- Z tego, co do mnie dotarło, są bardzo poważne braki kadrowe, jeśli chodzi o wydział Wydział Oświaty Kultury Sportu i Zdrowia, który praktycznie nie istnieje, ponieważ duża część pracowników rozwiązała umowę o pracę i po prostu odeszła - mówił na sesji 30 października radny Zdzisław Brezdeń, kierując pytanie do obecnego Zarząd Powiatu. - Podobny problem jest z wydziałem inwestycji, gdzie też prawdopodobnie niedługo nie będzie miał kto pracować. Czy państwo dostrzegacie problemy z tym związane i zagrożenie, jeśli chodzi o funkcjonowanie Starostwa Powiatowego? W ciągu ostatnich kilku miesięcy odeszło kilku, nawet kilkunastu pracowników z dużym doświadczeniem, jedni na emerytury, inni znaleźli sobie inne miejsca pracy. Trzeba na ich miejsca znaleźć kolejnych, aby usługi, które realizujemy jako powiat, były realizowane na najwyższym poziomie. Czy macie państwo jakiś pomysł na rozwiązanie tych problemów, które już się pojawiają?
Odpowiedział mu starosta Marek Szponar:
- Nie widzę tu żadnego zagrożenia. Jak świat światem zawsze były przepływy kadrowe, zawsze ludzie się zatrudniali i zwalniali. Tak samo jest w przypadku Starostwa Powiatowego w Oławie. Nie wiem, gdzie pan naliczył te kilkanaście osób, z chęcią poznałbym tę pana listę, myślę że po sesji mi ją pan poda, jestem jej naprawdę ciekaw. Natomiast faktycznie w wydziale oświaty od kilku lat, panie radny, a przynajmniej od dwóch lat, jest pewien problem wewnętrzny. Praktycznie od momentu, kiedy były podjęte decyzje dotyczące zatrudnienia nowego naczelnika, pewne sytuacje zaczęły się zaostrzać. Pewne rzeczy nie są publiczne i nie powinny takie być, więc nie mogę wszystkiego powiedzieć... Jeżeli pracownik podejmuje decyzję, że nie chce w danym miejscu pracy, w danym zakładzie pracować - jeszcze raz powtarzam, z różnych powodów - podejmuje taką decyzję i nie musi mnie nawet informować. Wypowiada mi umowę w trybie kodeksowym, a ja nie mam możliwości go na siłę zatrzymać. Tak więc zgadza się, na początku objęcia przeze mnie kadencji jedna osoba przeszła na emeryturę, ma prawo. Jedna osoba awansowała, dostała propozycję pracy jako sekretarz. Nie będą operował nazwiskami, odeszła, miała lepszą propozycję. Oświata w tym momencie jest uzupełniana, to nie jest tak, że nie ma oświaty - jeden pracownik jest na wypowiedzeniu, jeden co prawda jest na zwolnieniu, ale formalnie pracuje, i jeden pracownik jest przesunięty, czyli nadal mamy dwóch pracowników oświaty. Został rozpisany konkurs na naczelnika tego wydziału. Nie widzę tutaj naprawdę żadnego zagrożenia. Starostwo normalnie funkcjonuje. Na bieżąco wywiązujemy się ze wszystkim naszych zadań. Niewątpliwie było pewne utrudnienie spowodowane brakami, ale nie spowodowało to tego, że oświata w jakiś sposób gorzej funkcjonuje. Dajemy sobie, panie radny, radę, ale dziękuję bardzo za troskę.
Dzień później, 31 października, na stronie BIP Starostwa Powiatowego w Oławie ukazało się następujące ogłoszenie z 29 października: - Starosta Powiatu Oławskiego informuje, iż w wyniku otwartego i konkurencyjnego naboru na wolne stanowisko urzędnicze - Naczelnika Wydziału Oświaty, Kultury, Sportu i Zdrowia - nie dokonano rozstrzygnięcia.
Sytuację skomentował wczoraj na naszym profilu facebookowym były wicestarosta Witold Niemirowski: - To, co się dzieje teraz w Starostwie, to jedna wielka szopka. Fachowi pracownicy się zwalniają, a zatrudnia się... Nowych inwestycji zero. Przykro się na to patrzy.
Napisz komentarz
Komentarze