"Stanisław" w Kotowicach to największa hurtownia dewocjonaliów w regionie, a także wytwórnia świec liturgicznych z tradycjami, ale o tym za chwilę. Chcemy sprawdzić, czy w związku ze śmiercią papieża Franciszka jest więcej chętnych, aby kupić pamiątki związane ze zmarłym Ojcem Świętym? A może dopiero robione są dodatkowe zamówienia, bo przecież śmierć była dopiero przedwczoraj?

Okazuje się, że szału nie ma. Hurtownia oferuje tylko obrazki i książki związane z Franciszkiem. Niewielki wybór. Były jeszcze obrazy, ale się sprzedały wcześniej, bez związku ze śmiercią papieża, a nowych nie zamawiano. W sumie oferta niewielka.
- Z Janem Pawłem II mamy jak najbardziej, ale Franciszek nie jest u nas za bardzo popularny - mówi pani Asia, sprzedająca w hurtowni. - Wczoraj przyjechał jeden ksiądz i kupił 3 razy po 100 obrazków. I to cale zainteresowanie.
- Bo czy w Polsce wśród katolików Franciszek jest popularny? Nie za bardzo, a już na pewno nie przez to, co głosi - do rozmowy wtrąca się klientka, wybierająca świece. - Papież Franciszek nawet wśród księży nie jest popularny. To pan nie wiedział?
Ekspedientka liczy jednak, że po pogrzebie będzie się sprzedawało więcej książek z Franciszkiem.
- Z Janem Pawłem mamy, o proszę! - pokazuje mi świece Stanisław Kurowski, właściciel sklepu i wytworni. - Oczywiście, jeżeli ktoś by sobie zażyczył, to możemy taką świecę wyprodukować, ale do tej pory nie było chętnych na świece z papieżem Franciszkiem.

Stanisław Kurowski
Właściciel firmy przyznaje, że w związku ze śmiercią papieża Franciszka nie ma żadnych dodatkowych zamówień.
- Mamy spore wyczucie rynku i uważamy, że nie będzie żadnego większego zainteresowanie naszymi produktami w związku ze śmiercią papieża Franciszka, bo i do tej pory nie było - mówi. - Owszem, śmierć papieża zawsze wzbudza większe zainteresowanie nim, bo wiadomo, papież umarł i trzeba się za niego modlić. To jest najważniejsze, ale nie przewiduję, aby teraz zwiększyło się zapotrzebowanie na produkty związane akurat z tym papieżem.
- Ale za papieża trzeba się modlić zawsze - dodaje pani Kasia, druga ekspedientka. - I gdy żyje, i gdy zmarł.

*
Historia firmy "Stanisław" z Kotowic jest wyjątkowa. "Wytwórnia Świec Liturgicznych" została założona w 1936 roku we Lwowie przez Stanisława Kurowskiego seniora. W 1982 roku firmę przejął jego syn - też Stanisław Kurowski (obecny właściciel) - i dla kontynuacji nazwał podobnie "Wytwórnią Świec Liturgicznych STANISŁAW". Przez lata rodzinnej tradycji wytwarzania świec doskonalono technologię ich wyrobu i stale podnoszono jakość produktów.
- Dziś, tak jak ponad 70 lat temu, firma STANISŁAW kieruje się zawsze tymi samymi priorytetami, którymi są starannie dopracowane wzory, oraz najwyższa jakość produkowanych świec - czytamy w folderze reklamowym. - Największym sukcesem firmy jest satysfakcja naszych klientów, którzy pomimo ogromnej konkurencji na rynku wybierają zawsze produkty naszej firmy. W religii chrześcijańskiej światło świecy symbolizuje Jezusa Chrystusa. Świece palone na ołtarzu, w trakcie sprawowania Mszy Świętej, przypominają nam o Jego obecności. Dlatego stale dążymy, aby nasze produkty godnie symbolizowały Światło Chrystusa.

Napisz komentarz
Komentarze