O tym, że spółka miejska Termy Jakuba w Oławie ma nowego prezesa, mieszkańcy Oławy dowiedzieli się przed wigilią Bożego Narodzenia z profilu społecznościowego Miasta Oława. 23 grudnia zamieszczono tam post informujący, że nowym szefem spółki Baseny Miejskie Termy Jakuba będzie Mateusz Markowski, i że obejmie tę funkcję od 1 stycznia 2025. Obok życzeń powodzenia nowemu szefowi znalazło się zdanie do jego poprzednika: - Zbigniewowi Szwarcowi serdecznie dziękujemy za kilkanaście lat współpracy.
I to tyle na temat nowego i byłego prezesa spółki. Nie poinformowano, co jest powodem tej zaskakującej dla wielu zmiany. Zaskakującej, bo Zbigniew Szwarc pełnił funkcję prezesa Term Jakuba od początku powołania spółki, czyli prawie 13 lat. Dotychczas wielokrotnie przedłużano mu najpierw umowę, a później kontrakt o pracę. Na stanowisko powołał go były burmistrz Franciszek Październik z BBS. Szwarc był też pośrednio związany z tym od lat rządzącym w Oławie komitetem. W roku 2010 startował nawet z jego list na radnego Rady Miejskiej. Wielu wciąż uważa go człowieka obecnej władzy i w kuluarach niejednokrotnie można było usłyszeć, że dopóki miastem rządzi BBS, Szwarc nie musi się martwić o stanowisko. Co więc się stało?
Informacji na ten temat nie ma ani na profilach, ani na stronach internetowych zarówno miasta jak i Term Jakuba. Kilka godzin po tym, jak na profilu miasta Oława pojawiła się informacja o nowym prezesie, na profilu facebookowym Term Jakuba ukazało się oświadczenie Zbigniewa Szwarca, w którym poinformował, że 31 grudnia 2024 roku jest ostatnim, w którym pełni funkcję prezesa BM Termy Jakuba. Dalej wspominał o działalności spółki pod jego rządami, podejmowanych inicjatywach i problemach, z jakimi musieli się mierzyć. Wymieniał Covid-19, kryzys energetyczny czy wybuch wojny w Ukrainie. Dziękował współpracownikom, byłemu burmistrzowi Franciszkowi Październikowi za zaufanie i powierzone zadanie otwarcia i prowadzenia oławskiej pływalni, a także burmistrzowi Tomaszowi Frischmannowi za wieloletnią współpracę i powierzone zadanie prowadzenia basenu letniego, oraz wielu innym osobom. W oświadczeniu nie było ani słowa o tym, dlaczego nie będzie już prezesem miejskiej spółki. Nie wiadomo też było, czy jest to jego decyzja czy rady nadzorczej spółki, bo odwoływanie i powoływanie prezesa spółki należy do kompetencji tego właśnie organu.
*
Zgodnie z ustawą o gospodarce komunalnej, w każdej spółce z udziałem gminy działa rada nadzorcza, powoływana i odwoływana uchwałą wspólników, czyli w tym przypadku burmistrza Oławy. Zarząd spółki, w tym prezes, powoływany i odwoływany jest natomiast przez radę nadzorczą, która podejmuje stosowną uchwalę w tej sprawie. Radę Nadzorczą Basenów Miejskich Termy Jakuba tworzą: Justyna Grabowska-Konieczna, przewodnicząca, Michał Hertmanowski, zastępca przewodniczącej oraz Dariusz Popłonyk, sekretarz. O powodach odwołania Zbigniewa Szwarca ze stanowiska chcieliśmy porozmawiać z szefową RN Justyną Grabowską-Konieczną, ale 30 grudnia nie chciała z nami na ten temat rozmawiać, tłumacząc że z racji końca roku ma dużo pilnej pracy zawodowej i nie może tego odłożyć (jest radcą prawnym). Umówiła się z nami na telefon 3 stycznia. Wtedy jednak odpowiadać na pytania też nie chciała. Powiedziała, że po konsultacji z pozostałymi członkami rady nadzorczej uznali, że wydadzą oświadczenie. Tam jest wszystko, co mają do powiedzenia w sprawie. Treść oświadczenia wysłała nam mailem. Oto ona:
- W związku z dużym zainteresowaniem mediów Rada Nadzorcza Spółki Baseny Miejskie "Termy Jakuba" sp. z o.o. informuje, że z dniem 31 grudnia 2024 r. zakończyła się kadencja Prezesa Spółki, z tym samym dniem wygasła także umowa o zarządzanie zawarta z Prezesem. Podjęcie uchwały o odwołaniu Prezesa było konieczne ze względów formalnych, aby mandat członka zarządu wygasł z dniem zakończenia jego kadencji. Rada Nadzorcza dziękuje Prezesowi Zbigniewowi Szwarcowi za wieloletnią współpracę i życzy sukcesów w dalszej karierze zawodowej. Powołany Prezes Mateusz Markowski spełnia wszelkie wymogi zarówno ustawowe, jak i wynikające z aktów wewnętrznych Spółki, niezbędne do pełnia funkcji członka zarządu spółki komunalnej. Podpisano Przewodnicząca Rady Nadzorczej.
W oświadczeniu nie ma słowa o tym, dlaczego tym razem nie przedłużono kontraktu dotychczasowemu prezesowi i odwołano go ze stanowiska. Odpowiedź próbowaliśmy więc uzyskać od Zbigniewa Szwarca, ale powiedział, że to nie jest pytanie do niego. Poza tym on też nie zna odpowiedzi. O tym, że został odwołany, dowiedział się - jak twierdzi - z treści uchwały rady nadzorczej, którą wysłano spółce Termy Jakuba tradycyjną pocztą zaledwie kilka dni przed Wigilią. Nikt wcześniej ani później nie rozmawiał z nim o powodach odwołania. Nikt mu nawet nie wspomniał, że są takie plany. Po prostu otrzymał decyzję.
- Tak - jestem zaskoczony odwołaniem ze stanowiska, a jeszcze bardziej tym, że nie uprzedzono mnie o takich planach i poinformowano dopiero tuż przed zakończeniem kontraktu - mówi Zbigniew Szwarc.
Dodaje, że po tym, jak go odwołano (ani też wcześniej), o zakończeniu współpracy nie rozmawiał z nim żaden z udziałowców spółki - od 2022 roku większościowym udziałowcem jest ZWiK. a mniejszościowym Gmina Miasto Oława. Spółki miejskie od 2022 roku tworzyły Podatkową Grupę Kapitałową ZWiK w Oławie. On sam nie chce dywagować na temat odwołania do z funkcji. W kuluarach mówi się natomiast, że jednym z powodów mogły być spięcia między spółkami ZWiK a Baseny Miejskie, do których doszło minionego lata podczas problemów z wodą. Na obie spółki, ale głównie na ZWiK, a także na władze miasta, spadła wtedy fala hejtu.
Pierwszy zgrzyt nastąpił w maju, gdy po raz pierwszy pojawiły się problemy z niskim ciśnieniem w kranach. ZWiK apelował wtedy do mieszkańców o ograniczenie poboru wody do celów socjalno-bytowych, sugerując że słabe ciśnienie to wynik podlewania ogródków i trawników. To wywołało kolejną falę niezadowolenia i hejtu na lokalnych portalach. Zdaniem internautów przyczyna była inna, ale ZWiK ją ukrywał. Problemy wynikające z braków wody ZWIK-owi publicznie zarzuciły też wtedy Termy Jakuba. Spółka wydała komunikat, że z powodu kłopotów z wodą wstrzymuje do odwołania prace związane z napełnianiem basenu letniego. Z wypowiedzi Szwarca, jakiej udzielił naszej gazecie, wynikało też, że decyzje dostawcy wody mają negatywny wpływ na pracę Term Jakuba, i że takich problemów nie było od 2019 roku. Kilka miesięcy później w nieoficjalnej rozmowie z pracownikiem ZWiK-u dowiedzieliśmy się, że tamta wypowiedź prezesa Szwarca bardzo im się nie podobała.
Na początku września sytuacja zaogniła się jeszcze bardziej. W mieście były jeszcze większe problemy z wodą - ciśnienie w kranach było tak słabe, że w wielu miejscach jej brakowało. ZWiK twierdził, że to awaria, ale nie chciał powiedzieć, co konkretnie się stało. To spowodowało, że na spółkę sypały się jeszcze większe gromy niż poprzednio. Radni opozycji podczas konferencji prasowej przed siedzibą spółki domagali się odwołania prezesa ZWIk-u, a burmistrzowi miasta zarzucili nieskuteczny nadzór właścicielki nie tylko nad ZWiK-iem, ale też nad Termami Jakuba, które jak się okazało w czasie awarii zaczęły napełniać wodą basen kryty. Dzień później ZWIK oskarżył natomiast Termy Jakuba o spotęgowanie problemów. W specjalnym komunikacie dostawca wody napisał, że dodatkowy spadek ciśnienia wody był spowodowany "nieautoryzowanym, dużym poborem wody przez jednego z klientów". Nazwy firmy nie podano, ale nietrudno się było domyśleć, że chodzi właśnie o Termy Jakuba. Dalej było, że klient ten mimo oczywistej i powszechnej wiedzy o niedoborach wody dla miasta i mimo otrzymania od ZWiK pisemnej informacji w tym zakresie, samowolnie, bez powiadamiania i bez zgody spółki pobierał znaczne ilości wody. Co więcej, z uwagi na brak kontaktu tego klienta z władzami ZWiK, ten ograniczył mu pobór wody dzięki, czemu sytuacja wróciła pod kontrolę.
Zbigniew Szwarc wtedy tego nie komentował. Formalnie Termy Jakuba wydały tylko komunikat, że nie komentują problemów dostawcy wody, a spółka jest przedsiębiorcą, który prowadzi legalną działalność gospodarczą, ma obowiązującą umowę na zaopatrzenie w wodę i pobiera ją w sposób legalny.
Po tych zdarzeniach i nagłym odwołaniu prezesa Term Jakuba trudno się dziwić spekulacjom, że te sprawy mogą mieć związek. Pytany o to Zbigniew Szwarc nie chce tego komentować i kolejny raz powtarza, że to pytanie nie do niego.
Co teraz będzie robił?
- Obecnie jestem bez pracy, ale... życie toczy się dalej, więc zobaczymy - mówi.
Czy będzie to ta sama branżą, czas pokaże. Zbigniew Szwarc nadal pełni funkcję wiceprezesa stowarzyszenia Polskie Aquaparki i Pływalnie.
Nowy prezes
Niespodzianki, jeżeli chodzi o wybór nowego prezesa, nie ma. Od lat jest związany z BBS, czyli ugrupowaniem rządzącym w mieście. W latach 2015-18 był oławskim radnym właśnie z tego ugrupowania. O reelekcję z list tego komitetu ubiegał się także w wyborach w 2018 oraz w 2024 roku, ale mandatu radnego nie zdobył.
Mateusz Markowski, nowy prezes Term Jakuba, mówi, że nie wie, czy byli inni kandydaci na stanowisko szefa spółki. On zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną otrzymał od rady nadzorczej spółki dopiero w połowie grudnia ubiegłego roku. Informację o tym, że obejmie funkcję, szefowa rady przekazała mu 23 grudnia. Przyznaje, że był miło zaskoczony zarówno zaproszeniem na rozmowę, jak i tym, że otrzymał stanowisko.
- To oznaczało, że zostałem zauważony, a moja dotychczasowa praca doceniona - mówi Markowski i dodaje, że jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu na kierunku manager obiektów sportowych. Był już managerem w trzech korporacjach i jest prezesem oławskiego Klubu Biegacza, który od lat razem z Termami Jakuba organizuje Bieg Koguta. Zapewnia, że ma własną wizję na pracę i działalność oławskich basenów i chętnie o tym porozmawia, ale gdy upora się z bieżącymi sprawami.
Napisz komentarz
Komentarze