O problemach mieszkańców dojeżdżających na trasie Oława - Wrocław pisaliśmy wielokrotnie. Dziś kolejna odsłona.
- Najbardziej interesuje mnie informacja od Polregio dlaczego pasażerowie zostają na peronie i co ta spółka zamierza zrobić w zimie - wtedy jeszcze więcej osób dojeżdża, a skoro teraz brakuje miejsca, to co będzie dalej? - pyta pani Agnieszka. - Trzy wagony na trasie Wrocław-Gliwice to kpina! I to w przededniu Wszystkich Świętych! Na co dzień to też za mało. Bilety coraz droższe, a Polregio jawnie kpi z pasażerów. Jestem zniesmaczona. Temat wraca od lat. Pora na pointę i to dobrą dla pasażerów, a nie wygodną dla niewydolnej i nieudolnej firmy.
Pytania dotyczące szans na poprawienie komfortu podróżowania na trasie Wrocław-Oława wysłaliśmy już 2 tygodnie temu do rzecznika prasowego Polregio w województwie opolskim, bo to oni mają podpisaną umowę urzędem Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego na obsługę tej trasy, ale do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Rzecznik Polregio na Dolny Śląsk Andrzej Piech zapewnił, że od grudnia coś się powinno zmieć: - Od nowego rozkładu, od 10 grudnia 2023r., w godzinach porannych i popołudniowych szczytów przewozowych większość pociągów będzie kursować w zwiększonym zestawieniu (składy czterowagonowe lub sześciowagonowe), zestawione z pojazdów zmodernizowanych - dostępna klimatyzacja i udogodnienia dla osób z ograniczoną sprawnością.
O sprawie pisaliśmy TU:
Napisz komentarz
Komentarze