Trójka Lubań - Szczypiorniak Oława 24:33
Piłka ręczna III liga seniorów
Początek spotkania lepiej ułożył się dla oławian, którzy po dwóch golach Pawła Brzezińskiego i jednym Łukasza Kuberackiego prowadzili 3:0. Potem doszli do głosu gospodarze, dlatego w szóstej minucie na tablicy wyników pojawił się remis.
W kolejnych minutach sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Szczypiorniak odskakiwał na kilka bramek, po czym momentalnie tracił przewagę. Cztery minut przed zakończeniem pierwszej połowy było 13:13, jednak trzy kolejne akcje zakończyły się powodzeniem gości i schodzili na przerwę z trzybramkowym prowadzeniem.
Fantastyczną dyspozycję strzelecką prezentowali w zespole lubańskim Rafał Siemierz i Michał Stadnik. Duet zdobył 12 bramek, z trzynastu uzyskanych przez Trójkę. Obaj zaliczają się do najskuteczniejszych zawodników w lidze.
Po zmianie stron lepiej rozpoczął Szczypiorniak, a bramkę zdobył Tomasz Padula. Później rywale strzelili trzy bramki i w 35 minucie było tylko 17:16 dla oławian. Wtedy wrócił do bramki Szczypiorniaka Rafał Sapała i to był decydujący moment tego spotkania.
W następnych 20 minutach golkiper gości przepuścił do siatki tylko trzy rzuty. Dzięki jego znakomitej postawie, w 55 minucie oławianie prowadzili 29:19. Bramkarz naoglądał się chyba Hiszpana Arpada Sterbika, który w meczu finałowym mistrzostw świata z Danią, dokonywał podobnych cudów. W końcówce oba zespoły grały gol za gol i mecz zakończył się zwycięstwem podopiecznych Janusza Wawrzyniaka 33:24.
Po meczu dotarły niepokojące wieści z obozu Szczypiorniaka. Groźnego urazu kolana doznał Mariusz Hubal i został odwieziony karetką do szpitala. Na ból w stawie barkowym narzekał po meczu Przemysław Niciński i jego występ w najbliższym spotkaniu jest pod znakiem zapytania. W następnym spotkaniu powinni już dołączyć Maciej Taśmiński i Paweł Nowak, których zatrzymały sprawy osobiste.
- W pierwszej połowie zabrakło nam konsekwencji w obronie i trochę szczęścia - analizuje rozgrywający Szczypiorniaka, Tomasz Padula. - Zmarnowaliśmy trzy kontry sam na sam. W bramce dobrze spisywał się Rafał Sapała, ale odbite piłki trafiły do zawodników Trójki. Trochę nas wybijała z rytmu kombinowana obrona rywala. W drugiej połowie znakomicie prezentował się Sapała, ale zdecydowanie lepiej grała defensywa i dzięki niej straciliśmy mało goli. W Lubaniu zaskoczyło nas niekulturalne zachowanie miejscowej publiczności. Wiemy, że nie faworyzuje się gości, ale pewne standardy zachowania powinny obowiązywać.
Szczypiorniak Oława: Rafał Sapała, Krzysztof Borucki - Marek Hanczewski - 3 gole, Jakub Bąk - 6, Tomek Padula - 2, Przemysław Niciński, Paweł Brzeziński - 8, Artur Gąsior, Michał Zarych - 5, Dariusz Myśliński - 2, Mariusz Hubal, Łukasz Kuberacki - 7, Mikołaj Gabrysz, Krzysztof Gałka.
*
1 i 2 lutego trzecioligowcy pauzują. W tym czasie będą rozgrywane ćwierćfinały mistrzostw Polski juniorów, w których biorą udział dwa wrocławskie zespoły - MOS i Śląsk. Szczypiorniak Oława wróci do rozgrywek ligowych 9 lub 10 lutego i od razu czeka go trudne zadanie. Rywalem będzie niepokonana dotychczas Politechnika Wrocław. Dokładny termin meczu jeszcze nie jest znany, szczegóły podamy w następnym wydaniu "GP-WO".
Inne wyniki XI kolejki
AZS Politechnika Wrocław - Korona Trzebnica 40:16
AZS PWSZ Nysa - Dziewiątka Legnica 30:42
Pauzowały Chrobry II Głogów i SPR Oleśnica.
Tabela
1. AZS Politechnika Wrocław 9 17 304:204
2. Dziewiątka Legnica 9 15 269:206
3. Chrobry II Głogów 8 12 246:205
4. Szczypiorniak Oława 9 12 259:219
5. SPR Oleśnica 8 7 230:243
6. Trójka Lubań 9 4 259:281
7. Korona Trzebnica 9 2 190:307
8. AZS PWSZ Nysa 9 1 251:343
(mecz)
Oławianie wywalczyli komplet punktów w Lubaniu, głównie dzięki fenomenalnej postawie bramkarza Rafała Sapały w drugiej części meczu
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze