Reklama
Oława Zwycięski smak
Dziś premiera "Kopernika 1543" - piwa, uwarzonego przez Szymona Synaka, zwycięzcę konkursu, organizowanego przez browar "Probus". W październiku jury jednogłośnie uznało, że jego piwo jest najlepsze. Nagrodą było warzenie według własnej receptury. Zrobił to w grudniu pod okiem piwowara Jacka Przywary. Trunek jest gotowy
Szymon mieszka w Toruniu. Warzeniem zajął się ponad dwa lata temu. Od razu na poważnie, bez używania gotowych ekstraktów. Pomysł na własne piwo przyszedł podczas wakacji. - Lato spędzałem na działce i miałem ochotę napić się dobrego piwa. Uznałem, że sam je zrobię. Nie było nic ciekawego w lodówce, tylko koncernowe lagery. Zainteresowałem się tematem, poczytałem, poszukałem w internecie i wszedłem w to głębiej. We wrześniu 2013 uwarzyłem pierwsze piwo.
Na początku 2015 roku zaczął wysyłać swoje smaki na konkursy. Przyznaje, że zrobił to bardziej z ciekawości. Uznał, że jego piwo jest po prostu dobre i chce sprawdzić, czy inni też tak myślą. W marcu ubiegłego roku rywalizował w konkursie "Kuźnia piwowarów", organizowanym przez browar "Jan Olbracht" z Piotrkowa Trybunalskiego. Wygrał w kategorii American Amber Ale. - To zachęciło mnie do udziału w kolejnych konkursach. Lubię warzyć trudne style, bo można wykazać się kreatywnością i poimprowizować.
Jakim smakiem zdobył głosy jury podczas I Konkursu Piw Domowych o Puchar Probusa w Oławie? Zrobił piwo DARK Rye English IPA. To ciemne, mocniejsze piwo żytnie w angielskim stylu. 21 grudnia Szymon przyjechał do Oławy, aby pod okiem piwowara Jacka Przywary uwarzyć smak, który zachwycił podniebienia komisji konkursowej. To trunek chmielony angielskimi odmianami chmielu, dość mocno goryczkowy z aromatem żywiczno-przyprawowym. Samo warzenie trwało cały dzień, ale proces fermentacji ponad miesiąc. - To jest wariacja na temat angielskiego stylu - mówi Jacek Przywara. - Mamy limitowaną ilość tego piwa. Nazwaliśmy je "Kopernik 1543", ponieważ autor jest z Torunia.
Szymon na co dzień pracuje w korporacji, która produkuje m.in. liczniki energii elektrycznej. Jak mówi, to zupełnie inna bajka, ale być może za kilka lat spełni swoje marzenie i zawodowo zajmie się piwowarstwem. Kiedyś chciałby mieć własny browar. Planuje, aby pasje przerodzić w zawód. - To raczej odległa przyszłość - dodaje. - Najpierw chcę zdobyć doświadczenie.
(AH)
Fot. Agnieszka Herba
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze