kilkudniowe super- i hipermaratony, nawet na dystansach przekraczających 400 km, i to w ekstremalnych warunkach - np. w Grecji lub na pustyni w północnej Afryce.|
W niecałe dwa lata zaliczyła 100 maratonów i wpisała się do księgi rekordów Guinnessa, z największą ich liczbą w ciągu roku, licząc od pierwszego startu.
Kiedy wydawało się, że jako biegaczka może zrobić jeszcze bardzo dużo, pobić lub ustanowić kolejne rekordy, zaatakowała ją śmiertelna choroba. Basia zmarła 24 listopada 2005, w Hamburgu, który oprócz Jelcza-Laskowic, przez wiele lat był jej drugą małą ojczyzną.
Film Pawła Sawickiego "Barbara Szlachetka - kilometry wspomnień", jest dokumentem, który powstał, by uczcić pamięć tej fenomenalnej lekkoatletki. Według zamysłu autora to nie jest zwykły film dokumentalny, lecz raczej multimedialny pomnik - wciąż żywy, bo na bieżąco uzupełniany kolejnymi zdjęciami, filmikami i nagraniami słów, wypowiadanych w różnych miejscach i przy różnych okazjach, przez Basię oraz jej bliskich i przyjaciół z tras biegowych. Taki właśnie jest film, który będzie prezentowany w sobotę 5 marca, w oławskim kinie "Odra".
- Prace nad pierwszą wersją dokumentu trwały prawie rok - mówi autor scenariusza i reżyser Paweł Sawicki. - Reportaż o Barbarze Szlachetce jest aktualizowany najnowszymi zdjęciami i nagraniami, które wciąż otrzymuję. Gotowe do projekcji są wspomnienia ponad dwudziestu osób - z jej rodziny, przyjaciół i znajomych z tras maratońskich. Basia była jednym z kilku "wyjątkowych bohaterów", zaprezentowanych w filmie, reklamującym bardzo znaną przed laty sieć telefonii komórkowej. Wyreżyserował go Andrzej Bukowiński - emigrant z Polski, mieszkający przez wiele lat w Argentynie, a ostatnio w Brazylii, światowej sławy twórca takich produkcji. Dzięki internetowi, udało mi się do niego dotrzeć i uzyskać kilkuminutową wypowiedź na temat Basi i wspólnej z nią pracy przy tamtym filmie reklamowym. W moim filmie opowiadają o Basi przyjaciele z tras biegowych, córka Kasia, burmistrz Jelcza-Laskowic Bogdan Szczęśniak, dyrektor Aleksander Mitek - organizator jelczańskich maratonów, od kilku lat rozgrywanych jako Jej memoriał. To są kilometry wspomnień o fruwającej Basi, bo jak mówiono o Niej w Niemczech, Basia nie biegała, Ona fruwała... Niespodziewanie na 5 minut przed ubiegłoroczną jelczańską premierą filmu udało mi się dograć brakujące wywiady z rodziną i przyjacielem Basi, który mieszka obecnie w Hannowerze. Dlatego na ostateczną wersję filmu trzeba było czekać do końca lutego 2016. Moje "Kilometry wspomnień", to także próba dokończenia wcześniej zaczętego dzieła. Jerzy Skarżyński rozpoczął bowiem pisanie książki o Basi, ale nie zdążył z jej wydaniem, bo główna bohaterka wcześniej umarła. Warto, żeby jak najwięcej osób dowiedziało się o historii Basi Szlachetki. Serdecznie zapraszam na oławską premierę filmu, która dzięki internetowi będzie także premierą ogólnopolską, europejską i światową. Właśnie taki globalny wymiar miała Basia Szlachetka - fenomenalna lekkoatletka z okolic Wrocławia.
Wstęp do kina "Odra" na projekcję filmu o Basi Szlachetce jest bezpłatny! Nie obowiązują też zaproszenia
Krzysztof A. Trybulski [email protected]
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze