Stosowna tabliczka stoi przy skateparku i informuje, że kto chce, może skorzystać z toalety w Termach Jakuba. Tyle że właśnie od pewnego czasu nie można skorzystać z tych toalet. Gdzie w takim razie można pójść, by skorzystać z publicznej toalety? Burmistrz na sesji przyznał, że rzeczywiście jest problem z dostępnością toalet i miasto szuka rozwiązania tego problemu. Radni na sesji sugerowali, że skoro jest problem i toalety są niedostępne, to trzeba było zabrać tabliczki mówiące co innego. Tymczasem do dziś one stoją i wprowadzają w błąd.
- Toalety były otwarte od początku działalności Term Jakuba, mimo że dedykowane są dla klientów, którzy korzystają z usług pływalni - mówi Zbigniew Szwarc, prezes zarządu Basenów Miejskich ” Termy Jakuba” sp z o.o. - Od tego czasu przybyło atrakcji na terenie Miasteczka, co oznacza również, że de facto toalety stały się szaletem miejskim. Od początku tego roku zaobserwowaliśmy bardzo częste akty wandalizmu (informowaliśmy o tym media) pozostawienia opakowań po alkoholu i substancjach psychoaktywnych. Pracownicy skarżyli się również, że część osób korzystających z toalet nie stosuje się do ich poleceń, odzywa się do nich wulgarnie, lekceważy zalecenia związane z zachowaniem czystości i higieny. Informowaliśmy o tym, z prośbą interwencję zarówno służby miejskie, jak również policję i straż miejską. Pływalnia jest obiektem o podwyższonym rygorze higienicznym, pod stała kontrolą sanepidu. Dalsze funkcjonowanie toalet w takim wymiarze stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa higienicznego klientów, jak również pracowników. Ewentualnie utrzymanie funkcji szaletu miejskiego wiąże się z koniecznością zatrudnienia dodatkowych osób, które tak jak w innych w szaletach będą na bieżąco monitorować ich stan higieniczny i zapobiegać ich dewastacji. A to w obecnej sytuacji ekonomicznej podwyższy koszty działalności spółki. Obecnie toalety są udostępniane klientom korzystającym z usług pływalni.
Napisz komentarz
Komentarze