Odwiedzający osiedle po raz pierwszy są zdziwieni pojedynczymi segmentami domków szeregowych stojących samotnie, w otoczeniu wysokiej trawy. Często są to rozpoczęte budowy, obiekty niezamieszkane. Nie dość, że nieszczególnie wyglądają, to również zagrażają bezpieczeństwu ludzi. Są też pojedyncze zamieszkane segmenty. Ich właściciele zostali „wystawieni do wiatru” przez pozostałych inwestorów. Ponoszą dodatkowe koszty, związane z koniecznością ocieplania ścian, z zabezpieczeniem piwnic przed zalewaniem i z innymi pracami.
- Zabudowa szeregowa składa się z pięciu segmentów - mówi Marian Skrętkowicz, wiceprzewodniczący jelczańsko-laskowickiej Rady Miejskiej, radny z tego osiedla. - Potem jest przerwa i znów pięć segmentów. Ze względów technicznych prace przy wszystkich częściach zabudowy szeregowej powinny być wykonywane równocześnie. W efekcie mają być spięte razem jako jeden budynek. Na tym osiedlu takie zasady nie obowiązują?
Pustostany i interpelacje
Marian Skrętkowicz od kilku lat zabiega o ład i porządek na osiedlu. Najpierw jako przewodniczący rady osiedla, teraz jako radny. Nie chodzi mu tylko o porządek, ale także o bezpieczeństwo, bo pojedyncze pustostany grożą katastrofą budowlaną. Na osiedlu można zobaczyć wylane ławy fundamentowe, chowające się w trawie, pustostany, dziwne budowle. - Totalny bałagan - podsumowuje radny. Skrętkowicz pisał w interpelacji do burmistrza Kazimierza Putyry: - Brak właściwego nadzoru budowy szeregówek w przeszłości spowodował występowanie przypadków naruszenia prawa budowlanego oraz prawa gminy, poprzez nierespektowanie planu zagospodarowania przestrzennego.
W pismach i interpelacjach radny prosił Urząd Miasta i Gminy o podjęcie działań zmierzających do wykonania planu zagospodarowania przestrzennego i o egzekwowanie utrzymywania porządku oraz odpowiedniego zagospodarowania terenu przez właścicieli działek, na których nie rozpoczęto budowy.
Straszne drogi
Drogi na tym osiedlu to koszmar. Ulica Frezjowa, częściowo mająca nawierzchnię z płyt betonowych, jest w bardzo złym stanie. Brak odwodnienia powoduje powstawanie rozlewisk wody po deszczach, trzeba ją wywozić beczkowozem. Podobnie jest z Irysową i Rumiankową. Ulice Makowa, Gimnazjalna i Licealna mają nawierzchnię gruntową, z głębokimi dziurami i koleinami. Przejście z dzieckiem w wózku graniczy z cudem.
Mają budować
Skrętkowicz uważa, że jeżeli proces niszczenia i zostawiania osiedla swojemu losowi nie będzie zahamowany, osiedle stanie się „czarnym pomnikiem” miasta. - Rozmawiałem niedawno z zastępcą burmistrza Tomaszem Kołodziejem, który obiecał mi, że spróbuje interweniować poprzez powiatowy nadzór budowlany. Może uda się zmobilizować niektórych właścicieli do zajęcia się niebezpiecznymi budynkami, aby nie doszło do nieszczęścia. Jest szansa, że mieszkańcy doczekają się tego, by przechodzić suchą nogą po osiedlu. Tomasz Kołodziej mówi, że powstaje projekt techniczny na budowę dróg na osiedlu domków szeregowych. W gminie przewidują, że prace mogą się rozpocząć jeszcze w tym roku. - Nie mamy wpływu na wysokość trawy, ani na to, co kto ma na prywatnym gruncie - mówi wiceburmistrz.
Monika Gałuszka-Sucharska
Fot. Jerzy Kamiński
Napisz komentarz
Komentarze