Kadisz
Oławscy Żydzi, mieszkający tu w XX wieku, stali się ofiarami nazistów. Wielu nie dożyło końca II wojny światowej. Prawdopodobnie niektórzy ostatni kontakt z rodzinnym miastem mieli w czasie transportu do miejsca stracenia. Być może przez kilka sekund udało im się zerknąć na Oławę przez szpary w deskach wagonów bydlęcych, którymi ich przewożono.
Inaczej było z garstką, której udało się przeżyć. Gdy nadszedł upragniony pokój, teren gdzie wcześniej był ich dom i skąd musieli uciekać, stał się częścią Polski, a większość bliskich już nie żyła. Jednak pierwsi powojenni polscy osadnicy wspominali, że jeszcze w latach czterdziestych pojawiali się w mieście Niemcy, podający się za przedwojennych mieszkańców Oławy, żydowskiego pochodzenia. Po zorientowaniu się, że nie mają już po co tutaj wracać, opuszczali miasto. Wraz z odejściem ostatniego z nich zakończyła się dotychczasowa historia oławskich Żydów. Shalom!
"Tęsknię za tobą Żydzie"
Tak się nazywa projekt artystyczny Rafała Betlejewskiego, zapoczątkowany kilka lat temu. Jednym z jego celów jest wypisanie tego hasła na murach budynków, które wcześniej były związane z polskimi Żydami. Jest sprawą dyskusyjną czy taki rodzaj upamiętnienia, w postaci graffiti lub murali na ścianach, jest odpowiedni. Inny przykład, mniej kontrowersyjny, to "kamienie, o które się potkniesz". Są to kostki brukowe, widywane w wielu europejskich miastach, wmurowane przed kamienicami, w których niegdyś mieszkali Żydzi. Na kostkach są wyryte imiona, nazwiska oraz dane dotyczące śmierci.
Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że oławski kirkut będzie odnowiony. Z tej okazji powstanie również tablica ku czci i przestrodze. To dobrze, że powstanie godne upamiętnienie Żydów, obywateli Ohlau, wzniesione przez obecnie zajmujących te same domy, korzystających z ich dorobku, przez współczesnych mieszkańców Oławy. O pamięć tych ofiar nikt inny się nie upomni. Większość ich krewnych nie przetrwała wojny. Niemcy, byli mieszkańcy Ohlau, może z poczucia winy lub wstydu prawie w ogóle nie wspominają swoich żydowskich sąsiadów. Dlatego teraz moralny obowiązek upamiętnienia spoczywa na dzisiejszych gospodarzach miasta. Remont cmentarza i powstanie pamiątkowej tablicy, to sprawa ważna, ale równie istotne jest, aby coraz więcej osób zdało sobie sprawę, że w czasie II wojny światowej ginęli też niewinni obywatele państwa, które wywołało ten konflikt. Tragedia oławskich Żydów powinna przypominać, że nie wszyscy Niemcy byli fanatycznie oddani nazistowskiej ideologii, że obywatele III Rzeszy też byli ofiarami wojny.
Napisz komentarz
Komentarze