Inspekcja pracy badała okoliczności śmierci
- 21.09.2015 18:09 (aktualizacja 27.09.2023 15:18)
Gmina Jelcz-Laskowice. Nie żyje pracownik. 7 sierpnia, podczas wykonywania czynności służbowych, zmarł mężczyzna zatrudniony w Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Jelczu-Laskowicach. Są pierwsze ustalenia instytucji kontrolnych.
Sprawę badały prokuratura i inspekcja pracy. Warunki, w których pracował były ekstremalne - na dworze 35 stopni, a w kabinie - znacznie więcej. 55-letni Wiesław, mieszkaniec J-L, kosił trawę w Nowym Dworze. Obsługiwał ciągnik z doczepionym do niego urządzeniem tnącym. Około godz. 12.00 był niedaleko stacji uzdatniania wody w Piekarach. Zasłabł w ciągniku, wysiadł na trawę i już nie wstał. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Państwowa Inspekcja Pracy. Kontrola PIP ustaliła, że według zapisów karty zgonu, przyczyną śmierci pracownika była niewydolność krążeniowo-oddechowa. - Komisja powypadkowa, która sprawdzała przebieg zdarzenia, uznała, że był to wypadek przy pracy - mówi prezes ZGK, Jerzy Szyndler. - Nieszczęśliwym i bardzo dolegliwym dla rodziny, ale w żadnym wypadku - nie był spowodowany zaniechaniami czy niewłaściwymi zachowaniami służb ZGK. Kontrola nie potwierdziła doniesień prasowych o wypadnięciu przepracowanego kierowcy z ciągnika, czy kierowcy przewracającym się na łące ze zmęczenia.
Więcej przeczytasz w Gazecie Powiatowej nr 38 z 17 września 2015. Do kupienia również w formie e-wydania. KLIKNIJ i SPRAWDŹ
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze