Przed książkową premierą
Nie jest to typowy przewodnik turystyczny, a raczej autorskie spojrzenie na dzieje ziemi oławskiej i specyficzne walory krajobrazu. Przy konstruowaniu książki oławscy historycy korzystali z gotowych już opracowań, publikowanych na naszych łamach, które poszerzyli o nowe wątki. W efekcie otrzymujemy złożoną z 11 podrozdziałów, barwną i zróżnicowaną opowieść. Towarzyszy jej bogaty materiał ikonograficzny. Autorzy świadomie rezygnują ze skomplikowanej terminologii naukowej, aby dotrzeć do jak największej grupy czytelników. I choć nie jest to książka lekka, łatwa i przyjemna, z pewnością zadowoli miłośników regionalnej historii. Co więcej, powinna się też znaleźć w niejednej bibliotece szkolnej, jako cenna pomoc dla nauczycieli historii, geografii, czy materiał do pracy w kółkach, rozszerzających zainteresowania uczniów.
Odrzańskie korzenie
Gałwiaczek i Jakubowicz zaczynają od opisu rodzimej rzeki - Odry. Podają pierwotne brzmienie jej nazwy i źródłosów: Oddera, bo "odziera brzegi". Przytaczają najstarszą bodaj wzmiankę o rzece, pochodzącą od XI-wiecznego kronikarza Adama z Bremy - zdanie o Odrze, jako "najpotężniejszej rzece kraju odrzańskiego". Proponują swoiste ćwiczenie wyobraźni, przenosząc czytelnika w czasy, kiedy okolice zupełnie nieuregulowanej rzeki tworzyły bagna, podmokłe tereny i szerokie rozlewiska. Tereny te porośnięte były dziewiczą puszczą. Ślady takiego żywiołu przyrody odnaleźć możemy w nazwach miejscowości: Błota, Leśna Woda, Bystrzyca, Laskowice. W rozdziale tym opisana jest także siostrzana rzeka: Oława, od jej źródeł w pobliżu miejscowości Lipniki, przez Ziębice, Henryków, Strzelin i Wiązów. Patrząc na rodzinną ziemię, którą wyznacza bieg tych dwóch rzek, autorzy zapowiadają o czym będzie mowa w ich książce: - Obszary nad Odrą i Oławą to malownicze tereny leśne Niziny Śląskiej, łagodne wzgórza Doliny Oławy, historyczna kraina średniowiecznych warowni, rycerskich zamków, grodzisk, eposów o wojnach husyckich, krzyży pokutnych, przydrożnych kapliczek, średniowiecznych opowieści o zbrodni i karze, miłości i zdradzie. Zapraszają na wędrówkę szlakiem książęcych pocztów, kupieckich karawan, opowieści o dawno minionych dziejach, które odtwarzamy z rozsypanych okruchów historii.
Ryczyn i oławski zamek
W kolejnych rozdziałach pogłębiają zasygnalizowane tematy. Opisują wczesnośredniowieczne grodzisko Ryczyn, które w odległych wiekach było "jednym z najważniejszych i najpotężniejszych centrów administracyjnych i militarnych na Śląsku". Gdyby historia potoczyła się inaczej, może właśnie w tym miejscu mieściłaby się stolica naszego regionu, a Oława byłaby małą miejscowością w sąsiedztwie miasta Ryczyn? Ale wyroki historii były inne, grodzisko nie przetrwało, za to w Oławie stanęły rycerskie zamki. One są tematem kolejnego rozdziału. Dowiadujemy się z niego o pierwszym oławskim zamku, pochodzącym z XIII wieku, który usytuowany był w rejonie ulic Kopernika, Pałacowej oraz placu Starozamkowego. Uległ zniszczeniu podczas wojen husyckich, a jedyna jego pozostałość - Wieża Bociania - przetrwała do XIX wieku. Gałwiaczek i Jakubowicz piszą także o miejskich fortyfikacjach: murach obronnych, bastionach i fosie. Prezentują skomplikowaną historię drugiego zamku, o którym dziś przypomina pałac księżnej Luizy. Zbudowano go pod koniec XIV wieku, za czasów panowania księcia Ludwika, potem obiekt wielokrotnie poddawano przebudowie. Czasy swojej świetności przeżywał w XVII wieku, gdy książę Chrystian polecił włoskim architektom nadanie mu nowego kształtu. Jego dzieło kontynuowali: księżna Luiza, czyniąc z oławskiego zamku wspaniałą barokową rezydencję, a także królewicz Jakub Sobieski, który sprowadził do Oławy liczne dzieła sztuki, wschodnie kobierce, drogocenne meble i rzadkie okazy broni.
Wojny i zbrodnie
Po tej swoistej lekcji historii sztuki czytelnik przeniesiony będzie na pola pod Małujowicami, gdzie rozegrała się największa bitwa w dziejach ziemi oławskiej, przez długi czas wchodzącej w granice Księstwa Brzeskiego. 10 kwietnia 1741 stanęły naprzeciw siebie 22-tysięczna armia pruska i liczące 19 tysięcy żołnierzy oddziały austriackie. Mimo początkowej przewagi Austriaków, szale zwycięstwa przechylił ostatecznie na korzyść Prusaków atak piechoty, dowodzonej przez feldmarszałka Schwerina. Austriackich jeńców osadzono w manufakturze tytoniowej w Oławie, w miejscowym lazarecie opatrywano rannych. Starcie pod Małujowicami było jednym z najkrwawszych podczas pierwszej wojny śląskiej, w wyniku której Prusy zdobyły cały Śląsk, wraz z hrabstwem kłodzkim.
Oprócz tego wielkiego wydarzenia z dziejów oręża, czytelnicy "Nad Odrą i Oławą" stają się świadkami zbrodni pospolitych, ale głośnych w swoim czasie, a także zachowanych w zbiorowej pamięci. Autorzy postarali się o to w rozdziałach poświęconych krzyżom pokutnym i kamieniom, upamiętniającym niezwykłe zdarzenia. I tak głaz na terenie obecnego leśnictwa Jelcz przypomina o śmiertelnym postrzeleniu przez kłusownika nadleśniczego Hintze. Rozsiane po ziemi oławskiej i całym Dolnym Śląsku krzyże pokutne są niemymi świadkami innych zbrodni: krwawej zemsty, zabójstwa w wyniku sprzeczki, a nawet bratobójstwa. Średniowieczne prawo nakładało na zabójcę obowiązek wystawienia kamiennego krzyża, w miejscu przestępstwa.
Mała ojczyzna
Liczące ponad pięć wieków historyczne dzwony, niemal zapomniane drogi krzyżowe, biegnące przez lasy koło Oleśnicy Małej i przez okolice Jaworowa, a także śledztwo w sprawie pochówku żołnierzy napoleońskich w Siedlcach - to kolejne wątki tej interesującej książki. Gałwiaczek i Jakubowicz dają próbkę pasjonującej opowieści o naszej małej ojczyźnie, w oryginalnym doborze tematów, sięgając do najistotniejszych wydarzeń z dziejów ziemi oławskiej i odwiedzając kluczowe dla niej miejsca. Historyczna erudycja i profesjonalny warsztat łączą się tu z prawdziwym zamiłowaniem do dziejów i piękna ziemi oławskiej.
To obowiązkowa lektura dla wszystkich oławian, świadomych swojej tożsamości, bo jak głosi zaczerpnięte od Zygmunta Glogera motto tej książki: - Obce rzeczy wiedzieć dobrze jest - swoje obowiązek.
*
Szkice krajoznawcze "Nad Odrą i Oławą" ukażą się w październiku nakładem Oficyny wydawniczej "Atut", ich cena wynosi 30 zł.
Xawery Piśniak [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze