To będzie msza święta z udziałem zwierząt oraz opiekunów "w intencji miłośników zwierząt oraz wszystkich ludzi opiekujących się oraz mających jakąkolwiek styczność ze zwierzętami.
Rok temu w takiej mszy niedaleko dębińskiego dębu "Słowianin" udział wzięło kilkadziesiąt osób ze swoimi zwierzętami - to było kilkadziesiąt psów, kilka koni, kucyków, alpak i kotów.
- Właścicielom taka msza w plenerze i wraz ze zwierzętami daje radość z tego, że obcują z przyrodą - mówi wtedy ksiądz Marek Hula z parafii w Jelczu-Laskowicach, który odprawiał dębińską mszę. - W jakiś sposób spotykamy Pana Boga w tym otaczającym nas świecie. A ci nasi mniejsi przyjaciele, którymi są zwierzątka, to też jest otaczająca nas przyroda. Pan Bóg nakazał nam panować nad tą Ziemią, czynić ją sobie poddaną, ale z szacunkiem. Zagraża nam to, co jest złe ze strony przemysłu, zanieczyszczenie powietrza... Ojciec Święty Franciszek napisał piękną encyklikę na temat ekologii, szacunku dla Ziemi, na której żyjemy, aby przyszłe pokolenia miały gdzie żyć i też mogły się tym cieszyć. Tak samo zwierzęta, które żyją i dziko, i są naszymi domowymi zwierzętami. I hodowlane, bo przecież rolnicy pracują też dla chowu zwierząt - to wszystko musi być w duchu etyki, z szacunkiem dla stworzenia, aby zwierzę nie było męczone, dręczone, aby jeśli jest taka potrzeba z szacunkiem mu życie odbierano...

Zobacz w galerii niżej, jak było rok temu podczas mszy w Dębinie.
*
24 w Dębinie nie tylko msza, bo będzie to także święto rowerzystów, którzy rajdowo dotrą tu z Jelcza-Laskowic, i festyn wiejski "W Dębinie przy Słowianinie".

Napisz komentarz
Komentarze