Wojna w Ukrainie

Ludzi dobrej woli jest więcej. Wciąż trwa zbiórka w Centrum Sportu i Rekreacji, gdzie od wczoraj pracuje około trzydziestu wolontariuszy. Tymczasowo przyjmowanie darów zostało jednak wstrzymane

Oława. Do Kolorowych Skrzatów (żłobek i przedszkole przy ul. Opolskiej 50) uczęszcza wiele dzieci z Ukrainy, które ze swoimi rodzinami od lat żyją w Polsce, jednakże na Ukrainie zostawili swoich dziadków, rodzinę, przyjaciół i bliskich.

Porozmawialiśmy z rodziną, która dziś około godz. 13.00 dotarła do schroniska w Chwałowicach. Olena i Siergiej są małżeństwem od 15 lat, mają troje dzieci, a czwarte za chwilę przyjdzie na świat. Są z Kijowa. Nie wyobrażali sobie, żeby tam zostać i narażać życie dzieci, chociaż wydostać się nie było wcale tak łatwo

To 8 osób, w tym kobieta w ósmym miesiącu ciąży oraz dwóch chłopców (6 i 8 lat) oraz dwie dziewczynki (11 i 13 lat). Dziś około godziny 13.00 pierwsza grupa uchodźców dotarła do schroniska w Chwałowicach, które wczoraj przez cały dzień przygotowywali ludzie o wielkich sercach.

Fundacja ERMED z Wrocławia apeluje o pomoc. Nasi przyjaciele ratownicy medyczni, którzy kończyli studia w Polsce i do zeszłego tygodnia jeszcze byli i pracowali w Polsce musieli wrócić na Ukrainę, aby walczyć. Niestety szpital w Kijowie nie ma już czym opatrywać rannych! Poprosili nas o pilną pomoc!

Zbiórka niezbędnych rzeczy ruszy w Szkole Podstawowej nr 5 przy ul. Kamiennej 8 od poniedziałku.

Te rzeczy można dostarczać na portiernię fabryki Electrolux w Oławie.

Mia, Ukrainka mieszkająca w powiecie oławskim, jest teraz na granicy. Z Medyki przesyła wzruszającą relację

Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. W wielu miejscach prowadzone są walki, wiadomo o ofiarach śmiertelnych i rannych. I dotyczy to nie tylko żołnierzy ale również ludności cywilnej. Wielu mieszkańców decyduje się na opuszczenie kraju. Przyjęcie emigrantów koordynowane jest bezpośrednio przez organy rządowe ale w działania zaangażowało się również wiele innych podmiotów, w tym samorządy

Studio Reklamy Wena również działa! - Zabieramy kilkanaście osób, które rozwieziemy po Polsce. Fajnie pomóc i zobaczyć te wielkie serca naszych rodaków.

Kolejni uciekający przed wojną Ukraińcy przekraczają polską granicę. - Ludzie idą przez czterdzieści kilometrów, panuje ogromny strach - mówi Tatiana, która jest już z rodziną w naszym kraju

Miasto i gmina Jelcz-Laskowice podaje listę rzeczy, które można dostarczać do Centrum Sportu i Rekreacji przy ul. Oławskiej 46