- Szykujemy się do zapowiadanych zagrożeń, ale myślę że obecnie nie powinniśmy nakręcać nadmiernej paniki - mówi starosta Marek Szponar. - Stan rzek Odra i Oława obecnie jest daleki od ostrzegawczego, co oczywiście nie zmienia faktu, że wczoraj do wszystkich samorządów wysłaliśmy pisma z wnioskiem o podjęcie konkretnych działań przygotowawczych i monitorujących. Dziś w Starostwie Powiatowym zebrał się zespół zarządzania kryzysowego z przedstawicielami samorządów powiatu oławskiego, a także Policji i Straży Pożarnej. Omówiliśmy możliwe scenariusze oraz przedyskutowaliśmy kwestie spraw technicznych, związanych z przeglądem magazynów powodziowych. Monitorujemy poziom wód w rzekach i ściekach wodnych, bo spodziewamy się, że zależnie od gminy, cieki lokalnie mogą spowodować zagrożenia. Mam tu na myśli miejscowe podtopienia. Bardzo ważną kwestią się monitorowanie wałów przeciwpowodziowych i wszelkich technicznych urządzeń z nimi związanych. Chcę podkreślić, że jesteśmy przygotowani, monitorujemy sytuację na bieżąco i będziemy reagować odpowiednio do skali zagrożenia. Opierając się na obecnych prognozach myślę, że oprócz podtopień lokalnych z powodu dużych opadów, nic więcej nie powinno się wydarzyć. Tak czy inaczej trzymamy rękę na pulsie, ale powtórzę to, co wspomniałem wcześniej - paniki bym nie podkręcał. Z pewnością największy problem może wystąpić w sobotę i w niedzielę. Służby są przygotowane, wszystkie elementy, które trzeba było postawić w gotowości, zostały uruchomione.
Starosta o sytuacji powodziowej: - Nie powinniśmy nakręcać paniki
Czy powiat jest gotowy na ulewne deszcze w kolejnych kilku dniach? Zapytaliśmy o to starostę Marka Szponara
- 12.09.2024 13:45
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze