- Przede wszystkim warto zaznaczyć, że nie chodzi nam o dużą świetlicę murowaną - podkreślają mieszkańcy Brzezinek, którzy nie chcą wypowiadać się pod nazwiskiem. - Rozumiemy, że taka inwestycja mogłaby być wątpliwa, bo nasza miejscowość nie jest duża. Dlatego wystarczyłaby nam świetlica kontenerowa, której koszt zamknąłby się w okolicach 150 tysięcy złotych. Patrząc na budżet gminy Jelcz-Laskowice, to bardzo mała kwota.
Ich zdaniem obecna władza złożyła obietnicę takiej inwestycji, ale w budżecie na przyszły rok nie ma o tym słowa: - Na nasze zebrania już po wyborach przyjeżdżali zarówno burmistrz Piotr Stajszczyk jak i jego zastępca Michał Wolski. Mówili nam wtedy o tej modułowej świetlicy. Potem na zebraniu sołeckim uzgodniliśmy, że przekażemy z funduszu sołeckiego 5 tysięcy na budowę tej świetlicy. Zdecydowaliśmy, że chcemy też się w jakiś sposób do tego dołożyć. Skoro uzgodniliśmy, że przeznaczamy pieniądze z funduszu sołeckiego teraz, to liczyliśmy na to, że inwestycja zostanie zrealizowana w najbliższym roku. Dziś okazuje się, że w budżecie na 2025 tego zadania nie będzie. Proszę nam wierzyć, że nie chodzi o to, by iść z lokalną władzą na wojnę, ale boli nas to, że nie ma woli, by ten temat spróbować jak najszybciej załatwić. Nie przekonują nas argumenty, że nie ma pieniędzy, więc sprawa wróci ewentualnie dopiero wtedy, gdy w ciągu roku pojawi się jakaś nadwyżka. Znamy życie, wiemy, jak to się może skończyć. Jest też druga strona medalu. Statut wioski nie określa tego, czy my środki z funduszu sołeckiego mamy wydawać na terenie miejscowości. Natomiast jest ustawa, które nieprecyzyjnie, ale mówi o tym, że te pieniądze powinny być wydawane w naszej wiosce. Organizujemy cykl warsztatów, które przy dobrej pogodzie można było realizować w plenerze, ale wszystkich planów nie byliśmy w stanie zrealizować w ciągu trzech ciepłych miesięcy roku. Pomysł był więc taki, by warsztaty ceramiczne zrobić gdzieś indziej. Mieliśmy aprobatę wiceburmistrza Michała Wolskiego, by zrobić to poza Brzezinkami, nagle usłyszeliśmy, że warsztaty ceramiczne jeszcze OK, ale innych już mamy poza wioską już nie robić. Czujemy bezradność. Mamy odczucie, że ktoś chce pokazać, że i tak w tych Brzezinkach niczego ciekawego nie zrobimy. A nam naprawdę brakuje miejsca do spotkań, bo chcemy działać, tylko potrzebujemy przestrzeni.
Władza czeka na środki zewnętrzne
Podczas sesji Rady Miejskiej temat poruszył także radny Krzysztof Skrzydłowski z Nowej Generacji: - Podczas kampanii padły deklaracje o wybudowaniu świetlicy kontenerowej w Brzezinkach. Niestety, w projekcie budżetu tej inwestycji nie mamy. Oczywiście szersza dyskusja o budżecie będzie na kolejnej sesji. Wiem, że jest duża przychylność sołtysa Grędziny Łukasza Gnadkiewicza, który udostępnia świetlicę w swojej miejscowości, ale podobno ostatnio pan wiceburmistrz Michał Wolski stwierdził, że mieszkańcy Brzezinek nie mogą tam realizować swoich inicjatyw. Gdzie w takim razie mają się spotykać? Bo innej opcji w okresie jesienno-zimowym nie ma.
Odpowiedział wiceburmistrz Michał Wolski: - Faktycznie zadania dotyczącego świetlicy w Brzezinkach w projekcie budżetu na 2025 rok nie ma. Co istotne, zapotrzebowanie na podobny, nieduży obiekt, jest także w Łęgu. Obie miejscowości traktujemy jednakowo i jeśli tylko pojawią się jakieś zewnętrze środki, to uruchomimy proces inwestycyjny, dotyczący dwóch małych świetlic. Nie ulega wątpliwości, że brak świetlicy jest problemem, który trzeba rozwiązać. Jeśli chodzi o realizowanie aktywności w Grędzinie, nie jest to nasz zakaz, ale przepisy mówią o tym, że pieniądze z funduszu sołeckiego muszą być wydawane na terenie sołectwa. Zgadzam się, że trudno zorganizować warsztaty na mrozie. Naginając nieco przepisy, umożliwialiśmy przeprowadzenie warsztatów w Chwałowicach. Musimy tak działać, bo nie doprowadzimy do sytuacji, w której ktoś będzie siedział na krzesełkach na śniegu. W tym momencie świetlicy nie ma, ale chcemy, żeby ten obiekt powstał.
O głos raz jeszcze poprosił radny Skrzydłowski: - Jeśli spojrzymy na pogodę w naszym kraju i harmonogram życia sołectwa, to w zasadzie przez pół roku będziemy mieli stagnację w wiosce. Powinnyśmy to rozwiązać inaczej. Mieszkańcy Brzezinek zasługują na to, by aktywnie uczestniczyć w życiu sołectwa. Proszę rozwiązać tę sprawę.
- Mamy pełną świadomość tego problemu - odrzekł Wolski. - Zastaliśmy tę sytuację taką, jaka jest. Niedobrze, że w naszej gminie są sołectwa bez świetlic. Robimy, co możemy, żeby to zmienić. Jeśli tylko pojawią się zewnętrzne środki, to w pierwszej kolejności te dwa małe sołectwa otrzymają proste obiekty, umożliwiające działalność. Brzezinki to taka miejscowość, w której aż 40% mieszkańców uczestniczy w zebraniach sołeckich. W innych miejscach 10% to jest sukces. Umożliwiamy organizowanie pewnych inicjatyw poza sołectwem, ale chcemy iść w kierunku postawienia fajnych obiektów, które będą miejscem życia społecznego.
W podobnym tonie w rozmowie z nami wypowiedział się burmistrz Piotr Stajszczyk. Powiedział jednak, że świetlica, o której myślą, to koszt ok. 500 tys. złotych, a nie 150 tys., jak sugerowali mieszkańcy.
Czy uda się tę inwestycję zrealizować w przyszłym roku? Tego nikt obiecać nie chce, wszystko ma zależeć od środków zewnętrznych i sytuacji budżetowej w 2025 roku.
Napisz komentarz
Komentarze