KOMUNIKAT
W piątek, dnia 9 października 2015r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, po 5 latach procesu sądowego, wydał, jako Sąd II instancji, wyrok w sprawie z powództwa Leona Szuturmy przeciwko Zakładowi Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Oławie, o zapłatę na rzecz Leona Szuturmy kwoty 200.353,72 zł wraz z odsetkami ustawowymi i kosztami procesu. Sąd wydał wyrok w pełni korzystny dla Leona Szuturmy. Sąd w całości podzielił pogląd Leona Szuturmy, uznając stanowisko ZWiK Sp. z o.o. w Oławie za bezpodstawne. Zasądzona, łączna, kwota dla Leona Szuturmy stanowi obecnie 353.403,71 PLN, gdyż do kwoty 200.353,72 zł doliczyć należy odsetki ustawowe, koszty sądowe i koszty zastępstwa procesowego, za obie instancje.
Genezą sporu było bezpodstawne potrącenie w 2010r. ze strony ZWiK Sp. z o.o. w Oławie części należnego Leonowi Szuturmie wynagrodzenia (właśnie 200.353,72 zł) przypadającego za wykonanie kontraktu pn. „Budowa sieci wodociągowej i kanalizacji sanitarnej w rejonie ulic Nowy Górnik i łącznika drogowego do ulicy Zacisznej”. Zgodnie z umową, Leon Szuturma swoje zobowiązanie wykonał w całości i bez zwłoki, co w pełni potwierdził Sąd, a dodatkowo należycie i jakościowo nienagannie, co potwierdził również bezusterkowy odbiór końcowy i pogwarancyjny ze strony samego ZWiK Sp. z o.o. w Oławie.
W ustnym uzasadnieniu wyroku Sąd Apelacyjny potwierdził prezentowane przez Leona Szuturmę stanowisko, że należy mu się pełna zapłata ze strony ZWiK Sp. z o.o. Sąd podniósł, że ZWiK Sp. z o.o. w żadnej mierze nie wykazała braku profesjonalizmu i uchybień kontraktowych po stronie Leona Szuturmy, a zatem nie było podstaw do nałożenia na niego jakichkolwiek kar finansowych. W konsekwencji, ZWiK Sp. z o.o. nie miała podstaw prawnych do potrącenia jakiejkolwiek części wynagrodzenia Leonowi Szuturmie.
Co istotne, Leon Szuturma swoje stanowisko prezentował konsekwentnie w toku procesu i przed nim, lecz nie znajdowało ono uznania ze strony ZWiK Sp. z o.o. Czy ZWIK nie powinien był dokonać odmiennej merytorycznej oceny sprawy, skoro nawet Sąd Apelacyjny przyznał, że to ZWiK Sp. z o.o. naruszyła umowę z Leonem Szuturmą (a nie odwrotnie) nie wypłacając powyższej części wynagrodzenia? Skoro aż tak dobitnie Sąd Apelacyjny ocenił spór na korzyść Leona Szuturmy, to czy ZWiK Sp. z o.o. nie powinien był uznać jego racji wcześniej i zawrzeć ugody o co postulował wielokrotnie Sąd?
Oczywiście, swoje decyzje ZWiK Sp. z o.o. reprezentowany przez Prezesa K. Pękalę podejmuje i odpowiada za nie suwerennie, ale w świetle tego stanu rzeczy należy zadać kilka pytań, w tym o skutki finansowe, jakie wyrok sądowy wywołuje dla ZWiK Sp. z o.o. w Oławie:
-
Kto faktycznie poniesie ekonomicznie, niebagatelne, koszty przegranego procesu? Czy będą nimi może odbiorcy usług ZWiK Sp. z o.o., którzy, czy tego chcą czy nie, muszą płacić za usługi ZWiK? Czy też może ZWiK jest tak bogaty, że kalkuluje takie koszty procesu sądowego w swoim budżecie? Czy też może jest tak, że stawki za wodę i odprowadzanie ścieków są na tyle wysokie, że pokrywają koszty sądowe i odsetki ustawowe w powyższej sprawie? A może dołożyć się chce Pan Prezes Pękala, którzy zarządza Spółką? A jeśli ZWiK nie miał jednak specjalnie przygotowanej kwoty w swoim budżecie na zapłatę należności dla Leona Szuturmy, to jakie wydatki muszą doznać uszczerbku? Na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie nadzór właścicielski spółki ZWiK, a zatem samo Miasto Oława.
-
Jak faktycznie wygląda nadzór ze strony Miasta Oława i radnych nad działalnością ZWiK Sp. z o.o.? Czy Miasto ma świadomość, czy i ile spraw sądowych prowadzi ZWiK Sp. z o.o. i jakie mogą być konsekwencje ewentualnego przegrania kolejnych procesów? Czy ktoś w ogóle ocenia zasadność prowadzenia spraw sądowych ze strony ZWiK Sp. z o.o., i czy ocenie poddano proces sądowy przeciwko Leonowi Szuturmie?
Treść wyroku sądowego przekonuje, że rzetelna analiza sprawy pozwalała uchronić ZWiK od narażenia się na koszty procesu i odsetki ustawowe. A przecież Leon Szuturma formułował pozew o zapłatę nie znając jeszcze wyroku sądowego, co świadczy o tym, że potrafił samodzielnie dokonać rzetelnej oceny sprawy i szans powodzenia powództwa o zapłatę. Czyż nie tego samego należało oczekiwać od ZWiK Sp. z o.o.? Skoro na ZWiK Sp. z o.o. nałożono obowiązek zapłaty oprócz pierwotnego żądania, również dalszej kwoty ponad 150 tys. zł, to nadzór właścicielski powinien sobie odpowiedzieć na pytanie – skąd teraz wziąć środki finansowe na zapłatę?
Biorąc pod uwagę powyższe wzywam Pana Krzysztofa Pękalę jako Prezesa ZWiK Sp. z o.o. w Oławie, orędownika ukarania Leona Szuturmy, do poniesienia kosztów podjętych przez siebie decyzji i wpłacenia do kasy ZWiK Sp. z o.o. kwoty 153.049,99 PLN stanowiącej różnicę zobowiązania wynikającego z wyroku i nienależnie naliczonej i potrąconej kary.
Jeżeli dla Pana Krzysztofa Pękali będzie to kwota nie do udźwignięcia, to proponuję by wsparł Go jego mentor i opiekun, były Burmistrz Oławy Franciszek Październik, który wiedział wszystko o kulisach sprawy i nie reagował, czym, jak uważam, w dużym stopniu przyczynił się do straty, jaką poniosła ZWiK Sp. z o.o. w Oławie.
Może nastał już czas, kiedy za ewidentne błędy w zarządzaniu jednostkami gospodarczymi płacić będą decydenci, a nie anonimowi usługobiorcy, w tym przypadku mieszkańcy Oławy i okolic regulujący rachunki za wodę i odprowadzanie ścieków.
Tekst sponsorowany. Komentarze nie będą zatwierdzane
Napisz komentarz
Komentarze