Maria Huzarska - bohaterka, która uratowała pięć całych światów
Drzwi otwiera drobna kobieta w podeszłym wieku. Cicho zaprasza do mieszkania w starej kamienicy. Proponuje kapcie. Dziękuję, ale i tak je dostaję. Powoli idziemy do kuchni, bo tam najcieplej. Siadamy, ona w swoim ulubionym foteliku, ja naprzeciw. Nie wygląda jak bohater. Wiem natomiast, że gdy się nim stała, nie była żołnierzem, nie miała fortuny ani wpływów. Mało tego, gdy robiła rzeczy wielkie, była jeszcze dzieckiem. Kobieta bez przydługiego wstępu rozpoczyna opowieść
27.04.2016 10:33