Krystalium, bo o nim mowa, powstało w budynku starej kuglerni (kuglernia to pracownia w hucie szkła, zajmująca się zdobieniem wyrobów), gdzie jeszcze do niedawna funkcjonowały warsztaty do nauki zawodów. To tutaj wędrując przez epoki można poznać historię kryształu, sztukę ozdabiania, wzornictwo, a także tradycje związane z poszukiwaniem i przetwarzaniem kwarcu. To Walonowie pochodzący z terenów dzisiejszej Belgii, przed wiekami szukając w Karkonoszach złóż złota i kamieni szlachetnych, odkryli ten cenny kruszec, umożliwiający produkcję szkła. Dzięki temu rozsławili nasz region w Europie.
Niezwykła ekspozycja
Krystalium jest całkowicie poświęcone szkłu kryształowemu: jego historii, tradycji i znaczeniu w karkonoskiej kulturze. Obiekt podzielono na dwie strefy. W parterowej części króluje wiedza, przedstawiona w bardzo obrazowy, ale i estetyczny sposób. Na ścianach widnieją różne instalacje: animowane, świetlne, statyczne. Odwiedzających zachwyca galeria szklanych ryb, które w ubiegłym stuleciu zdobiły domy niemalże każdej polskiej rodziny. Ekspozycja przedstawia też najważniejsze momenty w historii huty, jej kolekcje, wzory i szlify. Pamiętano także o wydarzeniach i ludziach ważnych dla tradycji tutejszego szklarstwa. Druga strefa Krystalium - mieści się na pierwszym piętrze budynku. Tutaj przestrzeń podzielona jest na wiele interaktywnych stanowisk, każde pokazuje inny aspekt, cechę bądź właściwość szkła.
- Krystalium nie jest muzeum szkła, a interaktywnym centrum poświęconym szkłu i szklarstwu w regionie - mówi Bartosz Browarny z Fundacji Tradycji Sudeckich, która postarała się o fundusze unijne. - Można tu poznać właściwości wyrobów kryształowych: wywołać efekt tęczy charakterystyczny dla kryształu, zobaczyć czy ma się krzepę jak hutnik szkła. Wszystko jest tu inne i nietypowe, nawet waga. To, że ktoś waży tyle co 40 karafek, a nie 80 kilogramów, na pewno zapadnie mu w pamięć.
Historia i teraźniejszość
Budowę Huty Julia rozpoczął w 1866 roku Friedrich Wilhelm Heckert, chrześniak ówczesnego cesarza. W 1923 roku zakład połączył się z drugą znaną hutą karkonoską Josephine w pobliskiej Szklarskiej Porębie. Huty produkowały kryształowe dzieła sztuki, które zyskały sławę na całym świecie. Po drugiej wojnie światowej zakłady kontynuowały produkcję, ale pod koniec XX wieku obie fabryki szkła zamknięto. Do naszych czasów przetrwała tylko huta w Piechowicach – w 2006 roku kupiła ją polska rodzina, która wznowiła produkcję szkła.
Wielu turystów odwiedzających okolice Szklarskiej Poręby planuje wizytę w słynnej Hucie Julia. Takich przemysłowych perełek pozostało bowiem już niewiele.
Danuta Michalik z Jeleniej Góry zorganizowała wycieczkę dla uczniów z trzeciej klasy.
- O ile, w samej hucie nie wszystkie dzieci były równie zainteresowane pracą przy produkcji szkła, za to w Krystalium wszyscy uczestnicy bardzo się ożywili, bawiąc się światłem, układankami czy mierząc wagę swojego ciała w przeliczeniu na ilość kryształowych kieliszków zamiast w kilogramach. Chętnie wrócę tu z najbliższą rodziną i na pewno będę polecać to miejsce znajomym spoza naszego regionu.
Utworzenie Krystalium kosztowało prawie 3 mln zł, z czego 1,7 mln zł pochodzi z funduszy europejskich.
Materiał informacyjny Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego
Napisz komentarz
Komentarze