Znaczna część aut, gotowych na ekspozycję, elegancko zapakowana w folię, już czeka na otwarcie. Przy innych jeszcze trwają pracę. To kiedy otwarcie?
Tomasz Jurczak, jak już raz mówił w tegorocznej Gazecie Rajdowej, powtarza: - Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie otworzy się jak najszybciej. My też się nie możemy doczekać. Na 99% otworzymy je w tym roku. Może to być listopad, może być grudzień. Budynek mamy już gotowy, ale trwa urządzanie pomieszczeń wystawienniczych, kawiarni, biur. To nie będzie takie otwarcie na 100%, bo na coś takiego potrzebowałbym jeszcze rok czy dwa, ale po otwarciu będziemy systematycznie dokładać eksponaty, urządzać je, dodawać multimedia, figury woskowe... Najpierw więc otrzymacie taką wersję... nazwijmy ją ekonomiczną. A potem będziemy to rozwijać, aby za każdym razem, gdy ktoś nas odwiedzi, była jakaś niespodzianka, coś nowego... Nie będzie hucznego otwarcia dla wszystkich. Przyjdzie taki dzień, może to być zwykły poniedziałek, gdy po prostu przyjdę do pracy i otworzę muzeum. I tyle. Mam tak wielu przyjaciół, że nie jestem w stanie wszystkich zaprosić w tym samym czasie, bo to byłyby tysiące osób powiązanych ze zlotem, rajdem czy historią polskiej motoryzacji. Będą robił to powoli, może będę zapraszał różne grupy osobno, aby wspólnie cieszyć się nowym muzeum. Można powiedzieć, że otwarcie muzeum albo może jego stopniowe otwieranie będzie przedłużone w czasie i potrwa cały 2024 rok. I będą różne atrakcje. Ponieważ przyjaźnię się z kabaretem Neonówka, to Radziu już do mnie dzwonił, że chcą zrobić u nas specjalny występ z okazji otwarcia, czyli jedną atrakcję już mam zapewnioną w prezencie...
Poniżej w galerii aktualne zdjęcia z wnętrza szykowanego muzeum:
Napisz komentarz
Komentarze