Postępy robót przy remoncie wału oceniał dziś starosta Zdzisław Brezdeń. Przypominamy, że wał został uszkodzony w połowie lipca ubiegłego roku. Wtedy to korona wału pękła i obsuwała się do rzeki stwarzając zagrożenie dla mieszkańców i lokalnej infrastruktury. Po interwencji odpowiednich służb, m.in. straży pożarnej, teren odpowiednio zabezpieczono i odgrodzono do czasu rozpoczęcia napraw.
Przypomnijmy - 12 lipca 2021 roku Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Oławie otrzymało informację od mieszkańca Ścinawy Polskiej, że pękł wał przeciwpowodziowy. Chodzi o tzw. wał cofkowy na Odrze przy ujściu Psarskiego Potoku, a pęknięciu uległa korona walu na odcinku około 50-60 metrów. Jak mówi Zbigniew Golemo z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, początkowo pęknięcie miało szerokość około 2-3 centymetrów. Szczelina szybko jednak zaczęła się poszerzać i już następnego dnia miała około 20 cm więcej, co wskazywało, że osuwa się w kierunku rzeki wraz z rosnąca na wale 100-letnią wierzbą. To stanowiło dodatkowe zagrożenie, bo przewracające się drzewo mogło uszkodzić linię energetyczną zasilająca całą miejscowość. 14 lipca odbyła się wizja w terenie, w której wzięli udział pracownicy Wód Polskich Nadzoru Wodnego w Oławie, Starostwa Powiatowego, Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz Państwowej Straży Pożarnej w Oławie, a także Urzędu Miasta w Oławie. Wał na tym odcinku stanowi bowiem zabezpieczenie przed powodzią nie tylko Ścinawy Polskiej, ale też Oławy. By ograniczyć ewentualne skutki uszkodzenia fragmentu wału, a jego gradacja nie postępowała zbyt szybko, wprowadzono zakaz wstępu na wał. Teren zabezpieczono taśmami i znakami zakazu wstępu. Strażacy z OSP w Bystrzycy pod dowództwem zastępcy komendanta PSP w Oławie Krzysztofa Gielsy folią zabezpieczyli przed deszczem miejsce pęknięcia. Chodzi o to, by ziemia w miejscu uszkodzenia nie nasiąkała zbyt szybko, co mogłoby przyspieszyć jej obsuwanie się. Także13 lipca, tyle że w godzinach popołudniowych, odbyła się narada sztabu kryzysowego wojewody dolnośląskiego z udziałem między innymi dyrektora Wód Polskich we Wrocławiu i dyrekcji Wód Polskich Zarządu Zlewni we Wrocławiu, podczas której ustalono kolejność podejmowania działań zabezpieczających budowlę. W piątek 16 lipca na ich polecenie zewnętrzna firma wycięła rosnące w korpusie wału drzewo, które było też zagrożeniem dla stabilności budowli. - Jednocześnie pracownicy Wód Polskich podjęli już konkretne działania, zmierzające do wdrożenia procedury wyłonienia wykonawcy ekspertyzy przedmiotowego wału wraz z projektem jego naprawy. W dalszej kolejności będą mogły zostać przeprowadzone docelowe roboty, polegające na modernizacji lub rozbudowie wału cofkowego Odry przy ujściu Psarskiego Potoku - pisał wtedy Jarosław Garbacz z Wód Polskich...
Teraz, niemal rok po tamtych wydarzeniach, prace przy remoncie wału trwają.
Napisz komentarz
Komentarze