W zapowiedzi czytamy: - Zadaniem obozu obyło dostarczać niewolniczej siły roboczej dla należącej do Kruppa fabryki zbrojeniowej Berthawerk. Była to największa z filii KL Groß-Rosen. 21 stycznia 1945 sześć tysięcy więźniów zmuszono do wymarszu do obozu Groß-Rosen przy temperaturze -30 stopni. W trakcie tzw. „marszu śmierci” Niemcy zamordowali około tysiąca więźniów, a ogólną liczbę śmiertelnych ofiar obozu szacuje się na dwa tysiące.
23 stycznia 1945 obóz został wyzwolony. Aby upamiętnić to wydarzenie 24 stycznia odbędą się następujące wydarzenia:
* o godz.11.00 - ceremonia upamiętniająca przy pomniku “Więźniom Gross Rosen”, ul. Inżynierska;
* o godz.11.30 - “Głosy z pięciu stawów”. Spektakl Teatru Formy w reżyserii Józefa Markockiego. Scenariusz spektaklu oparty jest na oryginalnych listach więzów obozu. Spektakl przeznaczony dla młodzieży szkolnej, sala kameralna MGCK.
To nie koniec!
W holu CSiR i sali kameralnej MGCK będzie można także zobaczyć wystawę fotograficzną „Małe Essen” prof. Krzysztofa Ruchniewicza. „Polsko-niemieckie miejsce (nie)pamięci” dokumentuje jedno z wielu miejsc na Dolnym Śląsku, Jelcz-Laskowice, i sąsiednie wsie Miłoszyce i Ratowice, gdzie podczas II wojny światowej wykorzystywano pracę przymusową więźniów. Dziś są to tylko ruiny budynków albo wybetonowane miejsca w środku pola, rzadziej kamień pamiątkowy, pomnik czy symboliczna mogiła w lesie – i nie stanowią dziś żywych miejsc pamięci, bo nie przebiły się one do szerszej świadomości polskiej czy niemieckiej. Są wśród nich takie, po których nie przetrwały żadne zabudowania poobozowe. Wystawa prowadzi śladami przeszłości, którą porastają chwasty niepamięci. Wernisażowi towarzyszyć będzie spotkanie autorskie z profesorem Ruchniewiczem, które poprowadzi Jerzy Kamiński.
Napisz komentarz
Komentarze