„Dyscyplina”
Przeprowadzone badania wskazują, że zjawisko braku dyscypliny wśród funkcjonariuszy UB, tak charakterystyczne dla oławskiego urzędu bezpieczeństwa, można też śmiało odnieść do sytuacji w skali całego kraju. Pracownicy UB, działając często na granicy prawa, a nawet poza prawem, pozostawali bezkarni - mimo iż popełniane przez nich czyny kwalifikowano jako wykroczenia, a nawet przestępstwa. Poważnym czynnikiem, który z pewnością miał duży wpływ na normy postępowania funkcjonariuszy MBP, były trudne lata wojny. Wyrastanie w atmosferze ciągłego strachu i otaczającej przemocy wywoływało w świadomości przekonanie, iż tylko siła może zapewnić godne, lepsze życie. Brak hamulców i walka o byt przeważały nad racjami rozumowymi, humanistycznymi. Podnoszone przez władzę hasło „rewolucyjnej walki klasowej” wywoływało poczucie misji dziejowej oraz tworzyło mit szczególnej roli tego zjawiska w historii. Rodziło też wśród funkcjonariuszy UB przekonanie o omnipotencji władzy, a skutkowało rozluźnieniem dyscypliny i poczuciem bezkarności, co w efekcie często doprowadzało do degeneracji moralnej i mentalnej. Ogromne upolitycznienie życia społecznego, ogłupiająca ideologizacja oraz nachalna ingerencja organizacji partyjnej we wszystkie dziedziny życia prywatnego i społecznego, powodowały zagubienie się w świecie podstawowych wartości. Wielu kandydatów do służby w UB, deklarujących wysoką ideowość i zapewniających w składanym ślubowaniu o rzetelnym wykonywaniu obowiązków służbowych, już po kilku miesiącach pracy popadało w poważne tarapaty i liczne problemy natury dyscyplinarnej. Na porządku dziennym było nadużywanie alkoholu, lekceważenie służby i okłamywanie przełożonych…
„Konfitury”
Służba w resorcie bezpieczeństwa publicznego była zajęciem wymagającym dużej odporności psychicznej, chwilami niebezpiecznym, ale z pewnością intratnym. Atrakcyjne uposażenia pracowników resortu oraz korzystne warunki socjalne miały być magnesem przyciągającym kandydatów do służby. W końcu 1945 roku stawki wynagrodzeń w oławskim PUBP kształtowały się w sposób następujący:
- kierownik urzędu - 2748 zł,
- kierownik sekcji/referatu - 1962 zł,
- oficer śledczy - 1631 zł,
- referent - 1287 zł,
- młodszy referent - 1197 zł,
- wartownik - 981 zł,
- lekarz kontraktowy urzędu - 1000 zł,
- maszynistka/sekretarka - 1072 zł,
- kucharka - 854 zł,
- kelnerka - 637 zł,
- kierowca/woźnica - 1197 zł.
Do pensji zasadniczej doliczano również liczne dodatki, np. za wysługę lat, funkcyjny (za zajmowane stanowisko służbowe), operacyjny lub śledczy, dodatek rodzinny, lokalny oraz za zajmowane stanowisko służbowe. Po podliczeniu całości pensja zasadnicza stanowiła około 25% poborów. Na przykład w grudniu 1945 pensja szefa urzędu wynosiła 700 zł wynagrodzenia zasadniczego, co stawiało go w V grupie uposażenia. Do sumy tej doliczano 450 zł dodatku funkcyjnego (służbowego), 490 zł dodatku ekonomicznego, oraz 700 zł dodatku rodzinnego. Wraz z innymi dawało to pensję w wysokości netto 2748 zł, co znacznie przekraczało ówczesną średnią krajową. Warto dodać, że płace te wyraźnie przekraczały stawki pracowników sfery budżetowej, zatrudnionych w szkolnictwie lub w administracji państwowej. Dla porównania zarobki netto nauczyciela wynosiły w tym czasie ok. 600 - 700 zł miesięcznie, pełnomocnika rządu administracji państwowej - 1140 zł, woźnego zatrudnionego w starostwie - 445 zł, Niemca zatrudnionego w gospodarstwie rolnym - 179 zł. Poza wysokim uposażeniem funkcjonariusze byli wyróżniani okolicznościowymi nagrodami pieniężnymi. I tak w lutym 1947 „za sumienną i gorliwą pracę przed wyborami” szef WUBP we Wrocławiu ppłk Faustyn Grzybowski udzielił nagrody pieniężnej ppor. Tadeuszowi Irkowi w wysokości 7 tys. zł, Bolesławowi Sitce, Józefowi Hodynie, Michałowi Irkowi i Janowi Waliczkowi - po 5 tysięcy zł. W 1947 roku nagrody pieniężne otrzymali m.in.: Zygmunt Celuch, Karol Kalita, Edward Jasiński i Jerzy Domagalski - w wysokości 3 tys. złotych, oraz ponownie Tadeusz Irek - 6 tys. złotych. Finansowe gratyfikacje dla zasłużonych funkcjonariuszy oraz awanse z okazji święta 22 Lipca miały stanowić zachętę do wytężonej pracy. W przekonaniu kierownictwa MBP opłacało się być gorliwym i zaangażowanym. Tradycyjnie nagradzano, odznaczano lub awansowano pracowników z okazji świąt i uroczystości państwowych np. 1 Maja, 22 Lipca, referendum z 30 czerwca 1946, wyborów do Sejmu z 19 stycznia 1947, rocznic urodzin Józefa Stalina itp. Oprócz rocznic państwowych, nagrody i wyróżnienia miały charakter lokalny. Funkcjonariuszy wyróżniano m.in. w związku z zakończeniem realizacji działań operacyjnych oraz likwidacji struktur podziemnych. Powojenną praktyką stało się także potrącanie z poborów „dobrowolnej” składki na odbudowę kraju. Od jesieni 1945 funkcjonariuszom odliczano od pensji 100 zł na odbudowę Warszawy. Od roku 1946 inicjatywa ta funkcjonowała pod nazwą „premiowej pożyczki odbudowy kraju”. Atrakcyjnie przedstawiała się oferta opieki socjalnej MBP. Funkcjonariuszom oraz ich rodzinom zapewniano lepsze warunki mieszkaniowe, własną opiekę medyczną, sieć punktów usługowych (gastronomicznych), szpitali (klinik MBP), przedszkoli. Resort dysponował też licznymi ośrodkami wczasowymi i sanatoryjnymi, rozsianymi na terenie całego kraju, pozostającymi do dyspozycji funkcjonariuszy.
Napisz komentarz
Komentarze