- W wyborach samorządowych, ubiegając się o fotel burmistrza, zawsze szedłem w koalicji - mówił urzędujący burmistrz, starający się o reelekcję Bogdan Szczęśniak. - Obecnie w naszym kraju rządzi koalicja polityczna, natomiast ja zawsze miałem swoją koalicję niepolityczną. I to się sprawdzało. Do żadnych partii nigdy nie należałem i należeć nie zamierzam, choć oczywiście swoje sympatie mam. Podczas tej konwencji chcę przedstawić kandydatów na radnych Rady Miejskiej w Jelczu-Laskowicach, ale również pokazać osiągnięcia kończącej się kadencji, która była bardzo trudna. Powiem też o założeniach na kolejne lata. Proszę jednak pamiętać, że burmistrz sam tego nie realizuje. Do pomocy musi mieć Radę Miejską. Jeśli radni go nie wspierają, to jego praca jest bardzo ciężka i nie daje satysfakcji.
Kandydatami do Rady Miejskiej z Koalicji dla Jelcza-Laskowic są:
* okręg 1: Robert Jadczak, Joanna Kamińska, Wiesława Wysoczańska, Mariusz Pawlaczek, Agnieszka Józefczyk, Adam Bencal, Katarzyna Kudła, Józef Kaleta, Marta Jarosławska i Ireneusz Stachnio.
* okręg 2: Krzysztof Woźniak, Karolina Kolado, Renata Godlewska, Władysława Lech, Krzysztof Bochnia, Anna Wieczorkiewicz, Wojciech Mazur, Arkadiusz Nowak, Adriana Jakubas.
* okręg 3: Bogdan Szczęśniak, Tadeusz Babski, Wincenty Marchewski, Michał Bar, Antoni Węgierek, Marzena Szymczyk, Renata Nowak i Czesława Koprowska.
- Są to osoby z doświadczeniem, wśród nich takie, które od kilku lat piastują tę zaszczytną funkcję, ale też takie, które były radnymi w przeszłości, oraz nowe twarze, czyli kandydaci inspirowani wewnętrzną potrzebą reprezentowania znajomych i sąsiadów - przekonywał Bogdan Szczęśniak. - Nasza koalicja to spektrum ludzi o różnych poglądach i przekonaniach, ale myślę, że najważniejsze w tym przypadku jest doświadczenie zawodowe, życiowe, osiągnięcia, praca dla środowiska i działalność społeczna. Mam nadzieję, że te osoby spełnią państwa oczekiwania i tworząc Radę Miejską będą wspierać burmistrza. Bo bez wsparcia radnych niewiele można zrobić. Liczę na to, że mieszkańcy zaakceptują te kandydatury i oddadzą na nie głos.
Urzędującego burmistrza wsparli szefowie okolicznych samorządów - miasta Oława i gminy Domaniów.
- Cieszę się, że mogę uczestniczyć w konwencji mojego starszego, doświadczonego przyjaciela - mówił burmistrz Oławy Tomasz Frischmann. - Od wielu lat współpracujemy i to jest owocna współpraca. Razem działamy dla dobra powiatu, bo nie możemy dzielić mieszkańców na tych z gmin wiejskich, z Oławy czy z Jelcza-Laskowic. Wszyscy razem chcemy działać dla dobra całego powiatu, dlatego na dzisiejszej konwencji przedstawimy też kandydatów BBS do Rady Powiatu. Dobra współpraca to także dobre efekty. Mamy Oławskie Przewozy Gminno-Powiatowe i w związku z tym chciałbym przekazać wspaniałą informację. Otrzymaliśmy 16,5 mln na zakup nowych, elektrycznych autobusów.
- Dziękuję za dotychczasową współpracę - dodał wójt gminy Domaniów Wojciech Głogulski. - Za te wszystkie lata, które pokazały, że pan burmistrz Bogdan Szczęśniak potrafi działać dla dobra lokalnej społeczności. Długo mógłbym wymieniać to wszystko, co osiągnęliśmy dzięki dobrej współpracy. W Jelczu-Laskowicach jest dobry gospodarz, który potrafi współpracować i dba o losy całego powiatu i naszych mieszkańców. Dziękuję więc panu burmistrzowi, ale też sekretarzowi Dariuszowi Koprowskiemu - za dobrą współpracę i bieżące kontakty, które przyczyniły się do wielu wspólnych osiągnięć. To, co inni obiecują, my realizujemy. Inni mówią o oddziale oddziału wewnętrznego w oławskim szpitalu, a nasze samorządu współfinansują ten remont, który także dzięki nam się odbędzie.
Kandydatami BBS Koalicja Samorządowa Ziemi Oławskiej do Rady Powiatu w okręgu obejmującym miasto i gminę Jelcz-Laskowice są: Dariusz Koprowski, Władysław Czubak, Agata Skierska, Waldemar Chmielewski, Monika Wojtysiak, Renata Stelmach.
Konwencja była też okazją do podsumowań i zapowiedzią tego, co miałoby się wydarzyć, jeśli Bogdan Szczęśniak kolejny raz wygrałby wybory. Lider Koalicji dla Jelcza-Laskowic mówił: - Ta kadencja była szczególna, bo trwała ponad 5,5 roku. Kiedyś były czteroletnie, ta miała trwać 5 lat, a wydłużono ją o kolejne 6 miesięcy. To był czas trudny, naznaczony przez niezależne od nas problemy, takie jak COVID-19 czy wojna za wschodnią granicą. Po jej wybuchu tysiące uchodźców zagościło w państwa domach. Jako samorząd przekazaliśmy do ich dyspozycji 7 obiektów na terenie miasta i gminy. Ponad 300 osób w różnym czasie gościło w budynkach gminnych, a naszym zadaniem było zapewnić im wikt i opierunek, czyli to wszystko, co jest niezbędne do godnego funkcjonowania. Nas wszystkich dotknęła inflacja, co spowodowało nagły wzrost cen inwestycji. Ceny wzrastały nawet o kilkadziesiąt procent, więc musieliśmy budżet korygować tak, by zrealizować to, co było w nim zapisane. Wiele inwestycji trzeba było wstrzymać, ale nie zapomnieliśmy o nich. One będą w pierwszej kolejności realizowane w nowej kadencji.
Z pomocą prezentacji multimedialnej przedstawiono dotychczasowe osiągnięcia i zrealizowane inwestycje. Podkreślano, że gmina nie ma obecnie zadłużenia, a budżet rośnie z roku na rok. Zapowiedziano także inwestycje na kolejną kadencję, wśród nich budowa Miejsko-Gminnego Centrum Kultury wraz z Biblioteką Publiczną oraz Park Europejski, o których mówiło się jeszcze w poprzedniej kampanii, ale też kilka nowych pomysłów. M.in.: budowa 14. budynku TBS, budowa dziennego domu opieki dla osób z niepełnosprawnościami i seniorów, zwiększenie budżetu obywatelskiego do 3 mln w 2029 roku, budowa sali gimnastycznej przy PSP nr 3, punkt obsługi petenta i modernizacja hali OSiR - tak by stworzyć tam rodzinne centrum rozrywki z kręgielnią, ściankami wspinaczkowymi i bilardem.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Bogdan Szczęśniak ogłosił odwołanie dwóch dotychczasowych zastępców - Romualda Piórki i Marka Szponara. Na konwencji poznaliśmy kandydata na zastępcę ds. inwestycji. Jest nim dotychczasowy sekretarz Dariusz Koprowski.
- Obiecywać można wszystko, to nic nie kosztuje - przemawiał Szczęśniak. - Jestem jednak realistą. Większość z państwa mnie zna, bo mieszkam w tej gminie od 40 lat. Burmistrz nie musi biegać, pływać czy jeździć na rowerze. OK, jeśli tak się zdarzy, bo jest sprawny, ale to nie jest najważniejszy argument do bycia burmistrzem. Rada Miejska to taki organ, który w pewnym sensie wydaje gminnej władzy dyspozycje. Burmistrz musi mieć w swoim otoczeniu osoby, co do których ma zaufanie. Skarbnik, sekretarz i zastępcy to ścisłe grono współpracowników. Pewne decyzje podjąłem i ogłosiłem parę dni temu na sesji Rady Miejskiej. Nie powiedziałem jednak o jeszcze jednej, suwerennej decyzji, do której nikt nie mnie przymuszał. Moim pierwszym zastępcą, który będzie zajmował się nadzorem nad inwestycjami, architekturą i dotacjami, będzie Dariusz Koprowski, obecny sekretarz miasta. Z panem Darkiem współpracuję od 7 lat. Wcześniej go nie znałem, pracował we Wrocławiu, w Urzędzie Marszałkowskim, a także w agendach Urzędu Miejskiego. Ogłosiłem konkurs na sekretarza i wtedy spotkaliśmy się po raz pierwszy. Przez 7 lat był lojalny, kompetentny, nie powiem, że wierny, bo nie jest kobietą, ale coś w tym stylu... Można mu ufać, ja mu ufam. Panie Darku, proszę powiedzieć parę słów o sobie.
- Dziękuję Bogdanowi Szczęśniakowi za to, że mi zaufał, powierzając tak ważne zadania, jakie teraz będą stały przed zastępcą burmistrza - stwierdził Dariusz Koprowski. - Przed nami okres wzmożonej pracy w zakresie pozyskiwania środków unijnych, szczególnie z KPO. Pozyskane środki to impuls dla samorządu na realizację najbardziej wyczekiwanych inwestycji infrastrukturalnych, ale też edukacja, komunikacja, czyste środowisko i rozwój przedsiębiorczości. Przed nami reforma planowania przestrzennego, wprowadzająca nowe narzędzia dla gmin. Wprowadzony zostanie plan ogólny, który zastąpi studium uwarunkowań kierunków zagospodarowania przestrzennego, a także nowa strategia gminy z modelem funkcjonalno-przestrzennym. Do realizacji tych wyzwań potrzebujemy kompetentnego zespołu, który zostanie stworzony. To wielka odpowiedzialność, dlatego przyjęcie tego stanowiska wiąże się z częściowym przeorganizowaniem urzędu oraz jednostek podległych, a szczególnie z powołaniem zespołu roboczego, składającego się z urzędników, pracowników jednostek podległych, radnych, organizacji społecznych, zarządów osiedli i sołtysów. Współpraca z tymi wszystkimi organizacjami jest dla mnie bardzo ważna. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że skracam dystans - ten osobisty, ale też zawodowy. Dlatego jestem nastawiony na partnerską współpracę z sołtysami, zarządami osiedla i organizacji pozarządowymi. Będę mocno stawiał na konsultacje społeczne i bezpośredni kontakt z mieszkańcami.
Kandydata na drugiego zastępcę nie poznaliśmy. Na koniec burmistrz podziękował za dotychczasową współpracę i poprosił o wsparcie 7 kwietnia.
Napisz komentarz
Komentarze