Celem takich spotkań jest promowanie i wzmacnianie mikroprzedsiębiorstwo prowadzących działalność na terenie Aglomeracji Wrocławskiej. Wcześniej podobne spotkania odbywały się w Kobierzycach i Środzie Śląskiej.
- Jelcz-Laskowice jak najbardziej wpisuje się w ten program, bo mamy tu zarejestrowanych aż 2600 firm, z tego 2000 to jednoosobowe działalności gospodarcze - mówił Piotr Stajszczyk, prezes Stowarzyszenia Pracodawców w Jelczu-Laskowicach. - To jest spory potencjał. A takie spotkania jak to budują interpersonalne kontakty między przedsiębiorcami, co jest niesłychanie istotne w biznesie.
Zanim jednak w kuluarach mogły się te kontakty tworzyć, przedstawiciele organizatorów i wielu zaproszonych instytucji przedstawiali narzędzia wspierające powstawanie i rozwój lokalnego biznesu, a także możliwości współpracy z tymi instytucjami, choćby właśnie w ramach Aglomeracji Wrocławskiej.
- Kwestia budowy tkanki gospodarczo-społecznej to jest to, czym zajmujemy się na co dzień z tymi wszystkimi prezesami, którzy tu dzisiaj są - mówił wiceprezydent Wrocławia Jakub Mazur. - Tu chodzi nie tylko o Wrocław, ale o spojrzenie na tę tkankę z szerszej perspektywy. Zarówno gminnej, jak i przekraczając granice województwa, regionu, a nawet Polski czy Europy. Sami przecież często jesteście w tych łańcuchach dostaw firm globalnych, więc wiecie, o czym mówię. Mam duży sentyment dla protoplasty rozwoju branży automotive. Mój kolega mawiał, że kto jelczem nie dojeżdżał do szkoły, ten nie zna życia. I chyba coś w tym jest. W moim pokoleniu wszyscy byliśmy przywiązani do tej marki. To się zmieniło, podobnie jak region się zmienia, jak gmina Jelcz-Laskowice się zmienia, jak zmienia się Aglomeracja Wrocławska. Wszyscy mamy świadomość, że dziś tworzymy coś więcej, bo znaleźliśmy się w dobrym czasie, w dobrym miejscu, podejmowaliście państwo dobre decyzje, i te mikro, i te makro, a prosperity pozwoliło rozwijać wasze biznesy. Ale istotą tego spotkania jest wskazać na poziomie biznesowym i samorządowym to, gdzie się przenikamy, gdzie budujemy tę synergię. Wiadomo, że Wrocław to raczej skala makro, ale ważne jest tu podejście partnerskie, rozumiejące, że mieszkańcy Wrocławia często pracują w Jelczu-Laskowicach, a mieszkańcy Jelcza-Laskowic we Wrocławiu, gdzie nie tylko pracują, ale uczą się, korzystają z instytucji kultury czy nawet budują swoje biznesy. I ta synergia ma sens, nawet wielowymiarowy, ponieważ buduje odporność. Ostatnie kryzysy pokazały, jak łatwo jest utracić płynność finansową, dostęp do rynku pracy, czy do łańcucha dostaw. Jeżeli jesteście jednym organizmem, w jakimś sensie połączoną strukturą, np. wymianą usług czy łańcuchem dostaw, to właśnie buduje odporność. Na poziomie samorządu i biznesu. Choćby decyzja o rewitalizacji linii kolejowej na trasie do Jelcza-Laskowic. Takie połączenie powoduje, że ta synergia rośnie. Wierzę, że mamy teraz właśnie takie swoje 5 minut, które trzeba wykorzystać. Dobrze wykorzystać.
Kolejni prelegenci - jak choćby Magdalena Okulowska, prezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej S.A. - udowadniali, że niekoniecznie trzeba ze sobą konkurować, bo czasem lepsza jest współpraca. Wiceprezes Portu Lotniczego Wrocław Karol Przywara przekonywał, że port lotniczy to dobre miejsca na start dla biznesu.
- Szukamy kierunków nie tylko turystycznych dla swoich klientów - mówił - ale i biznesowych.
Maciej Kazłowski, przedstawiciel Wrocławskiego Parku Technologicznego opowiadał, że często przychodzą do nich biznesmeni z problemami, a oni w WTP są od tego, aby je rozwiązywać.
- Tworzymy np. inkubatory przedsiębiorczości czy programy dla edukacji - mówił - bo ona często nie wie, po co istnieje, a edukacja jest bardzo ważna dla biznesu. Świat biznesu i edukacja to naczynia połączone, które będą stanowić o naszej przyszłości.
Do tego tematu nawiązał też Piotr Stajszczyk: - Rozmawiając o biznesach, o przedsiębiorcach, o tych wszystkich aspektach, które wpływają na to, co planujemy robić, ważna jest także współpraca na poziomie edukacyjnym. Liczę w przyszłości na jakieś ciekawe wspólne projekty WTP z jelczańską szkołą średnią.
Po oficjalnych wystąpieniach był czas na te mniej oficjalne spotkania w kuluarach - kto wie, czy nie bardziej ważne w kontaktach biznesowych.
*
Przed spotkaniem przedsiębiorców w "Arkadii" szef Stowarzyszenie Przedsiębiorców w Jelcz-Laskowicach Piotr Stajszczyk zabrał gości w krótki objazd po gminie, aby pokazać im jej obecnie możliwości i wciąż drzemiący w niej potencjał. Goście zobaczyli m.in. halę Centrum Sportu i Rekreacji, tereny rekreacyjne nad stawem czy obszar na styku gminy Jelcz-Laskowice i Czernica. Byli pod wrażeniem.
Napisz komentarz
Komentarze