- Jeśli się potwierdzą nowe plany inwestycyjne koncernu AAM, o których dowiedzieliśmy się kilka dni temu, ale drogą nieoficjalną, uznam to za jawny skandal! - grzmi wójt Ryszard Wojciechowski. Zdaniem szefa gminy Oława najgorsze jest to, że amerykańskim inwestorom pomaga prominentny poseł Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski. - Ta partia niespełna dwa lata temu obiecywała wszystkim Polakom cud gospodarczy, a tymczasem w wyniku działalności jej prominentnego parlamentarzysty nasz samorząd poniesie straty liczone w milionach!
Ryszard Wojciechowski twierdzi, że nie rzuca słów na wiatr. Poprosił podległych sobie urzędników o dokładne wyliczenie nakładów inwestycyjnych, jakie w ciągu kilku ostatnich lat poniosła gmina Oława, by koncern AAM mógł uruchomić w Stanowicach swoją fabrykę. - Wykonaliśmy skrzyżowanie z drogą krajową i zapłaciliśmy za to 1,71 mln zł, zbudowaliśmy instalacje odprowadzające wody opadowe wraz ze zbiornikiem, co kosztowało nas prawie 2,9 mln zł, zgodnie z żądaniami AAM zwiększyliśmy przepustowość naszej oczyszczalni ścieków z 600 m do 1200 m sześciennych na dobę, i w efekcie zwiększyliśmy nasze nakłady inwestycyjne na to zadanie o ponad 7 mln zł - wylicza wójt. - Na tym nie koniec. Ponieważ fabryki wciąż nie ma, oczyszczalnia nie może pracować. Musieliśmy zabezpieczyć i zdemontować wbudowane tam urządzenia, co kosztowało nas ponad 718 tys. zł. AAM nie odbiera też w wystarczającej ilości energii elektrycznej, a my za to płacimy kary spółce „ESV”, bo jako gmina gwarantowaliśmy jej odbiór energii w określonej ilości przez poszczególne lata. Przegraliśmy już proces cywilny z tą spółką prawie o 700 tysięcy złotych, a jej żądania się nie kończą i idą w miliony złotych. Ponieśliśmy też inne straty. Dokupiliśmy dla AAM działkę od prywatnego właściciela i straciliśmy na tej transakcji prawie milion złotych. Zapłaciliśmy też prawie 1,5 mln zł spółce Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna tytułem prowizji za sprzedaż gruntów dla AAM. Jak to wszystko razem poskładamy do kupy, to okaże się, że naszej gminie grozi poważny krach finansowy. Tu żarty się skończyły...
Amerykański sen
Władze gminy Oława prowadziły intensywne negocjacje z koncernem American Axle & Manufacturing od lata 2005. Chodziło o budowę fabryki, produkującej podzespoły i komponenty do samochodów różnych marek. AAM miało zainwestować w Polsce około 120 mln euro i zatrudnić od 1000 do 1200 osób. O tę inwestycję walczyło najpierw kilka europejskich krajów - m.in. Niemcy i Litwa. Potem w Polsce gmina Oława rywalizowała z podszczecińskim Goleniowem. Udanie, bo wiosną 2006 oficjalnie poinformowano, że Amerykanie wybrali podoławskie Stanowice. 31 maja 2006, na konferencji prasowej w Hotelu Radisson SAS we Wrocławiu pokazano plan inwestycyjny AAM w Stanowicach. Amerykanie zaprojektowali tam nowoczesną fabrykę o powierzchni około 16 tys. m2, w której mieli produkować zaawansowane technicznie podzespoły i części samochodowe - m.in. tylne osie napędowe, dyferencjały i elementy układu przeniesienia napędu. Rozpoczęcie działalności przewidziano na ostatni kwartał 2006. Po osiągnięciu pełnej mocy produkcyjnej w stanowickiej fabryce miało zaleźć pracę około 200 osób na stanowiskach inżynierskich i produkcyjnych. Oławska Rada Gminy w lipcu 2006 podjęła uchwałę o utworzeniu w Stanowicach podstrefy Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej “Invest-Park” i przekazała na ten cel 37,1 ha. Potem z różnych powodów budowę opóźniano. Skończyło się na wykupieniu budynku i małej hali od prywatnego inwestora, w której zatrudniono 20 osób. Taki stan trwa do dziś...
Cud w Świdnicy?
Pod koniec stycznia dolnośląską prasę obiegła informacja, że koncern AAM wykupi od innej amerykańskiej firmy - Remy Automotive, upadający zakład produkcyjny w Świdnicy. Poinformował o tym na konferencji prasowej poseł Zbigniew Chlebowski z PO. Teraz parlamentarzysta nie chce się w tej sprawie wypowiadać. Milczą też w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. - Możemy tylko powiedzieć, że coś jest na rzeczy, ale żadnych szczegółów nie możemy zdradzać, bo to tajemnica handlowa - powiedziała nam Dagmara Wolska z działu promocji spółki WSSE. Do chwili zamykanie tego wydania gazety nie wypowiedzieli się też Amerykanie. Interwencję w tej sprawie obiecał wójtowi gminy Oława oławski poseł PO Roman Kaczor.
Kownacki apeluje
O spokój i rozwagę apeluje Jan Kownacki - były wójt gminy Oława i już od kilku dni były pełnomocnik wójta do spraw inwestycji. To Kownacki sprowadził do Oławy AAM i on negocjował prawie wszystkie umowy z amerykańskim koncernem i wałbrzyską strefą ekonomiczną. - Wójt Wojciechowski reaguje nerwowo i w efekcie jego nieprzymyślanych działań rzeczywiście możemy stracić tego inwestora. Z tego co ja wiem, Amerykanie poszukiwali pilnie hali o powierzchni 10 tys. m kwadratowych, bo mają zamówienia na 20 tys. produktów miesięcznie, a w Oławie mogą ich w tej chwili zrobić około 8 tysięcy w miesiącu. Świdnica to tylko jedna z możliwych lokalizacji tej tymczasowej inwestycji i raczej najmniej prawdopodobna...
Krzysztof A.Trybulski
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze