Jelcz-Laskowice
Obietnicom mówią dość!
- Od czterech lat systematycznie wysyłamy do Urzędu Miasta i Gminy Jelcz-Laskowice prośby o zainteresowanie się sprawami bezpieczeństwa powodziowego - mówi Edward Kociszewski, przewodniczący Zarządu Osiedla Jelcz. - Nasze monity pozostawały bez echa i odpowiedniej reakcji. Zaraz po powodzi w maju 2010 roku obiecywano nam, że to się zmieni. Zarówno przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych i gminy mówili, że są projekty budowy wałów powodziowych, a ich budowa rozpocznie się wiosną 2011. Na obietnicach się skończyło. Emocje opadły, a to, co obiecywano, przesuwa się w czasie. Usłyszeliśmy, że nie ma pieniędzy na budowę wałów, a urzędnicy albo nie odpowiadają na nasze pisma, albo odpowiedzi są bardzo lakoniczne. Dłużej tak nie można. Dlatego zdecydowaliśmy się złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, odpowiedzialnych za sprawy powodziowe. Według nas winnym powodzi są zarówno Urząd Marszałkowski, Starostwo Powiatowe, jak i gmina Jelcz-Laskowice.
Zdaniem Bogusławy Kutkowskiej ze Stowarzyszenia Poszkodowanych przez Powódź 2010 największą odpowiedzialność za brak zabezpieczeń przeciwpowodziowych ponoszą władze gminy. Są najbliżej poszkodowanych, powinny być najlepiej zorientowane w tych sprawach i systematycznie od powodzi w roku 1997 dbać oraz zabiegać o odpowiednie zabezpieczenie osiedla Jelcz. - Przez 15 lat zrobiono dla nas niewiele - mówi Kutkowska. - Cały czas natomiast podnosi się obwałowanie lewej strony Odry, by chronić przed powodzią źle zabudowany Wrocław. Ktoś wydał na to zgodę, nie myśląc o skutkach, a my ponosimy konsekwencje. Dziś robi się wszytko, by ochronić wrocławian, ale dlaczego naszym kosztem? Jakim prawem nas się zalewa? Dlaczego władze naszej gminy tego nie widzą i przeciw temu nie protestują? Przecież gmina też ponosi z tego tytułu szkody...
*
Obietnice bez pokrycia i brak zdecydowanych działań władz województwa, powiatu oraz gminy w sprawie zabezpieczenia Jelcza-Laskowic przed powodzią spowodowały, że zarząd osiedla w listopadzie ubiegłego roku zwrócił się o pomoc do premiera Donalda Tuska. - Już dwukrotnie, w latach 1997 i 2010, niezwykle dotkliwie odczuliśmy skutki powodzi, a w 2006 niemal cudem jej uniknęliśmy - czytamy w piśmie do Prezesa Rady Ministrów. - Te wydarzenia, stanowiące zagrożenie naszego życia i mienia, zmobilizowały nas do działania na rzecz poprawy stanu zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Ze zdumieniem stwierdzamy, że w walce o bezpieczne życie na terenie, który oficjalnie nie jest polderem zalewowym, nie zyskujemy dostatecznego wsparcia ze strony władz gminnych i powiatowych. Spotykamy się z ignorancją i traktowaniem nas przez decydentów szczebla wojewódzkiego jako zło konieczne.
W odpowiedzi na list premier poinformował, że przesłał pismo do burmistrza Jelcza-Laskowic, by na nie odpowiedział. W tej sytuacji na początku stycznia Zarząd Osiedla Jelcz wysłał kolejne pismo do premiera: - Gdybyśmy chcieli odpowiedzi naszych władz gminnych, nie zawracalibyśmy głowy panu premierowi. Nasze władze samorządowe nic nowego nam nie powiedzą. Ponawiamy nasze żądania o pomoc. Czekamy na konkrety, a nie zbywanie nas.
Tym razem odpowiedź przyszła z Biura do spraw Usuwania Skutków Klęsk Żywiołowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Poinformowano, że ministerstwo nie odpowiada za budowę, utrzymanie i stan wałów przeciwpowodziowych. MSWiA jest natomiast dysponentem rezerwy celowej budżetu państwa, przeznaczonej na przeciwdziałanie klęskom żywiołowym i usuwanie ich skutków. Pieniądze te można przeznaczyć na zadania, związane z ochroną przeciwpowodziową. Jednostki samorządu terytorialnego muszą jednak złożyć w tej sprawie odpowiedni wniosek. O możliwościach i źródłach finansowania prac, związanych z ochroną przed powodzią, ministerstwo poinformowało marszałka województwa dolnośląskiego. Kopię pisma przysłano też do zarządu osiedla, a także wojewody dolnośląskiego i prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Dyrektor Biura do spraw Usuwania Skutków Klęsk Żywiołowych MSWiA prosi o pilne podjęcie działań, umożliwiających realizację postulatów zgłoszonych przez Zarząd Osiedla Jelcz. Informuje o możliwościach skorzystania z rezerwy budżetowej i przypomina, że 16 grudniu 2010 Komisja Europejska zatwierdziła polski wniosek o pomoc z Funduszu Solidarności UE, m.in. na budowę wałów zniszczonych przez powódź w maju i czerwcu 2010. Podkreśla też, że obowiązek ochrony przed powodzią jest zadaniem zarówno organów administracji rządowej, jak i samorządowej.
Mając takie informacje, zarząd osiedla wysłał kolejne pismo na początku lutego 2011. Tym razem do marszałka województwa dolnośląskiego, z pytaniem, dlaczego budowa wałów jest przesuwana na kolejne miesiące, skoro są pieniądze na budowę? Nie otrzymał odpowiedzi. Nikt też nie poinformował o najbliższych planach budowy zabezpieczeń przeciwpowodziowych.
3 marca członkowie zarządu złożyli w Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, odpowiedzialnych za sprawy przeciwpowodziowe na terenie gminy Jelcz-Laskowice, oraz za zaniechanie budowy i utrzymania infrastruktury, mającej na celu zabezpieczenie osiedla Jelcz przed powodzią. - Mamy nadzieję, że w obliczu prawa organy odpowiedzialne za wskazane sprawy wreszcie wezmą się do konkretnej pracy, a odpowiedzialni za ten stan poniosą za to konsekwencje - czytamy w piśmie do prokuratury.
*
Już wiadomo, że Prokuratura Okręgowa skierowała sprawę do Prokuratury Rejonowej w Oławie, który ma 30 dni na rozpatrzenie wniosku. Tymczasem stowarzyszenie poszkodowanych w powodzi 2010 chce zmusić do działań władze miasta i gminy Jelcz-Laskowice. W lutym na sesji Rady Miejskiej, na wniosek radnej Bogusławy Kutkowskiej, powołano komisję do spraw powodziowych. - Zajmiemy się sprawami ochrony przeciwpowodziowej - mówi Kutkowska.- Będziemy też naciskać władze gminy, by podejmowały odpowiednie działania w tym kierunku. Chodzi nie tylko o osiedla "Jelcz" i "Łęg", ale też Grędzinę i okolice, gdyż Wrocław obwałowuje się także od strony rzeki Widawy.
Wioletta Kaminska
Napisz komentarz
Komentarze