Temat nie jest nowy. O potrzebie modernizacji mówiło się od lat. Jeszcze w kadencji 2010-2014 ówczesny burmistrz Kazimierz Putyra podpisał porozumienie, zgodnie z którym gmina miała przejąć obiekt dworca PKP. Po wyborach w 2014 roku nowy wtedy włodarz Bogdan Szczęśniak uznał, że będzie miał inny pomysł na rozwiązanie sprawy obskurnej stacji. Mówił, że można się na przejęcie zgodzić, ale pod warunkiem, że PKP na własny koszt wyremontuje podziemne przejście pod torami kolejowymi.
Temat ucichł, ale co najmniej raz w roku wracał. Albo w zadawanych przez nas burmistrzowi pytaniach, albo podczas sesji Rady Miejskiej. W 2018 roku podczas jednego z posiedzeń RM wiceburmistrz Romuald Piórko stwierdził: - Warunkiem przejęcia dworca jest remont przejścia podziemnego. Wyremontowana ma zostać cała infrastruktura, łącznie z nawierzchnią na peronach i przejściami dla osób niepełnosprawnych. Gmina od niczego nie ucieka. Przejmiemy budynek i go wyremontujemy, ale najpierw ruch musi wykonać PKP. Kilka dni temu wysłaliśmy kolejne pismo do dyrektora PKP PLK. Robimy to regularnie, ale postępy są mierne. Musimy czekać.
Chwilę później rozpoczęła się kampania wyborcza, podczas której Bogdan Szczęśniak przekonywał: - Budynek dworca jest własnością PKP, które chciały nam go przekazać w tej kadencji. Postawiłem warunek, że go weźmiemy i zmodernizujemy pod warunkiem, że PKP wyremontuje nam perony i przejście podziemne. Niestety, nie było to do tej pory możliwe. W przyszłym roku ma powstać projekt przebudowy linii Wrocław - Opole Groszowice. Wtedy będziemy mogli zrealizować tę inwestycję.
Szczęśniak wybory w 2018 roku wygrał, ale w trakcie wyjątkowo długiej kadencji, trapionej wieloma nieprzewidzianymi problemami (pandemia i wojna w Ukrainie - przyp. red.), temat budynku dworca w zasadzie pozostał nieruszony. W ramach obwodnicy ulicy Hirszfelda powstał park&ride, a od ulicy Oławskiej nowe parkingi. Kolejne lata przyniosły na stacji Jelcz-Laskowice kilka mniejszych inwestycji. Wykonano prace utrzymaniowe, poprawiające jej stan i estetykę. Wykonano m.in. pochylnie na perony, naprawiono nawierzchnię na peronie nr 1, wymieniono rynny na wiatach nad zejściami z peronów do tunelu, zabudowano ściany przejścia pod torami blachą trapezową. Na peronach wymieniono też elementy małej architektury - ławki, gabloty, wiaty tablice informacyjne.
Na początku 2024 w wywiadzie dla naszej gazety zapytaliśmy burmistrza Szczęśniaka, czy z zapowiadanej jeszcze w poprzedniej kampanii adaptacji budynku dworca kolejowego na cele społeczno-kulturowe nic nie będzie. Odpowiedział tak: - Na razie nic. Pierwsza sprawa to budynek dworca, który dziś stoi praktycznie pusty, ale - co istotne - nie jest własnością gminy. Należy do PKP i po naszych rozmowach z tą spółką udało się doprowadzić do tego, że perony i wejście na stację zostały zmodernizowane. W planach PKP wciąż jest modernizacja linii kolejowej Wrocław Sołtysowice - Opole Groszowice, w tej chwili trwają prace projektowe nad całym szlakiem komunikacyjnym, a my naciskamy na to, by rozpocząć tę inwestycję z naszej strony, a nie od Opola. Wstępną zgodę mamy i z tego, co wiem, przygotowywany projekt będzie zawierał również modernizację budynku dworca. Wówczas jako gmina na pewno postaramy się przejąć ten obiekt.
Nowy burmistrz wierzy, że się uda
W kwietniu 2024 władza w mieście i gminie Jelcz-Laskowice się zmieniła. Burmistrzem został Piotr Stajszczyk i kilka miesięcy później (w grudniu 2024) napisał w mediach społecznościowych: - Miałem zaszczyt i przyjemność gościć w naszej gminie dyrektora spółki PKP Nieruchomości pana Tadeusza Szulca oraz zastępcę dyrektora panią Kamilę Wieczystą. To było kolejne spotkanie (po mojej wizycie w siedzibie spółki), będące kontynuacją rozmów zapoczątkowanych jeszcze w 2023 roku. Po ponad 10 latach została otwarta poczekalnia na dworcu PKP Jelcz-Laskowice. Niewielki krok, ale ważny dla dobrej dalszej współpracy w zakresie modernizacji infrastruktury kolejowej w naszej gminie. Rozmowy dotyczyły celów, które w tym zakresie chcemy wspólnie osiągnąć w tej kadencji: modernizacji dworca PKP Jelcz-Laskowice i wykorzystania w przyszłości przez gminę na cele kulturalne i społeczne, rozbudowy parkingu P&R przy ul. Kolejowej, podziału nieruchomości PKP w celu wydzielenia działki pod drogę (przedłużenia ul. Kolejowej w kierunku Piekar) i przejęciu jej przez gminę, rozbudowy parkingu P&R przy stacji PKP w Miłoszycach, oraz modernizacji dworca i poczekalni. O realizacji podanych celów będę was informował.
W teorii? Brzmi super. Pytanie jednak, jak teoria będzie się miała do praktyki, zwłaszcza że o różnych wizjach i planach dotyczących budynku dworca słyszymy od kilkunastu lat. Poprosiliśmy więc burmistrza Stajszczyka o szerszy komentarz i więcej konkretów.
- Kontakty z PKP mam od wielu lat - mówi. - Niektórzy pewnie pamiętają, że przed laty jako gmina byliśmy zainteresowani przejęciem dworca, wyremontowaniem i wykorzystaniem go w celach społecznych i kulturalnych. Od lat PKP pracują także nad modernizacją linii kolejowej, co oznaczałoby także remont przejścia podziemnego i dostosowanie go do realiów XXI wieku. Mam tu na myśli lepsze dojścia do peronów, montaż wind itp. Nie wiem, na jakim to wszystko jest etapie, będę się w tej sprawie kontaktował z PKP i mam nadzieję, że niebawem powiem więcej. Co istotne, nasz dworzec znalazł się na liście tych przeznaczonych do remontu. Dla mnie ważne jest, by lobbować, aby znalazł się na tej liście jak najwyżej, co przyśpieszyłoby realizację oczekiwanej inwestycji. W maju, już jako burmistrz, wystosowałem do PKP pismo, że w przypadku wyremontowania budynku, jako gmina zobowiązujemy się, by ten obiekt dzierżawić i wykorzystywać na cele kulturalne i społeczne. W kampanii mówiłem m.in. o pomyśle inkubatora przedsiębiorczości, ale w jaki sposób obiekt wykorzystamy... czas pokaże. Oczywiście na pewno poczekalnia pozostałaby przez nas nieruszona, żeby dworzec wciąż mógł pełnić swoją pierwotną funkcję. Bardzo chciałbym, żeby udało się to zrealizować jeszcze w tej kadencji. Nie wszystko zależy od nas, ale będziemy o to walczyć, zdając sobie sprawę z możliwości, jakie obecnie dają fundusze unijne, przeznaczone na rozwój kolejnictwa w zakresie sieci połączeń, ale także infrastruktury. W najbliższych latach te możliwości pozyskiwania dotacji będą duże.
Skąd wiara, że akurat dworzec w Jelczu-Laskowicach będzie tym, który z listy przeznaczonych do remontu, zostanie potraktowany priorytetowo?
- Robimy, co możemy, by pokazać właścicielowi budynku, że mamy określony plan - odpowiada burmistrz Piotr Stajszczyk. - Nie tylko dotyczący wykorzystania tego obiektu, ale także tego, co chcemy zrobić wokół. Mam tu na myśli rozbudowę parkingów, bo okazuje się, że miejsc przy dworcu wciąż jest zbyt mało. Myślę tu zarówno o Jelczu-Laskowicach, jak i o Miłoszycach. W J-L na ul. Kolejowej chcemy wybudować dodatkowe 30 miejsc parkingowych. Rozbudowa będzie też miała miejsce na park&ride przy ul. Hirszfelda. Kolejna sprawa to planowane przedłużenie ul. Kolejowej w kierunku Piekar. Zależy nam na tym terenie i mam nadzieję, że jeszcze w tej kadencji uda się wiele w tym temacie zrobić.
***
Do sprawy będziemy wracać.
Napisz komentarz
Komentarze